Translate

poniedziałek, 11 maja 2020

ŚLIMACZE TEMPO - Domek bez adresu

W tym roku mam w ogrodzie zatrzęsienie ślimaków winniczków.  Nawet gotowa byłam zaproponować Kubie, żeby je pozbierał, ale nie wiem, gdzie jest punkt skupu. 
Francuskiego podniebienia nie mam, Kuba i tak by na tę propozycję nie poszedł, zdziwiony i tak, że można ślimaka zjeść.. Na uwagę dziadka, że takie winniczki ze słoiczka w marynacie smakują nawet nieźle, trochę mięsko chrupiące, o smaku orzecha wystarczyło, że już nie był skłonny wysłuchiwać o żabich udkach. Zaczęłam robić różne miny do dziadka, aby zakończył, bo Kuba przestanie jadać zupy cebulowe, które podajac mu określałam, że spożywa zupę francuską. O skład nie dopytywał. Cebulowej może by nie tknął. I teraz tak dziadek obrzydza kuchnię francuską! Chłopak pomyśli, że na żabich udkach ją gotowałam, przyprawiając ślimaczym śluzem.... feee!
Gdybym choć wcześniej odpowiedziała mu prawdę, że to z cebuli, to może nie byłoby tak źle.
Ciekawe, czy będzie pamiętał kuchnię francuska przy następnej cebulowej i zapyta o skład.


- Babciu, babciu, gdzie jesteś?
- A jak myślisz?
- Jedynka czy dwójka?
( To szyfr, ale nie zdradzę, co oznacza, wybaczcie)
 - Jak ci się śpieszy to pędź na górę do siebie!
- Nie oto chodzi, ale babciu, bo jak dwójka, to możesz nie zdążyć! A tu chodzi o tempo!
- Na co nie zdążę?
- Ślimak, chciałem ci go pokazać! Bo jak sobie pójdzie?!
- Zdążę ... zdążę... a co on  pośpieszny, czy może ekspresowy? W końcu chyba nie jedyny w tym ogrodzie.
- No, właśnie nie wiem, czy ten w ogóle żyje, czy jest w drodze.
- A może śpi?
- Co ty, babciu, jak to śpi ? Ślimak śpi? W biały dzień?
A jak się zmęczył? Przecież w końcu dźwiga całą chałupę na grzbiecie!
Doczekał się wreszcie widoku babci i zrobiliśmy w ogrodzie pod tujami oględziny ślimaka winniczka.
Nie stwierdziliśmy, czy przyszedł z ogrodu cioci Kasi, czy wogóle żyje, a może odpoczywa i zaraz przejdzie do nowych sąsiadów. 
Kuba wolałby, aby winniczek poszedł sobie na spacer, zostawiając muszlę do zabawy. Nie jest  bardzo zadowolony z tego, że to stworzonko woli zabrać własny dom ze sobą.
- Gdybym umiał pisać, to nakleiłbym  mu na jego domku adres naszego ogrodu. 
- Widzisz, może warto umieć czytać i pisać? Znasz całe abecadło i umiesz pisać litery... W wolnej chwili poćwiczymy...
- A ty, babciu, tylko chciałabyś abym wciąż się uczył...
Ślimak nie umie czytać, ktoś za niego przeczyta i  muszlę mi zwróci, jak już go nie będzie.
- Pociesz się, Kuba,  że tego lata możesz mieć w ogrodzie sypialnię ślimaków, bo one w czasie suszy potrafią długo spać.  
Wróciliśmy do domu, zerknęliśmy w internet, żeby  zbadać dogłębnie, jak to z tym snem ślimaka bywa.
I oto jesteśmy bogatsi o tę wiedzę:

"Ślimaki potrzebują wilgoci, aby przetrwać; więc jeśli pogoda nie współpracuje, mogą spać do trzech lat. Doniesiono, że w zależności od położenia geograficznego ślimaki mogą przejść w stan hibernacji (która występuje zimą) lub estymacji (znanej również jako „sen letni”), pomagając uciec przed ciepłym klimatem. W tym czasie ślimaki wydzielają śluz przez swoje ciała, aby uchronić się przed suchą i gorącą pogodą. Choć może to zabrzmieć efektownie, ślimaki nie zawsze śpią przez trzy lata we własnym śluzie. Gdy pogoda jest odpowiednia, ślimaki zwykle mają dość regularny harmonogram snu.

Czy harmonogram snu ślimaków różni się od harmonogramu ludzi?

W przeciwieństwie do ludzi, ślimaki nie przestrzegają zasad dnia i nocy. Zasadniczo ślimaki będą spać z przerwami od 13 do 15 godzin. Następnie odczuwają nagły wstrząs energii przez następne 30 godzin, kiedy wykonują wszystkie swoje obowiązki ślimaków.

Jak rozpoznać, czy ślimak śpi?

Ustalenie, czy ślimak śpi, może być dość trudne, biorąc pod uwagę, że nie wykazują żadnych oczywistych oznak, takich jak przymknięcie oczu lub chrapanie. Jednak wciąż istnieje kilka prostych sposobów, które pomogą Ci stwierdzić, czy ślimak śpi:

Skorupa może lekko zwisać z ciała

Zrelaksowana stopa

Macki wydają się nieco wycofane

Można łatwo założyć, że ślimak nie żyje, ale nie wyciągaj pochopnych wniosków, gdy zobaczysz nieruchomego ślimaka w ogrodzie - może to być po prostu drzemka.

http://www.arizonapetvet.com/



Najwięcej trudności mam w ocenie "relaksu stopy" ślimaka :)
Babciu, jak stopa wisi, to jest zrelaksowana, proste?
- To nie jest schowany w domku, kiedy śpi?
I znów dylemat...

W tym filmiku od 39 sek ślimak zmuszony jest do pełzania w tempie do zabawnej muzyki instrumentów dętych, ale nawet popędzanie go przez klaskanie chyba nie robi na nim żadnego wrażenia. 




Ślimak
Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Ślimak mi się powoli przed oczyma wlecze - -
jakże mi przypomina zwykłe życie człecze:
ciężko się sunie - macki wysuwa z ostrożna,
tu, tam próbuje - tu, tam raz po raz nie można;
trwożliwie, z trudem pcha się przed się, a na grzbiecie
dźwiga dom, co go ciężko i z uporem gniecie
i zowie się "schronieniem", a nie jest ochroną
nawet przed marnym kretem, cóż dopiero wroną!
Idzie, wlecze się, cała natura nim gardzi,
sam nie wiem, czy tragiczny, czy komiczny bardziej?


Domek bez adresu - Czesław Niemen