"Doskonała miłość nie przychodzi
do czasu pojawienia się
pierwszego wnuka"
- przysłowie walijskie
Na FB we wtorek większość postów dotyczyła Dnia Babci . Przy tej okazji serce każdej babci jest przy wnukach, chociaż odwrotnie - niekoniecznie.
Ja też uległam tej presji "babcinej". Przecież, jakby nie było, jestem najprawdzwszą babcią.
Różne fotki wstawiane przez użytkowników dotyczyły babć z "poprzednich wieków", nie obrażając nikogo, bo 20 lat temu, poprzedni wiek, to w końcu nie tak odległy czas. Ale obrazy te zaczerpnięte były od mistrzów XVII -XIX w.
To już można było sobie wyobrazić, jak takie babcie były namalowane. Nie było w tym żadnej przesady, przecież babcia w tamtych czasach, to bezzębna babuleńka, w chustce na głowie, w długiej spódnicy z zakasanym fartuchem. Ale za to uśmiechnięta, poczciwinka, kochana, że można ją jeść łyżkami.
Jaką tu znaleźć babcię, ale nie 50-letnią, też wiekową, ale współczesną, zadbaną, wręcz modelkę.
Nie mogłam znaleźć lepszej, jak najstarszą modelkę świata - Carmen Dell`Orefice.
Uwielbiam ją od lat. Mogła ją też podziwiać moja prababcia, gdyby za wcześnie nie zmarła. Carmen DellOrifice zaczęła pracować w modelingu 74 lata temu. Była muzą Salvadora Dale`go.
Carmen Della`Orfice |
Szkopuł w tym, że nie znalazłam adnotacji, czy w ogóle ma dzieci, a co za tym idzie, i wnuków.
Szkoda, że nie mam takiej informacji, bo to byłby przykład kobiety, która "trzyma klasę", potrafi podnieść się po chwilach kryzysów i zacząć od nowa.
Carmen Della`Orfice |
Jeśli chodzi o klasę w sensie urody, to niezaprzeczalnie pomagają jej w tym operacje plastyczne, ale nie do tego stopnia, aby zatracić naturalne szlachetne i oryginalne rysy. Salvador Dali już dobrze wiedział, kogo na swoją muzę ma wybrać.
Oglądałam na YouTube wywiad, jaki udzieliła BBC. Wszystkie komentarze podkreślały jej szczerość, piękno, skromność i inteligencję.
Carmen Della`Orfice, 2016r. |
I co najważniejsze z tych filmów, bo nie skończyłam tylko na jednym, obejrzałam też roboczy film z sesjii fotofraficznej, oczywiście po makijażu, nie ma się co oszukiwać, jest i tak piękna, zgrabna i bardzo swobodnienadal poruszająca się. Obok niej dwie młode modelki, nie umywały się do jej profesji. Wiadomo, lata praktyki.
Carmen Della`Orfice |
Dlaczego nawiązałam do jej figury?
Podejrzewałam manipulację. Sądziłam, że ona użycza jedynie do zdjęć manipulowanych swojej twarzy, reszta ... to już sprawa fotografa.
No nie. W tym wywiadzie ma krótką sukienkę i wciąż "boskie nogi" z nieskazitelną figurą.
Nie wiedząc o tym jeszcze kilka godzin temu, odnalazłam jej jedną fotkę z pięknymi nogami, wkleiłam na stronę FB z adnotacją: Czy takie nogi może mieć 80- letnia babcia?
Nawet zasugerowałam, że można taki kolaź wykonać, na co dowód załączyłam. Oczywiście wszystko opatrzone notką, że to żart z okazji Dnia Babci.
Carmen Della`Orfice |
Niewiele czasu było potrzeba, abym, jak ja to zwykle robię, czyli na tzw. kolanie, wykonała fotomontaż, wklejając w miejsce głowy modelki - swoją, niezbyt poważną. Jak żart to żart, choć nie wiem, czy wart tego tynfa.
Fotomontaż by Teresa Czajkowska |
I oto porównanie:
CARMEN & TERESA |
Zaraz potem sugestię, a raczej wątpliwość, czy te nogi mogą należeć do tak wiekowej modelki - szybko usunęłam.
Fotoshop fotoshopem, ale co natura hojnie dała, to i poprawiać nie trzeba.
Carmen Della`Orefice sama nie ukrywa, że jej „naturalne piękno” nie jest tak do końca naturalne (od lat stosuje zastrzyki z silikonu), ale z lekkim niesmakiem patrzy na to, co dzieje się obecnie w modelingu. „Młode dziewczyny są przekonane, że zrobią wielkie kariery. Problem w tym, że wszystkie są do siebie bardzo podobne. Wyglądają jak z jednej fabryki! A trzeba pamiętać, że najważniejsze, co mamy, to nasza indywidualność”.
Carmen Dell'Orefice, September 2012 (cropped) |
YouTube