Translate

środa, 18 marca 2020

SAMOTNOŚĆ NIEKOCHAJĄCEGO

(Amazon.com: EuroGraphics Portrait du Marquis d'Afflitto
art by Tamara Łempicka)
Zastanawiam się, co sobie myśli mężczyzna, który przebimbał swoje życie, lekceważąc jakiekolwiek uczucia kobiety .
Czy czasem nie żałuje, że na starość nie ma przy jego boku, przynajmniej przyjaciółki, aby miał do kogo starą gębę otworzyć, już nie mówię - oczekiwać szklanki wody.

art by Wojciech Kossak
A co on teraz myśli o tym, kiedy nie wypada wałęsać się samemu po ulicach, ani w towarzystwie, podobnym sobie, zgodnie z hashtagiem # Pozostań w domu?


A teraz może sobie tylko pomarzyć... rodzina, rodzina, rodzina, ach rodzina, rodzina nie cieszy, nie cieszy gdy jest, lecz kiedy jej ni ma , samotnyś, jak pies, tiri ri ri ra

(Pixabay.pl)

Ale skoro życie wiódł, jak w tej piosence, do której tekst napisał R.M.Groński, a muzykę skomponował J.Wasowski, to się nie dziwię, że może zostać sam, najwyżej do jego  towarzystwa wprosić się może... koronawirus, bo kto będzie dbał o jego higienę i prał mu... te 4 pary gaci... pardon...piżam? Tyle w piosence dostał w prezencie od pewnej literatki, jak  prawdziwy artysta i też było mu źle.
A teraz skarży się:
"Siedzę na pryczy dziś, jak król na imieninach,
Że nie mam petów, słomę z wyra muszę ćmić..."

Piosenka niekochającego - Jan Kobuszewski - YouTube


Gdy kina "Przyszłość" neon z trudem się zapala,
I na portierni spać się kładzie nocny stróż,
W bramie obciągam łyk,
Nie czeka na mnie nikt,
Bo ja nikogo nie potrafię kochać już.

Dziwki po nogach całowali mnie zmysłowo,
Rencistka jedna rwała dla mnie złoty ząb,
Mój arogancki śmiech
Tłumił im w piersiach dech,
Kipiąca młodość wyszumiała się jak dąb.
Mój arogancki śmiech
Tłumił im w piersiach dech,
Kipiąca młodość wyszumiała się jak dąb.

Aż raz mnie jedna zapoznała literatka
I przywabiwszy na hawirę w willi swej,
Kawiorem pasła mnie,
Mówiła: "Mój ty śnie,
Będziesz miał wszystko, tylko wiernym być mi chciej".
Kawiorem pasła mnie,
Mówiła: "Mój ty śnie,
Będziesz miał wszystko, tylko wiernym być mi chciej".

Sprezentowała piżam cztery jak artyście,
Zimą na deski, latem wiozła mnie na Krym,
Chciała dać komfort wóz,
Ach, gdyby nie ten mus,
Tym krwawym czynem nigdy się nie splamiłbym.
Chciała dać komfort wóz,
Ach, gdyby nie ten mus,
Tym krwawym czynem nigdy się nie splamiłbym.

Siedzę na pryczy dziś jak król na imieninach,
Że nie mam petów, słomę z wyra muszę ćmić,
Księżyca misa lśni,
Świat cały zwisa mi,
Bo ja nikogo nie potrafię kochać już.
Księżyca misa lśni,
Ludzie - świat cały zwisa mi,
Bo ja nikogo nie potrafię kochać już.

Ale nie jestem wredna, mimo to, że nakreśliłam tu parę humorystycznych słów na rozbawienie zasmuconych obecną sytuacją ludzi, to jednak serce mi płacze na myśl, że tysiące ludzi samotnych, nie ważne z własnej woli, czy bez ich udziału, pozostają teraz w samotności.

Jeśli tylko zaufasz, nie będziesz sam.

Wiara czyni cuda!