Translate

niedziela, 26 stycznia 2020

MOJE MARNOTRAWSTWO



(art by Svetlana Melik-Nubarova)

"Prawdziwe marnotrawstwo nie jest z rzeczy.
To jest życie."
Vittorio Buttafava
Ile czasu w życiu już zmarnowałam na bezsensowne projekty, nigdy nie zrealizowane, albo wg mnie "trafione", ale po co, skoro i  bez ich realizacji  świat i tak się toczy bez jakichkolwiek zakłóceń?
Wydawało mi się przez lata, że w niektórych sytuacjach jestem niezastąpiona, a tymczasem, jak to mówią, "pełne cmentarze takich zadufanych w sobie ludzi."

Nie odchodząc daleko, czyli z terenu blogosfery, wspomnę, iż miałam w 2016 roku pół roku przerwy, po czym następna przerwa w 2017 już trwała rok. Czy ktoś zauważył moją nieobecność? Może kilka osób. Ale przecież mogłabym już nie reaktywować bloga, a ten czas poświęcić rodzinie. Pisząc to, już marnuję czas. Kiedy skończę pisać, też niewiele zauważy i odczuje brak jakiejś tam już nie wczesnej emerytki. Ciekawe, co rodzina z tym blogiem zrobi po moim odejściu? In memoriam?

Te wszystkie zmarnowane sekundy, minuty, godziny... to odbieranie czasu dzieciom, mężowi i bliskim na wzajemne okazywanie miłości. 

Nadmiar pracy nie pozwalał na nudę, która jak śmierć wabiąca, posiada mózg, który pracuje, sądzi i upokarza.

Tak, jak teraz... siedząc przy komputerze, rozliczam się z czasu, który przeciekł mi w życiu  przez palce.

Czy dzisiejszy dzień też zmarnowałam?
Kończy się powoli dzień.
Dzieliłam się dzisiaj miłością z rodziną. Nieważne , że był to wspólny posiłek... 
Miłość. 
Ona na pierwszym miejscu.
Dzieliliśmy  się swoim codziennym życiem, radą, a przede wszystkim wzajemnym dawaniem własnej uwagi... każdemu tyle, ile potrzebował. 

Niedziela to ten dzień, kiedy spotykamy się na ogół w komplecie przy wspólnym stole, chociaż i w tygodniu bywają takie momenty. 

"...Od początku świata największą  ruinę
Przynosiło nie marnotrawstwo rzeczy,
ale marnotrawstwo życia.
A przecież wiemy dobrze, że
nasze życie jest tylko błyskiem, snem
rozpiętym pomiędzy dwoma wszechświatami.
Pomimo tego marnujemy je tak niemądrze,
zagrzebując jego dni i lata
w śmiertelnej nudzie.
Ile godzin każdego dnia,
nie licząc samego snu,
trwonimy na bierność?
Jak często pragnęlibyśmy,
aby pory roku przepłynęły nad nami?
A tymczasem bezlitosny czas
każdego dnia maluje nam
na czole jeden siwy włos
i znaczy jedną zmarszczkę na twarzy."

Źródło: Vittorio Buttafava (1918-1983) pisarz i dziennikarz włoski, -" Proszę Cię mój Boże..."



Nie będę  szukać zmarnowanego czasu... rozpamiętywać to, czego nie da się już naprawić... Czas zmarnowany... odpłynął.

Mira  Skoczek Wojnicka- ,Metamorfoza,

Gdyby człowiek próbował stawać na głowie, to nie wróci już, to, czego przecież już nie ma



art by MIRA SKOCZEK-WOJNICKA

Oby jeszcze tylko właściwie wykorzystać ten, który nam jeszcze darowano.

Wybacz - IRA - YouTube




WYBACZ
Autor tekstu: Artur Gadowski, Wojtek Byrski

Wczoraj spadłem z nieba
Dalej lecę głową w dół
Wciąż daleko Ziemia
Jak złośliwy bywa Bóg
Bo tym razem dał mi czas
Choć nie prosiłem go
Bym zrozumiał jeszcze raz
Płaci się za błąd

Wybacz każdy zmarnowany dzień
Wybacz każdy niespełniony sen
Wybacz myśli jak szalone, co nie dały żyć
Tłumaczenie, że to nic
Wybacz słowa jak piekące łzy
Dłonie, gdy wypada wszystko z nich
Wybacz jak wybaczam tobie
Wersje ciągle nowe
Prawdy, której nie chcę znać
To nie ty

Światło w oczach gaśnie
Zmieniam się w popiołu garść
Na życzenie własne, 

Ktoś mi jednak pomógł spaść

MOŻE SEN PRZYJDZIE NAD RANEM

(animacja: Irina Marinina/MIRA1/)

Jak na bluesa, to ten rytm z animowanego obrazu jest ciut za szybki, ale nie mam wpływu na tego akurat mężczyznę, to autorka animacji mogłaby spowolnić tempo jego muzyki :)
Ale nie o tempie muzyki chcę pisać, choć blues tu też zagości.
Ad rem
Nie mam, dzięki Bogu , kłopotów ze snem. Bywają jednak takie momenty, kiedy zasiedzę się nad blogiem, bo akurat wena wieczorem mnie odwiedzi, a przecież nie mogę być niegościnna. Wtedy mija czas, kiedy najlepiej przychodzi sen, czyli około 22.30 i zaczyna się bezsenność , która bywa, że trwa do 2. w nocy. Rozpamiętuję wtedy treść posta, może nie to i nie tak ujęłam, a nawet coś mam chęć od ręki zmienić. Podczas, gdy tekst napisany jest w mgnieniu oka, to jednak  mam  czasem chęć zmienić obraz na inny, który jest w pamięci, ale muszę poszperać po folderach. A sekundy biegną jak szalone.  

Ludzie na ogół mają poważniejsze problemy, które spędzają im sen z oczu, np. sprawy sercowe i to nie kardiologiczne, ale te  emocjonalne.

Czarny blues o czwartej nad ranem 
(utwór z repertuaru zespołu Stare Dobre Małżeństwo)

Słowa Adam Ziemianin

Muzyka:Krzysztof Myszkowski

Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz
Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz

Czemu cię nie ma na odleglość ręki?
Czemu mówimy do siebie listami?
Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata
Gdy to uslyszysz - będzie środek zimy

Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję uglaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada nocna lampka
Łysa śpiewaczka

Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, by nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu


Czwarta nad ranem...

Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz
Czwarta nad ranem
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz


Herbata czarna myśli rozjaśnia

A list twój sam się czyta
Że można go śpiewać
Za oknem mruczą bluesa
Topole z Krupniczej

I jeszcze strażak wszedł na solo
Ten z Mariackiej Wieży
Jego trąbka jak księżyc
Biegnie nad topolą
Nigdzie się jej nie spieszy

Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz
Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz


Czarny blues o czwartej nad ranem - SDM - YouTube



Najczęściej tak bywa, kiedy nastąpi rozstanie, na które się godzimy, albo sami jesteśmy jego inicjatorem. Pozostaje jednak tęsknota.

Z nim będziesz szczęśliwsza -SDM - YouTube 


Tekst: Edward Stachura
Muzyka: Krzysztof Myszkowski

Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane

Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna

Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem
Tak ogromnie, bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie - żegnaj
Zrozum dobrze - żegnaj

Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja, cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna

Ze mną można tylko
W dali znikać cicho