Translate

poniedziałek, 19 października 2020

O LWACH I NNYCH BRACIACH MNIEJSZYCH

The Three Lions (Trzy lwy)
Sons of Albion (Synowie Albionu)

Mężczyznom nie muszę chyba wyjaśniać, kogo dotyczą te określenia, ale kobiety mogą nie wiedzieć, jeśli sportem się nie interesują. 
Dodam jeszcze obrazek, logo

Reprezentacja Anglii w piłce nożnej
 Logo
Three Lions FIFA World Cup,  Anglia 

i już jasne.
Skąd wzięły się te lwy na logo reprezentacji Anglii w piłce noznej?
Sięgając w historii trochę głębiej, doszukać się można czasów Henryka III, który kontynuując tradycje swych poprzedników trzymał w Tower dzikie zwierzęta. Ów Henryk III, przypuszczalnie, był niezmiernie zadowolony, kiedy w prezencie ślubnym dostał od Fryderyka II, Cesarza Rzymskiego "trzy lamparty", choć tak naprawdę były to ... lwy.
Ten swoisty ogród zoologiczny w Tower miał różnych mieszkańców. Przebywały tam biały niedźwiedź i słoń z Afryki. Te dary były przekazane przez królów Norwegii i Francji.

Wkrótce po przybyciu słonia cała kolekcja zwierząt została przeniesiona do bastionu w pobliżu głównego wejścia do wieży, które nazwano Lion Tower. Konstrukcja, która została zburzona w XIX wieku, zawierałaby klatki z łukowymi wejściami w rzędach, zamknięte za kratami. Zostały osadzone w dwóch historiach. W ciągu dnia zwierzęta przebywały w górnych klatkach. Na noc sprowadzono ich do niższych. 

Niestety, wiele zwierząt trzymanych w Menażerii Wieży zmarło z powodu nieodpowiednich warunków. Zwierzęta nie znajdowały się w swoim naturalnym środowisku i były trzymane na stosunkowo niewielkim obszarze. Niektóre z nich radziły sobie lepiej niż inne, na przykład lwy i tygrysy. Jednak słoń nie trwał długo. Chociaż zapewniono mu oddzielną klatkę, a także oddaną osobę do opieki nad nim, zwierzę niestety zmarło zaledwie kilka lat po przybyciu.

Tower of London z XV wieku
Źródło: British Library

Dopiero w XVI wieku, za panowania królowej Elżbiety I, zoo zostało otwarte dla wszystkich. W tym późniejszym okresie doszło do wypadków, które wzbudziły obawy dotyczące bezpieczeństwa. Twierdzono, że niektóre zwierzęta zabiły wiele osób, w tym zarówno opiekunów zwierząt, jak i nieszczęśliwych gości. 

W XVIII w. Wszedł w życie niekonwencjonalny sposób płatności za wstęp na miejsce. Ludzie mogli wejść do londyńskiego zoo bez płacenia trzech pół pensów za wstęp - wystarczyło przynieść kilka kotów lub psów, aby nakarmić zawsze głodne lwy. 

Zwierzęta takie jak lwy, tygrysy, niedźwiedzie i hieny były tam przetrzymywane w niewoli do końca XVIII wieku. Ale zaledwie trzy dekady XIX wieku dzikich zwierząt nie można było już znaleźć na terenie Tower of London. Część z nich została przeniesiona do nowo otwartego londyńskiego zoo w Regent’s Park, a część do zoo za granicą w Dublinie. Menażeria w Wieży została ostatecznie całkowicie zamknięta do 1835 roku na polecenie księcia Wellington.


Dzikie zwierzęta zawsze były obiektem zainteresowań osób ekscentrycznych, m.in. artystów, którzy swoim sposobem życia wywoływali zdumienie wśród współczesnych.

Np. Salwador Dali wybierał niezwykłe zwierzęta, jako zwierzęta domowe.
Malarz wziął pod swą opiekę mrówkojada z paryskiego zoo . Często spacerował z nim, prowadząc go ulicami miasta na złotej smyczy.
Co więcej, wraz z mrówkojadem Dali mógł pojawiał się na spotkaniach towarzyskich lub odwiedzał paryskie restauracje. Są doniesienia, że Dali miał jeszcze jednego mrówkojada, mniejszego i to z nim mieszkał w domu, a ten duży był trzymany w jakichś innych warunkach poza mieszkaniem słynnego malarza.


Dali z mniejszym mrówkojadem występujący w programie telewizyjnym "Dick Cawett Show"


Salvador Dali wychodzi z mrówkojadem z metra w Paryżu. (1969)


Mrówkojad to nie jedyny "wybryk" Salwadora Dali. Miał on też innego niezwykłego zwierzaka - ocelota Babu. W rzeczywistości duży dziki kot nie mieszkał z artystą, ale w domu jego menedżera Petera Moore'a.
Dali kupił ocelota od bezdomnego, kiedy był z managerem w Ameryce. W nocy wrzucił zwierzę do pokoju Moore'a, jako żart. Menedżer nie był jednak zaskoczony i szybko odnalezł wspólny język ze zwierzęciem. Później Peter Moor dostał jeszcze kilka ocelotów, a Dali uwielbiał spędzać z nimi czas. Ale Babu pozostał jego ulubieńcem: artysta często zabierał go na imprezy towarzyskie, odwiedzał z nim restauracje, aranżował sesje zdjęciowe z tym niezwykłym kotem „domowym”.






Babu w  tłumaczeniu z języka hindi to „dżentelmen”. Według Moore'a ocelot zasłużył na swoją nazwę: zawsze podróżował pierwszą klasą i zatrzymywał się w hotelach pięciogwiazdkowych ”.


Czasami, odwiedzając jedną lub drugą szanowaną instytucję hotelową razem z ocelotem, Dali musiał wytłumaczyć właścicielowi pokoju, że w jego towarzystwie nie jest dzikie zwierzę, ale tylko duży kot domowy, którego specjalnie ozdobił kropkami. 

Dali brał udział w dziwnych reklamach telewizyjnych 

(DailyArtMagazine.com - Historie sztuki)



Po wyemitowaniu tej reklamy w 1939 roku André Breton nadał Dalíemu przydomek „Avida Dollars”, anagram dla „Salvadora Dali” oparty na francuskich słowach oznaczających „żądny dolarów”.

Jeśli zdołałam zainteresować tematem  zwierząt uznanych artystów, to polecam obejrzeć zdjęcia innych przedstawicieli znanych aktorów, malarzy, piosenkarzy ze swoimi zwierzętami   kliknij 

oraz tutaj

ale jak można pominąć takiego artystę, jak Picasso? Nie... tego bym sobie nie darowała.


Źródło:
wintagenews.com
ivanovclinic.ru
chinapdw.com