Translate

niedziela, 18 lipca 2021

KASZTELANKI

(Kasztelanka krawcowej)

Przejrzałam dzisiaj w necie kasztelanki. Niektóre z nich nawet niczego sobie. Do wyboru, do koloru, a nawet niewyobrażalnie wyimaginowanego przez twórców tych gadżetów wzoru.

Gadżety te, zwane kasztalankami, określone nawet zostały przez autorów artykułu Hunter Oatman-Stanford - The Killer Mobile Device for Wiktorian Women (Zabójcze urządzenie mobilne dla kobiet wiktoriańskich)
Kasztelanka to gadżet, urządzenie spopularyzowane w XVIII wieku, które przyczepiało się do talii kobiecej sukni i zawierało drobne przydatne akcesoria, od notatników po noże. Pod wieloma względami kasztelanki zapewniały lepszy dostęp do takich przedmiotów niż my dzisiaj: Jak często szukałeś kluczy lub telefonu komórkowego na dnie przepastnej torby?
Gdybym był bogaty..., jak to śpiewa pewien mleczarz...
to 
kupiłabym sobie książkę, cóż z tego,  że wydaną w języku angielskim, ale za to jakie ilustracje....

Chatelaina -
Użyteczność do chwalebnej ekstrawagancji

Książka ta przedstawia historię kasztelanek, ze szczególnym uwzględnieniem XIX wieku, kiedy wiktorianie używali ich do kluczy, szycia, tańca, flakonów perfum, okularów i torebek. Ilustracje pokazują jakość i różnorodność wyprodukowanych przykładów. Ponadto książka zawiera informacje historyczne i socjologiczne o ludziach, którzy nosili i używali kasztelanek, a także wiele nowych materiałów i informacji zebranych razem po raz pierwszy.
Twarda oprawa- $ 485,24

Znalazłam sposób, aby dolara nie wydać, a kasztelanki, przynajmniej w części obejrzeć, dowiedzieć się coś nieco o nich, a i z Tobą się tą wiedzą podzielić. W collectorsweekly.com jest dość informacji opartej na wywiadzie z współautorką tej książki.

 Srebrna kasztela, ok.1870r., w komplecie z gwizdkiem, 
składanym haczykiem, portmonetką, winegretem i wiaderkiem na naparstek,  zawierająca połączenie flakonu perfum i vinaigrettei notatnika z ołówkiem.

Collectors Weekly: W jakim kontekście rozwinęły się kasztelanki?

Cummins: Od dawna ludzie musieli nosić przy sobie niezbędne przedmioty. Praktycznym rozwiązaniem było przypinanie ich do pasa. Klucze lub narzędzia, takie jak nożyczki, można nosić przywiązane do sznurka lub wstążki, albo też te przedmioty można umieścić w woreczku. Stało się to dość powszechne od XVI do XVIII wieku.

Koncepcja przedmiotów wiązanych w pasie jest niemal uniwersalna we wszystkich kulturach. Na przykład Japończycy nosili netsuke i inro, a Chińczycy nosili haftowane torebki i sakiewki. Chociaż torebki i sakiewki poprzedzały kasztelankę — wspomina o nich Chaucer — późniejsze torebki były bardzo małe i filigranowe. Kasztelanka była bardziej użytecznym dodatkiem do stroju.

Niektóre przedmioty, takie jak przybory toaletowe lub cenne przedmioty, były umieszczane w dopasowanych pojemnikach zwanych étuis, wykonanych z metali nieszlachetnych lub szlachetnych, a gdy były noszone na sznurku, były nazywane „equipages”. Od czasu wprowadzenia zegarka, około 1510 roku, zegarki były noszone przez kobiety na takim sprzęcie zegarkowym lub na długim łańcuszku z zegarkiem na jednym końcu i pieczęcią kluczy itp. na drugim końcu. Te łańcuszki były noszone zapętlone w pasie lub drapowane na ciele.

Jednak słowo „chatelaine” było używane dopiero w 1828 roku, kiedy londyński magazyn The World of Fashion doniósł o nowym akcesorium o nazwie „la chatelaine”. Średniowieczna kasztelanka nosiła klucze do zamku, więc te nowe akcesoria zawierały symboliczny klucz, ponieważ panie nosiły je jako symbol ich statusu jako „Kasztelanki” ich zamku.

W następnym roku to samo czasopismo opublikowało trzy tablice z modą dam noszących kasztelanki. Słowo to jest teraz używane w odniesieniu do wcześniejszych przykładów, chociaż technicznie powinny być one tak naprawdę nazwane ekwipunkami. W XIX wieku popularność kasztelan była różna, ale nadal stanowiła ważny dodatek modowy.

Po lewej bardzo wczesna kasztelanka szwalnicza, około 1680 r., w komplecie z kulką do igieł, połączonym etui na igły i naparstek oraz etui na nożyczki.
Po prawej, rycina ze „Świata mody” z 1829 r. przedstawiała stylową kasztelankę wyposażoną w mały klucz,noszony przez kobietę po lewej.

Collectors Weekly: Kto wyprodukował te urządzenia?

Cummins: Większość głównych jubilerów produkowała lub sprzedawała chatelaines, w tym Tiffany, Liberty, HW Dee, Samson Mordan, Thornhill, Boucheron, Faberge, Lalique i wiele innych. Absolutnie oszołomiło mnie to, kiedy spojrzałam na książkę zatytułowaną „Mistrzowie jubilerscy” i zobaczyłem, że prawie każdy większy i sławny jubiler w późnym XIX wieku, w pewnym momencie, zrobił kasztelankę.

Były to głównie wersje zegarkowe, ale absolutnie piękne przedmioty inkrustowane diamentami i emaliami. Większość została wykonana jako całość i pasowała do siebie. Kompletne przykłady są najbardziej estetyczne i kolekcjonerskie, ale nie zawsze łatwe do znalezienia. Co ciekawe, oryginalne zestawy, które przetrwały, częściej są wykonane z metali nieszlachetnych, ponieważ nie warto dzielić ich na kawałki. Przykłady metali nieszlachetnych i stali były na ogół produkowane masowo.
Collectors Weekly: Jak właściwie noszono kasztelanki?

Cummins : Były dwa style. Większość ma medalion na górze, a za nim metalowy język, który zaczepia się o pasek. Drugi model, bardziej typowo amerykański, ma z tyłu bardzo długą broszkę.

Suknie z epoki nie miały dużych ani wygodnych kieszeni, a kobiety nie miały dużych torebek, tylko małe torebki lub siatki. Dlatego konieczne było zabranie ze sobą wszelkich przedmiotów, które były potrzebne do konkretnego pościgu. Były nawet kasztelanki do pielęgnacji, sportu, malarstwa czy lalek.

Ilustracja z gazety „Milford Mail” z Iowa z 1896 r.
przedstawia kobietę ubraną w „brzęczącą kasztelankę”
nawet podczas jazdy na łyżwach.


Collectors Weekly: Jaki człowiek niósł kasztelankę?

Cummins: Wszyscy członkowie społeczeństwa, od kochanek po pokojówki. Nosili je członkowie rodziny królewskiej, choć najprawdopodobniej były to zegarki, torebki lub przykład fanów, a pielęgniarki nosiły niezbędne sprzęty medyczne na swoich kasztelanach. Jakość przedmiotów i ich różnorodność miałyby status; każdy miałby odmianę odpowiednią do swoich potrzeb.

Było też dużo symboliki użytej w tych akcesoriach, jak bratki dla myśli itp. Mam taki, który ma krzyże, kotwice, serca i gwiazdy, jako symbol wiary, nadziei i miłości. Myślę, że kotwice były symbolem nadziei.

Myślę, że ten akurat mógł być nawet kasztelanką w żałobie, bo po zakupie włożyłem palec do wiaderka na naparstek i wyszedł mi mały kawałek papieru z cytatem z Longfellowa: „Ucisk, choroba i smutek a ból będzie dla naszej prawdziwej miłości jak ogniwa w łańcuchu.” To naprawdę miało mocny cios.
Po lewej, ta kasztelanka z „Wiary, Nadziei i Miłosierdzia”
mogła być kawałkiem żałobnym, ponieważ zawierała
romantyczny cytat Henry'ego Wadswortha Longfellowa.
Po prawej, dwie kasztelanki o tematyce sportowej
z medalionami z psiej głowy.


Collectors Weekly: Czy kobiety nosiły je publicznie, czy tylko w domu?

Cummins : Te naprawdę piękne były noszone publicznie. Była typowa amerykańska odmiana, która przypomina miniaturową kasztelankę z tylko jednym łańcuchem, który drapuje się na ciele i ma zegarek na końcu. W rzeczywistości istnieje dość dobrze znana wizyta Mary Todd Lincoln, a ona prawie na pewno ma na sobie jedną z nich. Ten sposób noszenia zegarka był częścią jej mody, częścią jej biżuterii.

Do pewnego stopnia na tych długich, powiewnych sukniach kasztelanka przełamała prostotę spódnicy. Taneczne chatelaines nosiło się na bal lub imprezę. Ale te naprawdę utylitarne, podstawowe, które nosiłeś tylko w domu. Bardziej prawdopodobne jest, że znajdziesz zdjęcia gospodyń domowych lub pielęgniarek, które je noszą.

Byłam bardzo podekscytowany, gdy znalazłam zdjęcie kobiety siedzącej w wielkiej krynolinie, ubranej w kasztelinę, ponieważ była utytułowaną damą, ale została sfotografowana w domu podczas robótek ręcznych. To jedyny taki obraz, jaki kiedykolwiek widziałam. Jej kasztelanka była dla niej na tyle ważna, że ​​cieszyła się, gdy miała na sobie zdjęcie.

Fotografia z około 1880 roku przedstawia
dobrze ubraną kobietę w szydełkowej kasztelance,
co jest rzadkością na pozowanych fotografiach.


Collectors Week: Jakie akcesoria zostały wykonane dla kasztelanek?

Cummins : W Anglii był dżentelmen nazwiskiem Walter Thornhill, aw naszej książce wydrukowaliśmy artykuł szczegółowo opisujący zawartość jego sklepu, a lista przedmiotów jest po prostu niesamowita. Przeszedł na strony z dostępnymi odmianami.

Kasztelanka regencji, około 1810 roku,
wykonana ze złota i diamentów
z jaspisowymi tabliczkami,
w tym kluczem, zegarkiem i pieczęcią.


Było kilka bardzo podstawowych, pospolitych rzeczy, takich jak torebki i uchwyty na okulary. Kasztelanki, które zabierały na bale, często miały flakon perfum, notatnik i ołówek, a czasem małą torebkę, w której kładziono małego suwerena lub pojedynczą monetę lub chusteczkę. Odkryłam sporo artykułów o trudnej sytuacji kobiety bez kieszeni w związku z miejscem, w którym kładzie się chusteczkę.

Najpopularniejszy zeszyt miał kartki z kości słoniowej i mógł mieć pięć lub sześć małych stronic, które obracały się. Nie sądzę, żeby używali go do niczego poważnego; Myślę, że część z tego była tylko afektacją. Ale są bardzo wyjątkowe, gdy wciąż są z napisanymi wiadomościami. Jeden zeszyt z lat 30. zawierał listę zwycięzców Melbourne Cup, ważnego australijskiego wyścigu konnego. Sprawdziłam je i miały rację, więc zakładam, że założyła go na Puchar Melbourne i zapisała nazwiska zwycięzców.

Małe zestawy narzędzi do robótek ręcznych, które zabierali do swoich kółek do szycia, różnią się od najbardziej podstawowych do najbardziej absolutnie wspaniałych, wykwintnych rzeczy, których nigdy byś nie użył, ponieważ są zbyt delikatne. Wielu byłoby bardziej za „pokaż i opowiedz”. Szydełkowe kasztelanki miały uchwyt na nożyczki, uchwyt na naparstek, igłę, a czasem taśmę mierniczą i wiatraczek, w który szpilki wchodziły po bokach.

Potem był inny styl zwany „pasem norweskim”, o który domagała się rodzina królewska i wyższe społeczeństwo w latach 70. i 80. XX wieku. Miały wymienne elementy z wachlarzami, flakonami perfum i narzędziami do robótek ręcznych. Niewielu ludzi byłoby na nie stać. Pas norweski, który mam, jest tak ciężki, że po założeniu go na manekin po prostu powoli opada. Jest niewiarygodnie ciężki.

Znalazłam inny niezwykły, który został stworzony dla artystki, która namalowała rajskie ptaki na Nowej Gwinei. Został zamówiony dla niej i miał pudełeczko po farbie, pojemnik na pędzle i pojemnik na wodę, wszystko w kolorze srebrnym. Odkryłam też jeden do gry w golfa, z małymi kartami wyników i ołówkiem. Od czasu do czasu panie nosiły nawet scyzoryki i korkociągi; zależało to tylko od tego, czego będą potrzebować.
Collectors Week: Jaki jest najwięcej załączników, które widziałeś w jednej kasztelanie?

Cummins: Około 12 lub 13. Mam kilka zdjęć większych stalowych i są one niezwykłe. Z pewnością brzęczały; kiedy się poruszało, kasztelanka narobiłaby dużo hałasu. Zakonnice nosiły równoważne urządzenie i przyzwyczaiły się do trzymania łańcuchów, gdy zbliżały się do dzieci, aby dzieci nie słyszały, że nadchodzą.

To bardzo charakterystyczny dźwięk i myślę, że to część twojego statusu. Miały kilka bajecznych kreskówek w Punch, które karykaturowały głośne stalowe.

Te dziewiętnastowieczne karykatury z magazynu „Punch” kpiły z używania kasztelanki dla kobiet domowych


Collectors Weekly: Czy niektóre style były bardziej użytkowe niż inne?

Cummins : Te, które wydają się być najbardziej praktyczne, to torebki i uchwyty na okulary. Jest tam świetne zdjęcie kobiety w czasie wojny, która ma na sobie kasztelankę , jako portmonetkę , kasztelankę na pióro i kasztelankę do spektaklu, żeby miała przy sobie wszystko, czego potrzebowała.

Dlatego pielęgniarki je adoptowały, bo musiały nosić ze sobą wszystkie podstawowe rzeczy – termometry, nożyczki, agrafki, ściągacze do opatrywania ran, różne rzeczy. W szpitalu dziecięcym, w którym niedawno przeszłam na emeryturę, pielęgniarki na oddziale ratunkowym nadal noszą skórzane sakiewki od pasa, w których trzymają długopisy, ołówki, termometry i nożyczki. I nie zdają sobie sprawy, że noszą kasztelankę pielęgniarki, która sięga końca XIX wieku.

Często bywały skórzane sakiewki w kształcie tarczy ze wszystkimi małymi szczelinami, w które wkłada się rzeczy, na przykład nieco ekskluzywny zestaw narzędzi dla dżentelmenów, ale też były dodatkowe elementy zwisające ze skórzanego woreczka, takie jak poduszka Czerwonego Krzyża lub zegarek.

Mam kilka zdjęć pielęgniarek noszących kasztelanki ze stali, ale widziałam też jeden w srebrze. W jednym z naszych dużych szpitali w Sydney jest zdjęcie wszystkich pielęgniarek z 1895 roku i powiedziałbym, że jedna trzecia z nich nosi kasztelany i wszystkie są nieco inne.

Po lewej różne kasztelanki przeznaczone do noszenia okularów. Po prawej, ten obrazek z gabloty z ok. 1885 r. przedstawia pielęgniarkę
w mundurze, ubraną w długą kasztelankę z wiatrakiem i nożyczkami.
 W ręku trzyma zegarek, który zwisa z jej szyi na łańcuszku
z czarnej wstążki.


Collectors Week: Jakie są najbardziej wyjątkowe kasztelanki, z którymi się spotkałaś?

Cummins: Najciekawsze z nich zostały stworzone do specjalnych zastosowań, takich jak pielęgnacja, malowanie, sporty, takie jak golf lub łucznictwo, dzieci lub lalki. Najpiękniejsze (wykonane ze złota, srebra, emalii, kamieni szlachetnych, filigranu itp.) były te na zegarki, wachlarze, perfumy i torebki.

Ostateczna chatelaine jest przykładem, który nawiązuje do jednej z tablic modowych z 1829 roku, kiedy ukuto tę nazwę. Ta chatelaine jest zbudowana z połączonych antycznych i antycznych wklęsłodruków osadzonych w złocie i zawiera symboliczny klucz i agatowy medalion. Układa się na ciele, a następnie owija pasek. Kazałem datować poszczególne fragmenty, a rzeczywiste pieczęcie wklęsłe pochodzą z kilkuset lat p.n.e. do kilkuset naszej ery. Wiele osób zbierało te foki podczas swoich wielkich podróży po Europie i myślę, że zostało to zebrane później, kiedy pojawiła się moda kasztelańska.

Podobna do tej przedstawionej w „Świecie mody”, ta kasztelanka wykonana jest z pieczęci wklęsłych zakończonych kluczem
 i medalionem z agatu-kamei. Zgadza się, kasztelanka tak,
 jak byłaby noszona na sukience z epoki.


Collectors Week: Dlaczego kasztelanki wyszły z mody?

Cummins: Spowodowało to kilka rzeczy: Jedną z nich było przejęcie zegarka na rękę z zegarka kieszonkowego (wcześniej noszonego na kamizelce, łańcuszku ochronnym lub jako broszka). Torebki również stały się większe, aby panie mogły w nich nosić swoje akcesoria, zamiast nosić je osobno. Kobiety stawały się emancypowane, więc mogły swobodniej się poruszać, a nowe mody pojawiały się i odchodziły. Niektóre panie nadal używają różnych narzędzi do robótek ręcznych, a od czasu do czasu można zobaczyć torebkę lub zegarek noszony w talii.
Collectors Weekly: Co Cię zaskoczyło w kasztelanach?

Cummins : Po prostu ich pomysłowość. O ile mi wiadomo, nie ma nigdzie muzeum, które posiadałoby dobry wybór całej gamy stylów kasztelan. To temat, który został całkowicie i całkowicie zignorowany.

Kasztelanki nie były niezwykle rozpowszechnioną modą, ale były na tyle popularne, że pisano o nich długie artykuły w kilku ówczesnych magazynach dla pań. Zobaczysz kilka rozsianych tu i ówdzie w muzeach, głównie chatelaines z XVIII i początku XIX wieku, ale jest to aspekt damskich akcesoriów mody, który nigdy nie był dobrze reprezentowany. Nie sądzę, żeby ludzie zdawali sobie sprawę, jak wspaniałe i różnorodne mogą być.

Wystawa kasztelanek w Muzeum Torebek i Portmonetek w Tassen
Museum of Bags&Purses


Chyba najlepiej sprawdza się kasztelanka na ... klucze, bo one  jakoś wciąż się gdzieś potrafią zapodziać. Gdyby taką kasztelankę miały Elektryczne Gitary, nie padałyby zasadnicze pytania:

Kto ma klucze 
- Elektryczne Gitary
Autor tekstu: Jakub Sienkiewicz, Piotr Łojek
Kompozytor: Jakub Sienkiewicz




Kiedy spotkania nadszedł czas i wszyscy się zebrali
Kiedy spotkania nadszedł czas i wszyscy się zebrali
Trafili pod te same drzwi i razem zapytali
Trafili pod te same drzwi i razem zapytali

Kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze?

Gdy skarby wydobyto z dna przed nami stała skrzynia
Gdy skarby wydobyto z dna przed nami stała skrzynia
Jeden drugiemu mówił tak, no powiedz nie bądź świnia
Jeden drugiemu mówił tak, weź powiedz nie bądź świnia

Kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze?

A kiedy z rury ciekła ciecz, albo ulatniał się gaz
A kiedy z rury ciekła ciecz, albo ulatniał się gaz
Do pracy chętnych cały tłum, co raz ktoś pytał nie raz
Do pracy chętnych cały tłum i co raz ktoś pytał nie raz

Kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze?

A kiedy w podróż ruszał on i wsiadł do samochodu
A kiedy w podróż ruszał on i wsiadł do samochodu
Zapytał więc odważnie w głos, zapytał jak za młodu
Zapytał więc odważnie w głos, zapytał jak za młodu

Kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze?

Gdy znalazł się u nieba bram na końcu tej wyprawy
Gdy znalazł się u nieba bram na końcu tej wyprawy
Zapytał może który wie, bom bardzo jest ciekawy
Zapytał może który wie, bom bardzo jest ciekawy

Kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze?
I jeszcze raz zapytał
Kto ma klucze, kto ma klucze, kto ma klucze, no kto ma klucze?

Jak się dobrze poszuka, to i tańszą książkę znaleźć można. Oczywiście to już nie albumowe wydanie, ale broszurowe. Cóż, wciąż drogo.



Oprawa miękka - $216,54
Mój starszy wnuczek powiedziałby nieparlamentarnie (bo wciąż coś nowego z półkolonii od kolegów przynosi)... gówniana sprawa.

Skoro tak nieparlamentarnie kończę, to już do końca będę brnąć na tym poziomie, skoro sama uprzedzałam wcześniej, że moje posty schodzą na... psy. 
Sama załapałam, że moją kasztelanką ostatnio jest pojemniczek z woreczkami... na psie odchody (naszej Toffi), który umocowuje się nie do pasa spódnicy, ale do smyczy. 


Swoją drogą, będzie mnie lub innym członkom rodziny ten gadżet służył ładne kilkanaście lat, co nie oznacza, że zaraz pobiegnę do jubilera zamawiać srebrny pojemnik-kasztelankę z grawerunkiem
"Toffi" , mimo, że tego szczeniaczka szczerze kocham. Według ewentualnego wygrawerowanego słowa "toffi", wykonawca kasztelanki mógłby zasugerować się, że  ma ona mieć przeznaczenie na słodycze (cukierki toffi), aczkolwiek docelowa zawarość torebek zawartych w tejże kasztelance do słodyczy przecież zaliczyć nie można pod żadnym względem.