Translate

środa, 19 lutego 2020

PRAWO DO SZCZĘŚCIA


Czasem "życie towarzyskie" zaczyna się bardzo wcześnie i zdarza się, że u niektórych wcześnie się kończy. Z różnych przyczyn. Z własnego wyboru lub z przyczyn "obiektywnych".






O tych początkach opowiada piosenka Kabaretu TEY, no... może jednak nie o  tak wczesnych, ale...


CHATA WOLNA
Kabaret TEY - Zenon Laskowik

W szkole w klasie pierwszej ''a'' 
Pani jest od rana zła,
Bo na lekcjach znowu nie ma dzisiaj trzech.
Nie ma Stasia co powtarza, 

Rysia, co się źle wyraża
Oraz Zdzisia, co w tej klasie... się postarzał.


Stąd też targa panią gniew, 

No bo nie wie, co im jest
I najgorsze, że to często im się zdarza.
A tymczasem Stasio, Rysio, 

Oraz ten najstarszy Zdzisio
Namawiają się nad ważną sprawą w krzakach.


Bo, jak okazało się, 

Jest nareszcie w końcu gdzie
Się zabawić. 

Bo od jutra już u Stasia....starych ni ma, 
Chata wolna, oj będzie bal,
O, będzie bal, o będzie bal

Na muzykę, tańce dzikie i pięć par i pięć par.

Już Gabrysia o tym wie, 

Powie Zosi z drugiej ''c'',
Tamta Lidce, co całować się już umie.
Przyjdzie Danka, ta od Janka, 

Co nie wierzy już w bocianka.
Wszystkie przyjdą, no bo w końcu się rozumie.

Starych ni ma, chata wolna, 

Oj, będzie bal O, będzie bal, o będzie bal!
Na muzykę, tańce dzikie i pięć par
I pięć par!


Gdy nazajutrz zapadł zmrok, 

Wszystkie przyszły - jedna w kok, 
Dwie w warkoczyk, reszta gładko uczesane.
Noc zaczęła się od tang, 

Zdzisio z Lidką gra ''Vabank'',
Pozostałe są dopiero... oswajane...


Do północy było miło, 

O rysunkach się mówiło
I o śpiewie, kto ma piątkę a kto nie.
Tylko Rysio tam... wzrok miał mętny...
Zaczął coś o ''pracach ręcznych''...
Potem każda z par się skryła
Wzorem starszych w kątach willi,
Zgasło światło, cisza była,
A po chwili...


Z pokoiku wyszedł Zdzisio,
Gdzie do Lidki się sposobił
I do Stasia mówi cicho:
'' Stachu...! Stachu...! Jak to się robi....."


Chata wolna - Zenon Laskowik  - YouTube


Wydaje mi się, że w ostatnich czasach jest coraz więcej singli.
I jak wspomniałam, nie wszyscy z własnego wyboru.


Singel, singiel – oznacza osobę żyjącą w pojedynkę z własnego świadomego wyboru lub z przyczyn losowych. Singlami mogą być zarówno panny i kawalerowie jak i osoby rozwiedzione, owdowiałe czy przebywające w seperacji, jeśli tylko nie żyją w trwałym związku (Wikipedia).


POTRZEBNY MI JEST NARZECZONY
Tekst: Agnieszka Osiecka
Muzyka: Mikis Theodorakis

Potrzebny mi jest narzeczony
Nieduży wzrostem, zwykły chłop, byle był,
By parę oczu miał zielonych
I żeby nie za dużo pił,
Niechby w nocy mi się śnił

Bo z narzeczonym przez wioskę iść
To jest wesoło, z tym warto żyć.
Niech sobie nawet będzie zły, byle był.
Już chciałam precz wygnać grzeszne myśli te,
Serce spać nie chce,
Choć ja w cerkiewce
Co dzień modlę się.

Potrzebny mi jest narzeczony:
Nie taki znowu wielki pan, Bóg wie kto,
Niech będzie rybak, małorolny
I tylko gdy zapadnie zmrok,
Niech przychodzi cały rok

Bo z narzeczonym przez wioskę iść
To jest wesoło, z tym warto żyć.
Niech sobie nawet będzie zły, byle był.
Już chciałam precz wygnać grzeszne myśli te.
Serce spać nie chce,
Choć ja w cerkiewce
Co dzień modlę się.

Niech sobie nawet będzie zły, byle był..
Już chciałam precz wygnać grzeszne myśli te
Serce spać nie chce,
Choć ja w cerkiewce
Co dzień modlę się.


Potrzebny mi jest narzeczony - Krystyna Sienkiewicz- YouTube



Czasem tzw "wola boża" gra  "w zielone" z dziewczyną i może to powoduje taki, a nie inny jej stan cywilny.

WOLA BOŻA
Spiewa:Krystyna Sienkiewicz
1969r.

Przyszła wreszcie wiosna hoża!
Już ją czułam, już ją rwałam,
Lecz uciekła wola boża, hej!
Nie wiem kiedy, pewnie spałam.

Włożę byle co na siebie
I polecę do "Kuriera".
Tam obwiniać będę ciebie
Hej, że przepadła ta cholera.

Proszę wpisać pod "Zgubiono":

"Wyszła z domu bez śniadania
Wola boża, bardzo skąpa
Ślepa, głucha, bez ubrania:
Czyli naga sobie stąpa"

Ja dlatego zmyślam wady,
Żeby ktoś jej nie przygarnął,
Bo bez woli nie da rady, hej!
Życie swoje widzę czarno.

Rozchmurz, boża, moje myśli
Chyba zacznę już przekwitać:
Kartkę pocztą do mnie przyślij, hej!
Zdzwoń się ze mną lub zawitaj!

Wolo boża, przybądź, proszę, hej!

Gubię cała się w domyśle,
Lecz coś świtać mi zaczyna:
Podkusiła ją, tak myślę, hej!
Inna kołdra dziewczynina.

Wola Boża - Krystyna Sienkiewicz - YouTube


art by Harrison Fisher

art by Harrison Fisher

Melania Szklarz
Konstanty Ildefons Gałczyński
Muzyka: Krzysztof Knittel
1974

Pomiędzy dwiema akacjami
Huśtawka huśta się
A na huśtawce ślubny welon
Już wiosny trzy, może dwie.

A pod welonem w sztucznym mircie
Ach, jaka smutna twarz!
To huśta się kobiece życie
Panny Melanii Szklarz.

Chmura w Melanii oczach zwisła,
Na trawę kapią łzy.
Hej, wyżej, wyżej... szumi Wisła
A z tyłu cerkiew lśni.

Jak od łez świec, gorąco trawie,
Jak śledź słone serce od łez,
Bo hrabia przeszedł na prawosławie
I z inną żyje jak pies.

On inną teraz ramieniem otoczy
Na dancyngu kotlety je,
Bo Endele ma cudne oczy
A Mendele mówi "nie".

Melania Szklarz - Krystyna Sienkiewicz - YouTube


A mną nie chce  poniewierać nikt
Tekst: Olga Lipińska
Muzyka:Tomasz Ochalski
Wykonanie: Krystyna Sienkiewicz

Często z bólu kraje mi się serce
Kiedy panie w pralni czy w salonie
Rozmawiając o swej poniewierce
Załamują zrozpaczone dłonie
Jeden żonę z trojgiem dzieci rzucił
Inny znów na bazar wyniósł futra
Jeszcze inny się po sądach włóczył
No i jak tu ma mi nie być smutno

Bo mną nie chce poniewierać nikt
Do mnie po pijanej nocy nikt nie wraca
Nikt nie wraca
Ani forsy skąpi mi na wikt
I w mieszkaniu moim mebli nie przewraca
A mnie życia złamać nie ma kto
Mnie do sądu na rozprawy nikt nie wzywa
Czy bez końca będzie trwało to?
Tak bym chciała być przez kogoś nieszczęśliwa
Za nikogo dziś mi nie jest wstyd
I sąsiadów nie mam co na pomoc prosić
Pomoc prosić
Bo mną nie chce poniewierać nikt
Moich futer nikt na bazar nie wynosi

Czasem czytam w jakimś serc kurierze
Jak panienka jakaś z miasta Łodzi
Opisuje i martwi się szczerze
Że z nią chodził ktoś, a dziś nie chodzi
Że się ktoś tam nagle wyprowadził
Bo się winda otwierała trudno
Że ktoś kogoś zwiódł, oszukał, zdradził
Tylko mnie jest ciągle źle i nudno

Bo mną nie chce poniewierać nikt
Bo ode mnie to się nikt nie wyprowadza
Nie wyprowadza
Ani forsy skąpi mi na wikt
Mnie w służbowej delegacji nikt nie zdradza
A mnie życia złamać nie ma kto
Mnie do sądu na rozprawy nikt nie wzywa
Czy bez końca będzie trwało to?
Tak bym chciała być przez kogoś nieszczęśliwa
Ale choć nie żądam wiele zbyt
Sytuacja wciąż kształtuje się niemrawo
Bo mną nie chce poniewierać nikt
Choć do szczęścia niby każdy ma dziś prawo


A mną nie chce poniewierać nikt - Krystyna Sienkiewicz - YouTube



Nawet kiedy singel twierdzi, że to jego wybór, to na starość chętnie powspominałby taki obrazek.


art by Dianne Dengel

A Single Woman- Nina Simone - You Tube

Żyję samotnie.
To nie zawsze było łatwe do zrobienia.(?)
Ale jestem tylko samotną kobietą;
Czasami w nocy ściany mi odpowiadają.
Wydają się mówić
Wczoraj nie było lepszym dniem.

Zawsze sama w domu albo w tłumie;
Samotna kobieta w prywatnej chmurze;
Złapana w świecie w którym tylko kilka osób rozumie.
Jestem czym jestem.... po prostu samotną kobietą.

Był taki czas... Nie mogę sobie przypomnieć kiedy.
Dom był pełen miłości, ale wtedy znowu
To mógł być wymysł mojej wyobraźni,
Wystarczy pomoc,(?)
Jednej samotnej kobiecie.

KONIEC IMPREZKI

(Pixabay.pl)

Nieważne, czy to bal karnawałowy czy... stypa.
Wszystko ma swój koniec:

i kotlety... 
i pasztety...
i nelsoński zraz...
ale nie do przyjęcia przez niektórych imprezowiczów jest ... widok dna butelki.


Trzeba wiedzieć, kiedy i jak odejść.


Czasem ktoś jest wyprowadzony lub... odprowadzony i to też ... w tym przypadku, nieważne... czy z imprezy... czy na wieczny spoczynek.

Dulle Griet, by David Ryckaert III, Wikipedia

Whiskey dopita - Butelki dno

Andrzej Jarecki

Po kompocie już i herbata tuż, tuż
Więcej ani rusz, więc widelec, nóż złóż
Wyczerpana karta dań
Ukłoń się, od stołu wstań
Puste świeci szkło, to butelki dno już

Mam na mały kęs wędlin albo mięs chęć
Może zimny drób, indyk, kaczka lub gęś
Mogłoby też być też coś z ryb
Lecz to już niestety rypnęło się wszędzie
Więcej nie będzie styp

Żegnajcie mi kotlety i pasztety
I ty co nie raz
W sosie jak nelsoński zraz
Tak umilałeś uczty czas
Już nie rób mi tu apetytu
Żegnaj, schabie, cześć
Pal to sześć, dajcie zjeść
Z okna kitu

Mam na mały kęs wędlin…

Witajcie zupki, groszki i twarożki
I ty też co grasz
Rolę sznycla z jaj i kasz
A smak podeszwy starej masz
Za wieprzowiną łzy me płyną
Z gardła rwie się krzyk
No to cyk, dajcie łyk
Wina, wino

Po kompocie już…

La, la, la...
Którą tu widzicie zowią Mają
Wszyscy Maję znają i kochają
Puste świeci szkło, to butelki dno już



Butelki dno - K Sienkiewicz, W. Pokora, W. Zborowski - YouTube




"Naukowcy z Indiana University porównali zachowania imprezujących ekstrawertyków z osobami mniej „zabawowymi”. Zbadali czym różni się ich odczuwanie zadowolenia z życia.
Odkryli, że studenci, którzy często bawią się na imprezach, są mniej szczęśliwi od tych, którzy utrzymują systematyczne kontakty z rodziną, mają stałe grono przyjaciół i należą do jakiejś grupy ludzi, z którymi dzielą hobby. Słowem – przynależą społecznie. Ci o najwyższym poziomie satysfakcji z życia charakteryzowali się pozytywnym myśleniem, wynika z badań.

– Szczęśliwsi byli także ci, którzy mieli wyznaczony cel – powiedział psycholog Bernardo Carducci. – Chodzi o bardziej celowe rozrywki, związane z rozwijaniem zainteresowań, a nie spotykanie się, by pić alkohol lub siedzieć przed telewizorem. Okazało się, że duchowa refleksja daje więcej szczęścia niż clubbing. Z badań wyciągnęliśmy wniosek, że studenci potrzebują pomocy w nauce rozwijania celów, mają bowiem problem z opóźnianiem natychmiastowej gratyfikacji swoich działań."
Źródło: Indiana University, ZWIERCIADŁO

Elektryczne Gitary - To już jest koniec - YouTube