Translate

czwartek, 8 października 2020

NIE CIERPIĘ WIATRU

animacja Irina Marinina/MIRA1/

Dzisiaj pierwszy jesienny wiatr daje mi się we znaki. 
Wiatru nie darzę szczególnymi względami. No może jeszcze w upalny dzień, łagodzący skwar, przynoszący ulgę. I na tym jego zalety sie kończą. 

Elena Bardeeva

Moje ciało kurczy się w obronie przed silnym podmuchem, wstrzymuję swój oddech. Rywalizujemy ze sobą, ale jestem na straconej pozycji.
Dzisiaj moje piękne trawy zaczęły pylić.



 Fruwają już, napawajac mnie obawą, czy czasem nie są przyczyną jakiejś alergii wnucząt. Obaj od kilku dni są zakatarzeni i kaszlą. Oskrzela i płuca czyste, tak przynajmniej twierdzi lekarz.
Zal mi i roślin i dzieci, ale szala wnucząt przeważa. Nie będziemy ich narażać na żadne testy alergiczne, ponieważ mamy wątpliwości w ich wiarygodność. Pozostaje z zalem, ale z przezorności trawy ściąć.
Muszę się liczyć z tym, że wiatry jeszcze się nasilą. 
Zastanawiam się, czy jestem takim odosobnionym przypadkiem ludzi, nie kochających wiatru?
Znam osoby, które najchętniej nad morzem spacerują, by wiatr smagał ich ciała, pomijając zdrowotne aspekty ze względu na jod.
Mnie wzburzone morze wywołuje niepokój.



 Kocham wodę gładką, jak lustro, a jeżeli tego efektu nie ma, to lekko pomarszconą taflę mrza., A już niedaj, Panie, sztorm!!!

"(...) Większość z nas na pewno doświadczyła niekorzystnego wpływu silnego wiatru na samopoczucie. Silny wiatr nasila stres, obniża zdolność koncentracji, zwiększają częstość mrugania. W czasie wietrznych dni często jesteśmy podenerwowani, nerwowi. 
W niektórych państwach np. W Szwajcarii sądy wymierzając kary traktują wiatr jako okoliczność łagodzącą. A w Argentynie zbrodnie w afekcie są lżej karane w okresie wiania wiatru pomponio (...)" /medsowa.pl/

Znalazłam piosenkę, w której kochankowie są "stworzeniami wiatru" i to wiatru dzikiego, jak ich miłość.
To nie moje klimaty, dosłownie i w przenośni.
Chociaż dziwi mnie tempo muzyki, nostalgia ... gdzie więc ta dzikość?
Piosenka wykonywana była przez 34 uznanych piosenkarzy, ale proponuję  tylko kilkoro do wyboru.


Barbra Streisand -Dziki jest wiatr - YouTube

Słowa: Ned Washington

Muzyka:Dimitri Tomkin



Kochaj mnie kochaj mnie kochaj mnie 
Powiedz mi właśnie tak 
Pozwól mi wzlecieć 
Wraz z tobą
Dla mojej miłości będącej 
Jak wiatr 
I dziki jest ten wiatr 
Daj mi więcej 
Niż jedna czułość 
Spełnienie tego
Głodu
Pozwól wiatru
Wedrzeć się do twego serca 
Bo dziki jest ten wiatr 
Ty… 
Dotknąłeś mnie… 
Słyszałam dźwięk 
Mandolin 
Ty…
Pocałowałeś mnie… 
A z twym pocałunkiem 
Uleciało moje życie 
Ty stworzyłeś we mnie 
Wszystko 
Dla mnie
Czy ty wiesz, że Ty jesteś 
Życiem samym w sobie 
Jak liść przylega
Do swojego drzewa 
Mój ukochany 
Przywrzyj do mnie 
Bo jesteśmy stworzeniami 
Wiatru 
I dziki jest ten wiatr 
Więc dziki jest ten wiatr
Dziki jest ten wiatr
Dziki wiatr

George Michael - Wild Is the Wind (Audio)



Nina Simone - Wild Is The Wind (Original)


David Bovie -  Wild Is The Wind




Aga Zaryan, Wild Is The Wind  na jazzowo


Tu już jest wyraźnie słyszalny ten dziki wiatr, ale przecież to Bon Jovi, więc to dla niego normalne.




Na zakończenie postu piosenka pożegnalna z morzem w czasie zachodniego wiatru. Może 70- latkowie pamietaja te piosenkę.

Zachodni wiatr - Marta Mirska - You Tube




Takie smutne masz oczy, kochany,
I uśmiechasz się do mnie przez łzy.
Wiatr za oknem zawodzi od rana,
Jakby wiedział to samo co my.
Wiem, że być już inaczej nie może,
Prawdzie spojrzeć musimy twarz w twarz.
Chodź, pójdziemy pożegnać się z morzem,
Bo ostatni to spacer już nasz.
Zachodni wiatr
Spienione goni fale.
Wysoko gdzieś zawisnął mewy krzyk,
Gasnący dzień zachodem się rozpalił,
Stoimy tak bez słowa, ja i ty.
Daj dłoń, tak bliską mi i drogą,
Daj dłoń i nie myśl o mnie źle.
Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom
Z okrzykiem mew swe pożegnanie śle.
Daj dłoń, tak bliską mi i drogą,
Daj dłoń i nie myśl o mnie źle.
Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom
Z okrzykiem mew swe pożegnanie śle.
Z okrzykiem mew swe pożegnanie śle.


by Laurent
P.S.
Dzisiaj rano, tj, następnego dnia po opublikowaniu tego posta,  na kamiennej podłodze tarasu zauważyłam płatki swojej pięknie pachnącej róży piennej, rosnącej przy samych schodkach. Z humorem traktujemy ją jako tester na covid.


 Nawet uknulismy sobie taki szatański pomysł, że po powrotach do domu z newralgicznych miejsc zagrożonych covidem, trzeba będzie do domu wchodzić przez taras, uprzednio sprawdzajac swoje powonienie




Oby tylko róża nie traciła swoich właściwości zapachowych w miarę przekwitania, bo płatki przywiane przez wiatr na taras dzisiaj już pachną mniej intensywnie. 
Czy wiatr, zsyłając mi pod nogi róże przeprasza za swą uciążliwość i prosi o przebaczenie?
Nawiązujac do ostatniego posta, powinnam ja tę siłę natury przeprosić, a właściwie Stwórcę. Wszystko jest w życiu potrzebne. Wiatr też i pełni swą wyznaczoną rolę.





I na koniec, jak zwykle po przeczytaniu postu na fb przez moja przyjaciółkę, Irenę, dodam proponowana przez nią piosenkę Magdy Umer :koncert na dwa świerszcze i wiatr w kominie" 
Skoro już przeprosiliśmy sie nawzajem z wiatrem, to pokażę teraz tę przyjemną stronę wiatru ... w kominie, tym bardziej, że wczoraj we własnym kominku mi śpiewał...bez akompaniamentu świerszcza.

Koncert jesienny ( na dwa świerszcze i wiatr w kominie) - Magda Umer

Słowa: Wojciech Niżyński
Kompozytor: Krzysztof Knittel


Za naszym oknem pada deszcz
Na piecu skrzypce stroi świerszcz
Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato
I tylko słychać gdzieś

Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł
I śni o pięknej dziewczynie
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy
Tańcząc na miedzy w objęciach polnej myszy

Koncert koncert koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Koncert, co z babim latem odpłynie
Pnie drzew pokryły się dawno mchem
Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień
A na ścierniskach pozapalały się ogniska
W oddali snuje się

Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł
I śni o pięknej dziewczynie
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy
Tańcząc na miedzy w objęciach myszy 

Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Koncert, co z babim latem odpłynie 
Wywietrzał dawno zapach żniw
Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi
Ludzie czekają może już jutro będzie biało
Pod piecem cicho brzmi 

Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Uciekł na drogę pokochał wierzbę i nagle gdzieś się rozpłynął 
A strach na wróble leży samotny w polu
Mysz go rzuciła uciekła do stodoły

Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie 
Dziś ze świerszczami zasnął już na zimę