Translate

poniedziałek, 4 października 2021

"PODSZEWKA" SZTUKI

 

Człowieka charakteryzuje ciekawość (wiem... wiem... nie tylko człowieka), ale przecież nie jest to wada. W końcu kreatywność zasadza się na tej zalecie.

Wprawdzie nie chodzi o to, aby wścibska sąsiadka sprawdzała nas od kuchni, dosłownie zaglądając do naszego garnka, co tam dzisiaj pichcimy na obiad. Chociaż z drugiej strony biorąc, to może pobudzić jej kreatywność i idąc za naszym przykładem, może coś tam w przepisach zmodyfikować i może uniknie sytuacji w domu, ... że   "zupa jest  za słona".

Idąc za ciosem, wprowadzam Czytelnika do garderoby, bo roztrząsać będę ... szafę. Nie swoją... cudzą szafę. Nawet zajmę się... podszewkami ubrań. 

A że nie jestem plotkarą...

Plotki by Michael Cheval

to tylko zarekomenduję książkę, a potem przejdę do ... podszewki w malarstwie. 

...po kolei...

Książka pod tytułem "Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza" autorstwa Sylwii Stano i Zofii Karaszewskiej.

Nie będę silić się na własną recenzję, bo jeszcze sama  tej książki nie kupiłam, ale zachęca mnie do jej nabycia następująca recenzja   zamieszczona na stronie practest.com.pl

Specjalnie wytłuściłam na czerwono zdanie, które w zasadzie powinno być myślą przewodnią tego wpisu.


"Kolekcja mody jest trochę jak książka, w której poukrywane są zaskakujące pomysły, znaczenia i historie. Pod podszewką można często znaleźć o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.
"Pod podszewką" to opowieści, stroje i fotografie pisarzy. Autorki asystowały bohaterom w procesie tworzenia. Powstało kilkanaście human stories, które pozwalają wejść do świata pisarza od kuchni, a w tym przypadku – od strony szafy. Co w niej wisi? I dlaczego? Rozmowy dotyczą poszukiwania siebie, wizerunku i poglądów na życie. Sukience z granatowego jedwabiu z wyłaniającą się halką przedstawiającą rycinę, w której Olga Tokarczuk odbierała nagrodę Bookera, towarzyszy cała opowieść. I tak jest w przypadku wszystkich autorów. Każdy prezentowany tu strój jest częścią niepowtarzalnej i unikatowej kolekcji literackiej.
W ramach projektu powstała cała garderoba – od kapelusza do skarpetek (m.in. trencz jak z kryminału; marynarka z wszytym wierszem; koszula w paski z biblii Gutenberga; czerwona suknia z pajęczyną na plecach; kimono; damski garnitur i męska bielizna z haiku Basho). Projektanci kolekcji to nie tylko wspaniali pisarze – to też osoby, dla których wizualna sfera istnienia jest ważna, którzy świetnie potrafią się zaprezentować i robią to z pełną świadomością. I nie boją się o tym mówić ."

Nie wiem, czy dobrym przykładem takiej podszewki może być niedomalowany obraz (już bardzo trafione przykłady będą dalej, proszę o cierpliwość :)  )

Za przykład niedokończonego obrazu, który uwidacznia niedomalowanie, czyli przedstawia podrys obrazu niech będzie "Autoportret" Anny Bilińskiej-Bohdanowicz z 1882r., malowany w Paryżu, który znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie.


W 1892 roku Anna poślubiła lekarza Antoniego Bohdanowicza, z którym planowała wyjechać do Warszawy. Artystka postanowiła zrealizować swoje marzenie i otworzyć tam szkołę artystyczną dla kobiet. Przed wyjazdem do kraju powstrzymało ją prestiżowe zlecenie, które zdecydowała dokończyć w Paryżu. Słynny kolekcjoner sztuki Ignacy hrabia Korwin-Milewski, twórca galerii portretów najsłynniejszych polskich artystów, uznał, że powinien się tam znaleźć także portret samej Bilińskiej, który zawisłby w towarzystwie m.in. Józefa Chełmońskiego. Niestety, malarka nie dokończyła autoportretu. Stan jej zdrowia drastycznie się pogorszył, a diagnoza nie dawała żadnych nadziei: Bilińska cierpiała na reumatyzm i poważną chorobę serca, której pierwsze symptomy odczuwała już 10 lat wcześniej. W Warszawie, wraz z mężem spędziła ostatnie, bardzo trudne miesiące. Kres nadszedł 4 kwietnia 1893 roku. Anna Bilińska zmarła w wieku 38 lat – boleśnie młodo, w pełni rozkwitu twórczego.
 (Pełny tekst o Annie Bilińskiej na stronie laminerva.pl tutaj )

Underdrawing to rysunek przygotowawczy wykonywany na podłożu malarskim przed nałożeniem farby,  na przykład imprimatura lub podkład . Podrys był szeroko stosowany przez XV-wiecznych malarzy, takich jak Jan van Eyck i Rogier van der Weyden . Ci artyści tworzyli podrys za pomocą pędzla, używając  czarnej farby na bazie węgla i wody tuż  przed podkładem i malowaniem farbami olejnymi.
W niektórych przypadkach podrys można wyraźnie zwizualizować za pomocą reflektografii w podczerwieni, ponieważ pigmenty z czernią węglową absorbują światło podczerwone, podczas gdy pigmenty nieprzezroczyste, takie jak biel ołowiowa, są przezroczyste w świetle podczerwonym. Podrys w wielu pracach, na przykład "Zwiastowaniu" (van Eyck, Waszyngton) czy "Portretu Arnolfini" , pokazuje, że artyści dokonywali przeróbek , czasem radykalnych, w swoich kompozycjach.
To "zjawisko" to pentimenty", co ja osobiście nazywam "podszewką" obrazów.

Co to takiego?
Pentimento (liczba mnoga pentimenti) w malarstwie to „obecność lub pojawienie się wcześniejszych obrazów, form lub kresek, które zostały zmienione i zamalowane”.
Pentimento może wskazywać, że kompozycja pierwotnie w rysunku przygotowawczym miała jakiś element, na przykład głowę lub rękę, w nieco innym miejscu, lub że element, którego nie ma już w ostatecznym obrazie, był pierwotnie planowany. Zmiany mogły zostać dokonane w podrysie obrazu lub w widocznych warstwach farby różniących się od podrysu, lub w wyniku pierwszego malowania elementu, który został zamalowany.

"Kuszące jest wyobrażenie sobie, że fałszowanie obrazów jest zjawiskiem całkowicie nowoczesnym. Na długo przed Photoshopem, jeszcze zanim sowieccy cenzorzy usunęli Trockiego z historii, artyści zostali wezwani do malowania i kontynuowania prac swoich poprzedników. Biedny Daniele da Volterra zyskał przydomek Il Braghettone – producent bryczesów – po tym, jak podjął się malowania liści figowych i przepasek na biodra, aby zakryć szokujące genitalia z Sądu Ostatecznego Michała Anioła.

Być może żadne większe dzieło sztuki nie przeszło bardziej radykalnej transformacji niż XV-wieczny ołtarz przypisywany wielkiemu niderlandzkiemu mistrzowi Hugo van der Goes, który zamienił ściany Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku na wystawę w Christie's, gdzie będzie trafi do sprzedaży na aukcji Starych Mistrzów w tym samym mieście 27 kwietnia. Jak ujął to historyk sztuki Claus Grimm, publikując obraz w 1988 roku, jego ponowne odkrycie to „historia o Kopciuszku, w której główna postać była tak sprytnie ukryta za szmatami, że pokolenia historyków sztuki ją zignorowały.

Ten duży panel rozpoczął życie jako Dziewica z Dzieciątkiem otoczona przez świętych, umieszczona pod wyszukanym baldachimem architektonicznym przed krajobrazem. 

Virgin and Child with Saints (c. 1472),
attributed to Hugo van der Goes

Do czasu nabycia go w XVIII wieku przez hrabinę Pomfret z Easton Neston w Northamptonshire był to królewski portret małżeński. Matka Boska z Dzieciątkiem zniknęła, zastąpiona przez wnętrze kościoła; Św. Ludwik przemienił się w Henryka VII, a boso św. Jan Chrzciciel zmienił płeć, by stać się skromną Elżbietą York. Utraciwszy zarówno kapelusz kardynalski, jak i lwa, św. Hieronim został biskupem. 

Warstwy malarskie na figurach Marii i św. Jana Chrzciciela zostały zeskrobane i przemalowane, aby stworzyć obraz noszony nazwę "Zaślubiny Henryka VII i Elżbiety York" lub "Portret małżeński". Późniejsze dodatki zostały usunięte w 1983 roku.

Claus Grimm słusznie przypuszczał, że to przemalowanie datuje się na jakiś czas w protestanckiej Anglii z końca XVI lub początku XVII wieku, kiedy szerzyły się gwałtowne antykatolickie nastroje.

Sprzedany przez rodzinę Pomfret w 1753 roku panel przeszedł do konesera Horacego Walpole i Strawberry Hill. W 1842 roku został nabyty przez Johna Denta z zamku Sudeley w Gloucesterhsire, którego potomkowie sprzedali go około 140 lat później nowojorskiemu kolekcjonerowi. Nowy właściciel skierował go do konserwacji i podjęto śmiałą decyzję o usunięciu przemalowania. Baśniowa matka chrzestna tej opowieści, konserwator David Bull, ujawniła nie tyle Kopciuszka, co Śpiącą Królewnę.

„Dziewica i dziecko ze świętymi” Hugo van der Goesa, zanim została przywrócona

Odsłonięto znaczące obszary oryginalnej powierzchni farby, w tym piękne martwe szczegóły otwartej kadzielnicy Dziewicy i szklanego wazonu z orlikiem, ale także, co niezwykłe, oryginalny rysunek samej Dziewicy z Dzieciątkiem, zachowany pod wciąż nienaruszoną warstwą podkładu ochronnego. Niezwykle rzadko zdarza się, aby podrys gotowego obrazu był widoczny gołym okiem, a nie przez reflektografię w podczerwieni, i nic dziwnego, że Met powinien chcieć, aby ołtarz był publicznie widoczny, aby wszyscy mogli go zobaczyć. (Nieuchronnie pojawią się krytycy narzekający na wykorzystanie galerii Met jako witryn sklepowych, chociaż muzeum skrupulatnie popełniło błąd, nazywając wypożyczenie „Niderlandzkim (Gandawskim) Malarzem”.) Grimm przekonywał do uznania autorstwa do Hugo van der Goesa, opinia poparta obecnie przez Petera van den Brinka. Francois de Poortere Christie opisuje dzieło jako „jeden z najważniejszych XV-wiecznych obrazów flamandzkich pozostających w prywatnych rękach” i dociera do bloku z szacunkową wartością 3–5 milionów dolarów.

Dawno, dawno temu taki skompromitowany obraz uznano by za nadający się tylko do kolekcji muzealnej. Jednak dla oczu przyzwyczajonych do niekonsekwencji powierzchni większości sztuki nowoczesnej i współczesnej, ten panel może okazać się kuszącą perspektywą również dla pewnego rodzaju prywatnego kolekcjonera."
(apollo-magazine.com)

 Przyczyny niedokończenia obrazu, zmiany rysunku w trakcie malowania lub wręcz zamalowania pewnych elementów lub zamalowania całości, czasem bywają zagadkowe.
 
Ciekawe, dlaczego pewien malarz zamalował obraz ... Marii, królowej Szkotów?

Upiorny portret Marii, królowej Szkotów, ukrywany przez wieki

Zdjęcie rentgenowskie ujawniło zaginiony portret
autor: Sarah Laskow
27 października 2017 r.
Atlas Obscura


Jest to zdjęcie rentgenowskie sir Johna Maitlanda Adriana Vansona, przedstawiające portret kobiety uważanej za Marię, królową Szkotów (fot. dzięki uprzejmości Szkockiej Narodowej Galerii Portretów)

"NIEWIELE JEST WSPÓŁCZESNYCH PORTRETÓW Marii Królowej Szkotów. Zamieszana zarówno w morderstwo męża, jak i spisek mający na celu zamordowanie jej kuzynki, królowej Elżbiety I, była, delikatnie mówiąc, kontrowersyjną królową.
To sprawia, że nieznany wcześniej, niemal upiorny portret straconej królowej, jest historycznym znaleziskiem .
Badając zestaw obrazów dwóch holenderskich artystów pracujących w Szkocji, konserwatorka Caroline Rae odkryła białe linie kobiecego portretu pod obrazem szkockiego szlachcica. Rae używał zdjęć rentgenowskich do badania technik artystów Adriana Vansona i Adama de Colone. Ukryty portret był niespodzianką.

Portret Sir Johna Maitlanda, 
autorstwa Adriana Vansona
(fot. dzięki Uprzejmości Scottish 
National 
Portrait Gallery)

Adrian Vanson rozpoczął pracę nad portretem około 1586 roku i poczynił postępy na twarzy, kapeluszu i szyi, zanim porzucił pracę. Nie malowałby z natury, ale prawdopodobnie z kilku miniatur stworzonych z nią nie tak dawno. Maria została stracona w 1587 r. za spisek przeciwko życiu królowej Elżbiety, a biorąc pod uwagę klimat polityczny, wydaje się, że osoba, która zleciła wykonanie tej pracy, przemyślała to lepiej.

W 1588 Vanson zamalował oryginalny portret i przekształcił go w portret szkockiego szlachcica, Sir Johna Maitlanda, kanclerza szkockiego króla. Ale elementy oryginalnego portretu pozostały: niedokończona suknia Marii stała się jego kaftanem, a jej prawa ręka stała się bardziej męska i wkomponowana w nowe dzieło. Przez stulecia nikt nie podejrzewał, że zaginione dzieło kryje się pod tym portretem, dopóki prześwietlenie nie ujawniło Marii."

Kilka portretów królowej Marii Stuart:

Maria Stuart,
jako młoda kobieta


Królowa Maria
z synem królem Jakubem

Królowa Maria
Queen of Scots
(1542-15870)
- w niewoli
(portret pośmiertny)


Na zakończenie piękny wiersz naszego noblisty o podszewce świata.


Czesław Miłosz, 1991

Sens

Kiedy umrę, zobaczę podszewkę świata.
Drugą stronę, za ptakiem, górą i zachodem słońca.
Wzywające odczytania prawdziwe znaczenie.
Co nie zgadzało się, będzie się zgadzało.
Co było niepojęte, będzie pojęte.

- A jeżeli nie ma podszewki świata?
Jeżeli drozd na gałęzi nie jest wcale znakiem
Tylko drozdem na gałęzi, jeżeli dzień i noc
Następują po sobie nie dbając o sens
I nie ma nic na ziemi, prócz tej ziemi?

Gdyby tak było, to jednak zostanie
Słowo raz obudzone przez nietrwałe usta,
Które biegnie i biegnie, poseł niestrudzony,
Na międzygwiezdne pola, w kołowrót galaktyk
I protestuje, woła, krzyczy.

..................................................
Dopisek w dniu 13.10.2021



Ukryta "Skulona naga kobieta"  Picassa ujawniona i ożywiona sztuczną inteligencją

Jack Gui opublikował 11 października 2021 na stronie edition.cnn.com:





Nagi portret  skulonej kobiety, ukryty pod powierzchnią obrazu Pabla Picassa , został odkryty przy użyciu sztucznej inteligencji, zaawansowanej technologii obrazowania i druku 3D.
Nazywany „Samotną przyczajoną nagością” rekreacja jest dziełem Oxii Palus, firmy, która wykorzystuje technologię do wskrzeszania utraconych dzieł sztuki, zgodnie z oświadczeniem wysłanym w poniedziałek do CNN.
Picasso zamalował postać podczas kręcenia „Posiłku ślepca” w 1903 roku. Akt został częściowo ujawniony przez nałożony obraz z fluorescencji rentgenowskiej (XRF), ale Oxia Palus „przywróciła do życia ukrytą pracę, " zgodnie z oświadczeniem.

W tym celu firma wykorzystała obrazowanie XRF i przetwarzanie obrazu, aby odsłonić zarys ukrytego obrazu, a następnie przeszkoliła sztuczną inteligencję, aby dodać pociągnięcia pędzlem do portretu w stylu Picassa.
Picasso zamalował akt, aby wykonać „Posiłek dla ślepca” (na zdjęciu) w 1903 roku .
Źródło : Metropolitan Museum of Art


Następnie wygenerował mapę wysokości portretu, aby nadać mu teksturę, i wydrukował obraz na płótnie przy użyciu technologii druku 3D.
Oxia Palus została założona przez George'a Canna i Anthony'ego Bourached, parę doktorantów w dziedzinie uczenia maszynowego na University College London (UCL).
Sztuka jest magazynem złożonych informacji, a uczenie maszynowe rozwinęło się do tego stopnia, że ​​może nam pomóc analizować te informacje, powiedział Bourached w rozmowie z CNN.
„Mamy teraz złożone systemy, które mogą nam pomóc lepiej zrozumieć naszą historię i kulturę” – powiedział.

Podczas gdy zdjęcia rentgenowskie są przydatne w ujawnianiu obrazów, które zostały zamalowane, sztuczna inteligencja dodaje kolejną warstwę do naszej analizy, dodał Bourached.
Akt pochodzi z okresu niebieskiego Picassa, na początku jego kariery, a według Canna artysta nie chciałby zamalować postaci.

Zdjęcie rentgenowskie "Posiłku ślepca" częściowo odsłoniło portret. Źródło : Metropolitan Museum of Art


„W czasie, gdy Picasso malował Samotny przyczajony akt i Posiłek niewidomego był biedny, a materiały artystyczne były drogie, więc prawdopodobnie zamalował poprzednią pracę z niechęcią” – powiedział Cann w oświadczeniu.
Postać kobiety pojawia się także w obrazie Picassa „La Vie” i kilku jego szkicach, co sugeruje, że artysta mógł do niej żywić – dodał.
„Mam nadzieję, że Picasso byłby szczęśliwy wiedząc, że skarb, który ukrył dla przyszłych pokoleń, został w końcu ujawniony, 48 lat po jego śmierci i 118 lat po ukryciu obrazu” – powiedział Cann w oświadczeniu.
Ty Murphy, specjalista od Picassa w londyńskiej firmie Domos Art Advisors zajmującej się badaniem due diligence, powiedział, że obraz stworzony przez sztuczną inteligencję wygląda jak okres błękitu Picassa, ale po dokładnym przyjrzeniu się ekspertowi prawdopodobnie byłby w stanie rozpoznać, że nie był to oryginał. .
Jednak ciągły rozwój w uczeniu maszynowym i drukowaniu 3D powinien zapewnić jeszcze dokładniejszą pracę w przyszłości – dodał.

„Daj mu trochę czasu”, powiedział Murphy: „Jak tylko te technologie się pojawią, staną się bardzo przekonujące”.
Podczas gdy niektórzy w świecie sztuki krytykowali to podejście, Murphy nie ma problemu z wykorzystaniem uczenia maszynowego do tworzenia nowych dzieł.
„Historia pokazała nam, że ludzie zawsze będą naśladować prace innych artystów”, powiedział, dodając: „To eksploracja umysłu Picassa”.
David Dibosa, który prowadzi kurs magisterski z kuratorstwa i kolekcji w Chelsea College of Arts w Londynie, powiedział, że każdy, kto lubił pracę Picassa, byłby podekscytowany pojawieniem się tego obrazu i pochwalił połączenie technologii w pracy w tym utworze.

Zakwestionował jednak potrzebę wydrukowania portretu na płótnie, pytając, czy byłby bardziej dostępny, gdyby był dziełem cyfrowym.
„Jest wielu ludzi, którzy nigdy nie byliby w stanie zobaczyć dzieła sztuki z limitowanej edycji, nawet gdyby zostało pokazane w pobliskim muzeum” – powiedział Dibosa.
„Podkreślając The Lonesome Crouching Nude jako cyfrowe odkrycie stworzone dla świata online”, powiedział, „możemy umieścić Picassa w centrum uwagi, aby sprostać nowym realiom XXI wieku”.
Dzieło sztuki będzie można oglądać na targach Deep AI Art Fair w Londynie od środy do niedzieli.