Translate

poniedziałek, 29 listopada 2021

ZDOLNY TO FACET BYŁ ...

 Gdybym przeglądała letnie fotografie, a pamięć miała 18-latki, to nie zastanawiałabym się, że jakiegoś elementu w kadrze zdjęcia nie pamiętam. 

Ta poniższa fotografia na pewno mnie nie przedstawia

ponieważ:

- nie palę papierosów

- nie muszę się zastanawiać, co takiego zielonego powiesiłam na rufie jachtu, bo ... jeśli dobrze pamiętam, to jachtu nie mam .

Jednak ciekawość mnie zżera, żebym sobie powiększyła fotkę, bo, gdybym jednak jacht miała, to ... co tam dynda na tym sznurku, obok okularów...?

I co? 

Buty, zielone "słomianki" z rafi! Kto by pomyślał, przecież na nogach tkwią już czerwone... Najwidoczniej jest jeszcze ktoś bosonogi poza kadrem. Może fotografka?

Ależ skądże!

Autorem zdjęcia  jest John Rawlings (1912-1970), słynny fotograf mody. Fotografia wykonana była w latach młodzieńczych mojej mamy, czyli w 1943 roku.

No cóż pożartować nie wolno, aby zapomnieć  o koronawirusie, który w moim domu się rozgościł? 

Gościu Mój Drogi, jeśli od razu założyłeś , że takich nóg, to ja nawet w młodości nie miałam, to... miałeś rację. Modelką nie byłam, chociaż moja córka już tak, ale ona ma nogi po samą szyję. Po tatusiu, oczywiście 😀 ( reszta... po mnie). Na szczęście nóg tych na wybiegach nie połamała, ponieważ kurs modelek potrzebny jej był tylko dla nabrania pewności siebie, a "wieszakiem" nigdy być nie chciała. Zresztą ma swój zawód.

Mam nadzieję, że każdy przyzna, że ten Rawlings, to zdolny facet był...

Wikipedia, tak przedstawia tego pana:

John Rawlings był fotografem mody Condé Nast Publications od lat 30. do 60. XX wieku. Rawlings pozostawił sporo pracy, w tym 200 okładek magazynu Vogue i Glamour oraz 30 000 zdjęć w archiwum, prowadzonych przez kuratora Kohle Yohannana.

Kombinuję, jak tu te 30.000 zdjęć w tym wpisie pokazać...

Nie będę jednak aż taką gospodynią złą... by maltretować swoich gości 😀

Autoportret Johna Rawlingsa
Opublikowany w House Garden,
 sierpień, 1948
Lubię  prace Johna Rawlingsa na tyle, że już kiedyś prezentując fotografie mody, przedstawialam i jego dzieła .

Obiecuję, że na zakończeniu tego wpisu będą   odsyłacze do mojego   archiwum.

















A ile jeszcze pięknych fotografii  pominęłam...

Obiecane posty o fotografii w modzie
 tutaj 

Moda- Ludwik Sempoliński- You Tube





Ludwik Sempoliński
Moda

Tadeusz Żeromski

Poznałem ją na balu
Wracała wprost z Paryża
Przepiękna w każdym calu
Powabna, wonna, chyża
Ale nie to przebiło
Do głębi serce moje
Więc co, więc cóż to było
Paryskie modne stroje
Sukienka modna, szyk upięta
Każdego wszak zachwyca
A dała myśl mi, moda święta
Co kryje jej spódnica

A więc:
Jedwabne haleczki, szeleczki, bluzeczki
Śliczniutkie, malutkie, zgrabniutkie, milutkie
Koszulki wycięte, gorsetem ściśnięte
Koronki, batysty, dekolcik przejrzysty
Ażury, wstążeczki, tasiemki, wstaweczki
Szpileczki i główki, zapinki, sznurówki
Hafteczki, koniki, zatrzaski, haczyki
Kokardki, zawiązki, agrafki, podwiązki
Malutkie węzełki i większe supełki
Jednym słowem śliczna sieć geograficzna

W niespełna pół godziny już moja paryżanka
Ze mną, to nie są drwiny, do swego szła mieszkanka
A gdy już szumi w głowie uderzam na Bałkany
Niechaj się tam wysłowię, gdy myślą jam pijany
Lecz darmo szarpię, rwę na sztuki, rozrywam nitki białe
Czort wiesz, tu wyższej trza nauki
Na drodze skamieniałe

Jedwabne haleczki….

Aż wreszcie zrozpaczony
Uciekam, gdzie pieprz rośnie
Wzrok błędny, krok szalony
Pierś dyszy mi radośnie
Dziś jestem uleczony
Czas wszystkie goi rany
Nie nęcą mnie salony
Zdrów jestem i wyspany
Lecz czasem nocą włos się jeży
Nagle coś pierś przytłoczy
Krzyk jakiś straszny z gardła bieży
Bo stają mi przed oczy

Jedwabne haleczki...

O, wielcy modniarze, gdy moda wam każe
Kłaść tyle zwikłania w kobiece ubrania
Gdy damom dajecie sposoby splątania
Szepnijcie mężczyznom
Jak się zabrać mają do rozwiązywania