Translate

niedziela, 12 września 2021

TĘSKNOTA ZA ŹRÓDŁEM ŻYCIA

(art by Vladimir Volosov)

Nie wiem, czym to tłumaczyć, czy może nadciągającą jesienią, czy może coraz częstszą utratą przyjaciół, przechodzących na drugą stronę, że zaczynam oglądać się za siebie. 
Nie zmieniam zdania, że ważne jest to, co przed nami, ale człowiek uczy się też na błędach, chociaż źle by było, gdyby miały one stanowić jedyne źródło, z którego czerpie się kierunek właściwej ścieżki życia.

Dziś i 20 lat temu

Wydaje mi się, że miałam w życiu dane szanse " na poprawę" , na zwroty, na ugruntowanie właściwego kierunku swojej ścieżki. Jestem jednak świadoma, że stanę kiedyś zwrócona do tyłu , spojrzę na przebytą ścieżkę i pomyślę... szkoda, że nie mogę już zadośćuczynić za złe uczynki, że nie mogę naprawić, ani uzupełnić tego dobra, które źle spełniłam, ale już szansy następnej nie będzie.

Animacja: Michele Giammaria/MIKI4/
stworzona specjalnie dla tego posta


Ostatnio udostępniałam poezję Leszka Długosza - ulubionego przeze mnie poety, kiedy potrzebna mi była ilustracja muzyczna tematu o śliwkowym kolorze. tutaj
Teraz bardzo trafnie, melodyjnie, nastrojowo i przede wszystkim mądrze Leszek Długosz opowie o swojej ścieżce z młodych lat, która prowadzi do źródła wiedzy życia.



Leszek Długosz
Ty mnie prowadź ścieżko mała

Ty mnie prowadź ścieżko mała
Przez gęstwinę zdarzeń, w plątaninę dni
Gdybyś jeszcze to wiedziała
Jak pokluczyć, jak zawrócić
Pchnąć na oścież zatrzaśnięte dawno dni

W ciemnych lasach moja młodość
Pod kamieniem ciężkim twardo, twardo śpi
Gdybym jeszcze mógł ją dotknąć
Zbudzić, spytać, jak to miałem
Jak to trzeba było lepiej iść

Ale nie wiesz, ale nie wiem
Jak to wszystko gdzieś się zapodziało
Z jakim śpiewem, z jakim gniewem
Jak to poszło, zbiegło, przeszumiało

Sypki wokół piach, kołysanie traw
Lecą, szumią kalendarze
Pełne nie najlepszych dat

Ty mnie prowadź ścieżko mała
Melodyjko z tamtych wczesnych, wczesnych lat
W ciemnych lasach gdzieś zostało źródło
Jeszcze mi się śni po nocach
Niezmącony jego jasny blask

Gdybym ja tej wody jeszcze mógł się napić
Pokosztować jeszcze, gdybym, gdybym mógł
Ach, to czuję, wiem na pewno
I na tamtą stronę świata szedłbym już spokojny
Już bez trwóg


(art by Vladimir Romanov)


art by G.Goloubetski


Vladimir Volosov