BRAK ZDECYDOWANIA

            Gif Anime Plaisir Passion

Wiercę się, kręcę się , 

nie wiem, co robić mam.

Czy bloga pisać na kolanie, 

czy wziąć się za dosypywanie... 

(bagatelka niewielka)  

jodowanej soli.

Czy jestem niezdecydowana?

A skądże!
Nie jestem chirurgiem, aby podejmować szybkie i trafne decyzje, choć i w tym zawodzie można znaleźć różne oryginały.

To tylko w kwestii doboru stroju  nie jestem zdecydowana.

    Przecież do Wieliczki po sól biegać nie będę. Stoi całe kilo na półce w szafce kuchennej. Przecież nie zamykam jej na klucz, to przecież nie cukier, który wnusiowi wydzielać trzeba i najlepiej zamknąć go na kłódkę. Mam na myśli cukier, a nie wnusia, chociaż czasem ręce babcię świerzbią, aby malucha na jakiś czas uziemić. 

Czy nikt poza mną z domowników solniczki napełnić nie może?

A może nie potrafią? Za mały wlot? No to główką popracować, jak to ja ten biały proszek tam umieszczam. Zachciało mi się perełek, to teraz nie chcą się do nich dotykać!

 Solniczkę i pieprzniczkę kupiłam w Galerii Artystycznej w naszych polskich górach. Szkło, metaloplastyka i bursztyn.  Otwór rzeczywiście niewielki, ale typowy, co ta rodzinka ode mnie chce? Za to wykonanie ręczne. Obydwa naczynka bardzo do siebie podobne, ale pomyłka użycia niewłaściwej nie wchodzi w grę. Baza naczynek jest szklana. 

Jednak w niektórych domach solniczki z pieprzniczkami są nieprzezroczyste, bliźniaczo podobne, nieoznakowane, więc można pomylić się dość łatwo.

Trzeba pamiętać tylko, aby podokręcać pieprzniczkę.

Mój wnuczek, z nieprzepartej chęci pomocy mamie przy sporządzaniu mizerii troszeczkę przesolił. Słoiczek był niedokręcony? Nie... Taka ładna górka z soli zrobiła się sama. Urwis niewinny, ale roześmiany od ucha do ucha. Co pewien czas prosi o prezentację tego dokumentu w postaci powyższej fotki. Po prosu rozpiera go duma.

Gdyby to była dziewczynka, to zastanowiłaby się dwa razy, nim  by słoik z solą użyła.

Już tradycyjnie, korzystam z archiwalnego Przekroju i mam na tę okazję odpowiedni wierszyk.

I jak tu nie być zdecydowaną kobietą?

Od razu trzeba było biegusiem do Wieliczki, żeby tylko męża zadowolić.