Translate

piątek, 30 kwietnia 2021

ZŁOTA RYBKA

(by Charles Courtney Curran) 


Barbara Wrońska: Rybka (feat. Przybysz – Przybysz)
interpretacja pieśni Stanisława Moniuszki

dołem sinej wody
złota rybka mknie
z brzegu chłopiec młody
polne kwiaty rwie
„Wypłyń, rybko złota
wypłyń z zimnych fal
w sercu mym tęsknota
nadzieja, i żal

ach, tam wieczna zima
smętne życie tam
wiosny nigdy nie ma
ja tu kwiaty mam

nęcisz mnie daremnie
niczym kwiatek twój
zimna dusza we mnie
zimna krew jak zdrój

próżna twa tęsknota
przestań o mnie śnić
bom ja rybka złota
w zimie musze żyć

westchnął chłopiec młody
lecz nie płakał nie
dołem sinej wody
złota rybka mknie

Żeby sprawę postawić uczciwie, muszę zaznaczyć, że niektórzy Goście mogliby pozostać tylko na poznaniu tekstu - bez aktywowania muzyki na poniższym video, bo tu już nie jestem pewna czy ten styl muzyki zaprezentowany przez wykonawczynię piosenki będzie wszystkim odpowiadał. Jeśli nie, to wynagrodzę pięknymi ilustracjami.
To, co?
Uzgodnione?
Niezupełnie?
To dalej targuję.
Dodaję "Złotą rybkę" wykonaną przez Alla Polaca. Tekst w niewielkiej mierze zróżnicowany.
(wybaczcie mi to moje "zboczenie zawodowe", jako m.in. byłej nauczycielki m.in. wychowania muzycznego i plastycznego, że tyle muzyki i grafiki w moim blogu)

A więc zaczynamy od "Złotej Rybki" w wykonaniu Przybysz


A to "łagodniejsze"  wykonanie, które polecam:
Moniuszko - Złota rybka (na głosy) w wykonaniu Alla Polaca


Złota rybka
Jan Chryzostom Zachariasiewicz

Dołem sinej wody
złota rybka mknie,
z brzegu chłopiec młody
polne kwiaty rwie.

,,Wypłyń, rybko złota,
wypłyń z zimnych fal,
w sercu mym tęsknota,
nadzieja i żal.”

Ach, tam wieczna zima,
smętne życie tam,
wiosny nigdy nie ma,
ja tu kwiaty mam!”

,,Nęcisz mnie daremnie,
niczym kwiatek twój,
zimna dusza we mnie,
zimna krew jak zdrój.

Próżna twa tęsknota!
Przestań o mnie śnić,
bom ja rybka złota,
w zimnie muszę żyć!”

Westchnął chłopiec młody,
lecz nie płakał, nie,
dołem sinej wody
złota rybka mknie.

Mój wnuczek często odwiedza sąsiadkę ze względu na wielką czerwoną rybę (akwariową) pływającą w jej oczku wodnym. Ma rybka szczęście, że oczko jest głębokie, bo inaczej już dawno zginęłaby w pyszczku któregoś z osiedlowych kotów. Urosło się rybce, oj urosło. Żeby nie jej czerwień, mogłabym wziąć ją za dorodnego karpia.


W takim rozmiarze nie kwalifikuje się już do szklanego naczynia na czas wymiany wody w zbiorniku. Ląduje wtedy w beczułce.

A gdyby to była złota rybka... a to zupełnie inna bajka.
Wtedy nasz Kuba męczyłby ją swoimi życzeniami. Zastanawiam się tylko, czy umiałby się ograniczyć do trzech.
Bajkę o rybaku i złotej rybce poznał w czasie czytania przez  rodziców bajek do snu.
Nie wiem o co prosiłby rybkę, ale przypuszczam, ze o jakiś najnowszy model samochodzika, natomiast śmiem przypuszczać, że większość z nas o ..zdrowie i... koniec pandemii. 
W poprzednim miejscu zamieszkania miałam oczko wodne, było jednak zbyt płytkie.
Poniżej 2 pamiątkowe zdjęcia z poprzedniego mojego ogrodu.



 Mimo ułożonych na dnie  kamieni tworzących schron dla rybek przed kotami, nie udało im się i tak uciec od śmierci w paszczach tych łakomczuchów, które czyhały całymi dniami i nocami w wielkich paprociach. Bilans "populacji" rybek nie zgadzał mi się bardzo często.  Przeżywałam każdą rybkę i postanowiłam sobie, że już więcej nie będę skazywać tych pięknych stworzonek na taką śmierć.
Pewnego razu wyłowiłam rybki z oczka na czas wymiany wody i umieściłam je w przykrytym naczyniu z maleńkimi otworami, aby się nie podusiły, pozostawiając je na stoliku w altance ogrodowej. Następnego dnia wokół naczynia został tylko krwisty ślad po rybkach.



 To były ostatnie moje rybki, a kotów nie cierpię... Wiem, że to była moja wina, źle zabezpieczyłam, a koty przecież swój instynkt łowiecki mają w naturze. Potrafiły zanurzyć głowę w oczku i łapą "wyłuskać" rybkę spod kamieni. 

ALEŻ JAK MOŻNA
NIE KOCHAĆ KOTÓW!


Chodziłam z wnuczkiem  do Centrum Ogrodniczego, aby pokazać mu, jak męczą się rybki w akwarium umieszczonym przy ciągu komunikacyjnym , gdzie bez przerwy szczękają przejeżdżające wózki na zakupy klientów. Nakręciłam tam wówczas filmik.


Istnieje wiele legend o pochodzeniu "złotych rybek".
 Jedna z nich mówi, że złota rybka, bawiąc się i pływając w niebiańskim pałacu, spadła z krawędzi chmury na ziemię.

 by  Ruth Burt-Smith

Druga opowiada o straszliwej burzy, podczas której rozwścieczony ocean wyrzucił na brzeg piękne ryby.

by Henry Salem Hubbell

Trzecia legenda opowiada o dziewczynie tak pięknej, jak poranek, którą opuścił jej kochanek. Gorzko płakała, a z jej łez powstawały złote rybki.

by Murman Kutchava



A tu niespodzianka 😀
Wykonanie młodziutkiej Ireny Santor 



Właśnie pierwsza udomowiona rybka trzymana w akwarium, to była złota rybka.

by Wilhelm Schwar

  Naczynia, w których trzymano rybki były szklane, przecież potrzebne było im światło, a i hodowcy czy miłośnicy tych pięknych stworzeń musieli mieć swoje okazy "na widoku". Są i takie zdania, że najprawdopodobniej we wczesnych wiekach istniały nieprzezroczyste naczynia o różnych kształtach, a nad wierzchołkiem obserwowano ryby. Może i tak było, trudno to teraz rozstrzygnąć. Pierwsze informacje o złotych rybkach pochodzą z   Chin z czasów dynastii Jin (265-420).
Wizerunki złotych rybek znaleziono w najwcześniejszych chińskich pismach i herbach słynnych rodzin. Pierwsza wiedza na temat uprawy złotych rybek w sztucznych basenach w Chinach pochodzi z X-XII wieku.

Ale w jaki sposób te rybki osiągnęły taki kolor? 
Czy dzięki bogom, jak mówi legenda, czy jakiś czarom, a może dzięki bogactwu tym złotem są okryte?
Wpłynęło na to wiele czynników:
- określony rodzaj żywności, jaka je karmiono,
- dobór odpowiednich zbiorników wodnych
- oświetlenia
- i innych technik naukowców.

by  Jonathan Eastman Johnson, 1856

by Elanor Ruth Gump Colburn

by Pati Bannister

by William Robert Symonds 

by William Stewart Macgeorge

by John Everett Millais

by Williamem - Aaron Draper Shattuck

 by Alexander John White 

by Charles Courtney Curran 

by Reid Robert Lewis 

by Albert Henry Colling

by William Charles Penn

by Richard Edward Miller, 1912

by Childe Hassam

by Thomas Benjamin Kennington

by Charles Hodge Mackie

by Charles Edward Perugini

by George Dunlop, R.A.

by Wilfred de Glehn 

by Lovis Corinth Woman, 1911

 by Charles Edward Perugini 

by  Horatio Henry Couldery 

W związku z zimną majówką, uniemożliwiającą wypady na łono natury zapraszam ( jeśli nie macie innych, ciekawszych planów) ... na film Disneya o kotku i złotej rybce 😀