Translate

wtorek, 25 lutego 2020

SZCZĘŚCIE A SUKCES

„Jestem wielkim zwolennikiem szczęścia; 

im ciężej pracuję, tym więcej szczęścia mam ”.

Thomas Jefferson


(Pixabay,pl)

Czy uważasz, że nasze przekonanie o szczęściu może wpłynąć na nasze dążenie do sukcesu?
 Psychology Today 09 czerwca 2014 zajęło się tematem na podstawie badań: Dlaczego powinieneś wierzyć w szczęście?

Nowe badanie pokazuje, że naprawdę masz wpływ na swoje szczęście.



Zespół naukowców z UCLA i Columbia University odkrył, że nasze przekonania na temat szczęścia można podzielić na dwa obozy: stabilny lub przelotny. Jak sama nazwa wskazuje, pierwszą grupą byliby ci, którzy uważają, że szczęście jest stabilne - dość stałe zjawisko. Zasadniczo, ta grupa uważa, że ​​ludzie są albo szczęśliwi, albo pechowi. Ci ludzie powiedzieliby, że konsekwentnie mają szczęście lub uważają się za „szczęściarzy”. Z drugiej strony ludzie, którzy postrzegają szczęście jako przelotne, byliby bardziej skłonni uwierzyć, że szczęście wynika z nieprzewidywalnego wzorca wzlotów i upadków.

     Najbardziej interesujące dla mnie w tych badaniach było to, w jaki sposób przekonania uczestników dotyczące szczęścia wpłynęły na ich dążenie do sukcesu. Ludzie, którzy uważali swoje szczęście za stabilne, zwykle mieli znacznie większy popęd do sukcesu niż ci, którzy uważali to za przemijające. Badanie wykazało również, że część związku między szczęściem a motywacją osiągnięć można przypisać temu, że ludzie, którzy mieli stałe przekonania o szczęściu, również czuli, że mają większą kontrolę. Ma to sens: jeśli czujesz, że szczęście jest stabilne i w twojej strefie wpływów, jesteś znacznie bardziej skłonny do wytrwania w dążeniu do naszych celów. Jeśli jednak postrzegasz szczęście jako zjawisko zasadniczo losowe, możesz się zastanawiać: „O co chodzi?” Ten sceptycyzm może skutecznie podważyć twoje pragnienie kontynuowania.

     Biorąc pod uwagę badania, możesz chcieć ponownie zobaczyć, jak widzisz szczęście, ponieważ może to być kluczem do ulepszenia twojego. Spoglądanie na szczęście lub jego brak, który jest poza twoją kontrolą, mogą znacznie zmniejszyć prawdopodobieństwo twojego przyszłego sukcesu. Zamiast tego możesz przyjąć pogląd Thomasa Jeffersona, który napisał kiedyś: „Jestem wielkim zwolennikiem szczęścia; im ciężej pracuję, tym więcej szczęścia mam”.

     Choć dość proste w konstrukcji, niniejsze badanie ma dla nas ważny element do rozważenia. Jak głęboko patrzymy na szczęście? Jeśli potrafimy  postrzegać go jako coś stabilnego, a nie ulotnego, możemy zmaksymalizować nie tylko nasze szczęście w ogóle, ale także nasz sukces.


Pixabay.pl
Sukces dla każdego może oznaczać coś innego.
 Na ogół badający ten problem uważają, że określają go następujące wyznaczniki, z którymi wcale nie musisz się zgadzać:
- uzyskanie dobrego wykształcenia
- znalezienia prestiżowej pracy
- otrzymanie wynagrodzenia wyższego niz przeciętne.

Nawet przyjrzano się takim zachowaniom. które pozwoliły przewidzieć, czy dane dziecko osiągnie sukces w dorosłym życiu czy nie.
Oto zachowania:

1. Dobrze radzi sobie z czytaniem i pisaniem
Potwierdzają to obszerne i trwające ponad 50 lat (!) badania amerykańskich naukowców. Wyniki opublikowane w "Journal of Personality and Social Psychology" obejmują dane 346 660 osób - uczniów szkół średnich w latach 60. i ich dalsze losy: 11 i 50 lat później. Jak zauważa autorka badania Marion Spengler: im mniej trudności z czytaniem i pisaniem, tym w przyszłości wyższy poziom wykształcenia, bardziej prestiżowa praca i wyższe dochody.

2. Jest żywo zainteresowane szkołą
Badanie Spengler pokazuje też, że zachowanie w szkole - a właściwie stosunek do niej, pozwala przewidzieć sukces życiowy w znacznie większym stopniu niż pochodzenie czy hvzdolności kognitywne. Przywiązywanie wagi do tego, co się dzieje w szkole, jest jednym z predykatorów sukcesu.

3. Jako uczeń ma duże poczucie odpowiedzialności
Zespół Spengler potwierdza, że bycie odpowiedzialnym uczniem (uczęszczanie na zajęcia, odrabianie prac domowych czy przykładanie się do egzaminów) przekłada się na lepszą karierę zawodową.

4. Potrafi przeciwstawić się rodzicom

Masz w domu małego buntownika? Twoje dziecko ledwo nauczyło się mówić, a już z Tobą dyskutowało? To dobrze. Jak wynika z badania opublikowanego w „Developmental Psychology” (naukowcy przeanalizowali dalsze losy - wykształcenie i wysokość zarobków - osób, które chodziły do szkoły w Luksemburgu w latach 60.): te osoby, które od najmłodszych lat potrafiły przeciwstawić się rodzicom/władzy, częściej kontynuowały edukację na wyższym poziomie.

5. Wcześnie zaczęło uczyć się matematyki
Wczesne rozwijanie umiejętności matematycznych może przynieść ogromne korzyści - wynika z badań przeprowadzonych w 2007 r. na grupie 35 000 dzieci w wieku przedszkolnym w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Jeden z autorów badania, Greg Duncan z Northwestern University, zauważa, że dzieci, które jeszcze przed rozpoczęciem nauki szkolnej znały cyfry, potrafiły je uporządkować rosnąco i rozumiały podstawowe pojęcia matematyczne, lepiej radziły sobie nie tylko w matematyce, ale również z… czytaniem.

6. Nie uchyla się od obowiązków domowych
Jeśli dzieci nie zmywają po sobie naczyń, zazwyczaj przyjmują, że.. naczynia zmyją się same, a raczej że zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi to za nie - zauważa Julie Lythcott-Haims, dziekan Uniwersytetu Stanforda i autorka książki "How to Raise an Adult". Chodzi o coś więcej niż obowiązkowość. To jak dziecko traktuje swoje zadania domowe, przekłada się na sposób myślenia o świecie. Za poczuciem „mam pracę do zrobienia" idzie poczucie, że każdy z członków rodziny (zespołu) musi wnieść swój wkład, by całość funkcjonowała właściwie. Potwierdzają to badania zwane Harvard Grant Study, z których wynika, że największym wskaźnikiem sukcesu danej osoby jest to, czy wykonywała obowiązki domowe jako dziecko.

7. Jest dzielne (i zadziorne!)
Wytrwałość i upór w dążeniu do swoich celów - szczególnie tych długoterminowych , to - zdaniem Angeli Duckworth, psycholog z University of Pennsylvania, cecha osobowości bardzo silnie skorelowana z późniejszym sukcesem.

Źródło: www.indy100.com



Pixabay.pl

Nasz 6-letni wnuk poprosił rodziców o pomoc w wykonaniu maski z okazji Dnia Ptaka w przedszkolu, które miało  być za dwa dni. Ponieważ rodzice wyjeżdżali następnego  dnia do innego miasta, byli tak zajęci czekającą ich podróżą, że o tym zapomnieli. Zadzwonili z trasy w tej sprawie do mnie. Zamówienie wnuka zostało więc  przekierowane. Do kogo? Oczywiście do Babci. Córka podpowiedziała, gdzie w internecie mogę wzorce znaleźć. Kuba jednak rano dowiedziawszy się, że przygotowuję maskę pawia, okazał bunt. On woli dinozaura. Ma być straszny. 
Myślałam, że mu przejdzie po powrocie z przedszkola, kiedy ujrzy już samodzielnie wypracowaną przez babcię maskę.


Maska z netu

Maska babci 
No i się zaczęło!
Już prędzej pawia by puścił, niż coś takiego na twarz założył!
A ja nawet swoje kolorowe lakiery do paznokci na nią zużyłam!
Na sąsiedniej ulicy mamy w prywatnym ogrodzie kilka pawiów białych, szarych i przepięknie wybarwionych. Myślałam, że wnusio, skoro jest nimi oczarowany,  będzie z maski pawia zadowolony, chociaż faktycznie, nie ma co owijać w bawełnę,  jest "babska". Ale pawie - panowie też istnieją w życiu. Nie przekonałam go. Pomysł jednak miałam nietrafiony, co tu dużo pisać.

Uparciuch zażyczył sobie jednak dinozaura. 
Nie miałam zamiaru ugiąć się i taką postawę przekazałam Kubie.
Następnego dnia, dziadek odwiózł młodego do przedszkola  (rodzice jeszcze nie wrócili z podróży), i słyszy, jak nasz przedszkolak roamawia z nauczycielką.

- Ciociu, czy mogę mieć jutro maskę dinozaura?
- ?
- Bo przecież to jest praprzodek kury, prawda?
- Przekonałeś mnie, Kuba, oczywiście.

Dziadek powtórzył mi wszystko dokładnie, nie przesłyszałam się, uwierzyłam, znam umiejętność perswazji młodego.

Kiedy wrócił z przedszkola czekał już praprzodek kury, nie wiem, tylko jaki gatunek, ale Kuba, już będzie wiedział. Jest znawcą w tej dziedzinie. Trochę był za pomarańczowy, ale tylko taki lakier do paznokci mi został. Dziadek dokupił jeszcze w PEPKO koszulkę z dinozaurem, co prawda był tylko jeden egzemplarz, i to na 10 lat, ale wnuka mamy dorodnego, najwyżej rękawy podwinie.



Kuba wparował po przedszkolu uprzedzony przez dziadka, że jednak maska jest gotowa, jest "straszna", koledzy będą się go bać, a o to chodzi.  Nie przebierając się jeszcze w koszulkę, szczęśliwy, że osiągnął sukces w pełnym "rynsztunku" zewnętrznej odzieży ... stał się dinozaurem.



I żeby nie to, że trzeba swoją twarz od czasu do czasu umyć, a i otworu paszczowego w masce nie wydrążyłam na podawanie żarełka dinozaurowi,  to zdjąłby ją dopiero następnego dnia w przedszkolu po przedstawieniu się wszem i wobec. 
Tak dobrze, to nie ma. 
Mogłaby mu się pognieść w czasie snu.
Spała obok.

Mam nadzieję, że da sobie chłopak radę w życiu. Potrafił się przeciwstawić (i to nie pierwszy raz). Jest wytrwały i uparty.
Teraz żałuję, że mu zrobiłam tę maskę sama bez jego udziału. Myślę, że przy jego determinacji sam by sobie ją sklecił. A tak wyrabiam mu postawę roszczeniową.

Czegoś i starsza kobieta może się od młodego jeszcze w życiu nauczyć.

Następnego dnia dałam mu duplikat maski bez koloryzacji i sam ją sobie wykończył, łącznie z nawleczeniem gumki. Ta jego maska już była miękka, bo twardego, fotograficznego papieru już zabrakło. To miała być maska dla babci, przecież odbędzie się bal (walka) dinozaurów. A do tanga trzeba dwojga.
Dobrze, że dziś ostatni dzień karnawału, masek na razie następnych, mam nadzieję, robić nie będę.

Czy życzę Kubie  w życiu sukcesów?
Tak naprawdę, to życzę mu, aby był szczęśliwy ... przede wszystkim... szczęśliwy i ..."dobry, jak chleb".
Szczęście to miłość, a jest już  kochany i tak przygotowywany do dalszego życia, aby umiał i chciał się tą miłością dzielić. To jest, według mnie,  kwintesencja życia, a nie odnoszenie sukcesów.



Jak myślisz? 
Czy masz szczęście?
Co jest dla Ciebie szczęściem?
Czy sukces zawodowy, społeczny jest "szczytem" szczęścia, jak to wynikałoby z cytowanych artykułów.


A.Wilczyńska - Twoje szczęście - You Tube




Może to, czego chcesz, blisko jest, twoje szczęście.
Warto więc mieć nadzieję, warto śnić, warto żyć.
Wątpisz w to, ale wciąż, serca głos podpowiada,
Wsłuchaj się, kiedy szepcze, warto śnić, warto żyć.

Refren:
Bo w nas szczęście tyle ma barw, codziennie daje znak,
Że jest w blasku słońca i gwiazd, i biciu serc.
Bo w nas szczęście czeka na czas, codziennie może przyjść,
A ty nie przegap tych chwil by żyć.
By żyć.

Nawet gdy, przyjdą dni, gorsze niż te co były,
Jeden błysk, jedna chwila, może wciąż zmienić los.
Gorszy czas wzmacnia nas tak, jak deszcz nas oczyszcza,
Zawsze jest gdzieś w nas siła, warto śnić, warto żyć.

Refren:
Bo w nas szczęście tyle ma barw,