Mam już taki wiek, że we Włoszech nie kwalifikowałabym się do "przydziału" respiratora a może i łóżka szpitalnego. Kryteria tam to wiek, szansa na przeżycie, czy przydatność społeczna. Ale ponad 60- latkowie to już nie rokujący nadziei na życie, czy grupa spychająca z tego wąskiego padołu młodszych.
A co tam, co ma być to będzie, przecież jestem po 70-tce, to i tak mi dużo było dane przeżyć bez "korony" . Ale tych po 60-tce to jednak jest mi żal.
Ten mój długi wiek ma też dobre strony, bo wyobraźcie sobie, ze moja młodsza część rodziny miałaby teraz wyszukać jakiś inny podkład "muzyczny" pod mycie rąk 6-letniego Kuby. Przecież te wyśpiewywane podczas mycia rąk "sto lat" to już mi bokiem wychodzi, czy też uszami, to i młodemu w końcu za chwilę się przeje. A jakie inne toasty młodzi znają?
Może to i moja wina, że dzieci nie słyszały ich w dzieciństwie, ale ja... w swoim szczenięcym wieku, to i owszem. Ale niestety one się nie nadają. Bo jeszcze wnusio zaśpiewa "przepijemy naszej babci domek cały... " nie pamietam, jak tam dalej było, ale zaraz zajrzę do netu, może coś "wygóglam". Domek wprawdzie już przepisany na własność mamy i taty Kuby, to pal licho domek, ale oby nie nabrał pociągu do trunków. Bo przecież on tak lubi eksperymenty. Wczoraj wycyganił ode mnie pół butelki... octu winnego. Miał badać twardość jajka. Zastanawiałam się, czy mu zabronić marnotrawić trudnodostępne produkty, szczególnie takie, które z braku laku można uzyć do dezynfekcji.
Czy są jakieś inne weselne przyśpiewki toastowe?
"Pijmy po kropelce, pijmy po kropelce, póki wódka jest w butelce ..."
O znalazłam ... cała strona, ale nie spodziewajcie się, że dam odnośnik, bo ... to jakieś pijackie.
W pamięci mam widok z weselnych przyśpiewek , kiedy ludzie chwytali się pod ręce i pochylając się w takt w lewo i w prawo śpiewali:
" sto lat, sto lat, sto lat niech żyją nam,
jeszcze troszeczkę i jeszcze raz,
sto lat, sto lat niech żyją nam..."
Można by mydlić dłonie i podczas kontroli higienicznej zastosować nakaz przedłużenia mycia jeszcze troszeczkę i jeszcze raz. Trudno, bajeczki pisałam, to chyba na potrzeby wnuka mogę ostatecznie zmienić i ten tekst, aby był przystosowany do aktualnych potrzeb.
" sto lat, sto lat, sto lat niech żyją nam,
jeszcze troszeczkę i jeszcze raz,
sto lat, sto lat niech żyją nam..."
Można by mydlić dłonie i podczas kontroli higienicznej zastosować nakaz przedłużenia mycia jeszcze troszeczkę i jeszcze raz. Trudno, bajeczki pisałam, to chyba na potrzeby wnuka mogę ostatecznie zmienić i ten tekst, aby był przystosowany do aktualnych potrzeb.
Wracając do tych toastów, to ja sobie nie wyobrażam, jak osoba po jego odśpiewaniu, czy sygnale do wychylenia jednego z wielu kieliszków ma nagle rękę przytrzymaną przez swojego anioła stróża.
![]() |
| Żródło: wikary.pl |
Przed chwilą znalaziony tekst cytowanego wcześniej w skrócie toastu. Podaję teraz pełny tekst, niestety zawierający nieparlamentarne słowa, ale mam nadzieję, że dzieci tego bloga nie czytają.
Coś mi się wydaje, źe przy tej przyśpiewce to mój wnusio wymydliłby mi cale przeciwbakteryjne mydełko.
Przepijemy naszej babci domek małyCoś mi się wydaje, źe przy tej przyśpiewce to mój wnusio wymydliłby mi cale przeciwbakteryjne mydełko.
Domek mały, domek mały
I kalosze i bambosze i sandały
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci majty w kratę
Majty w kratę majty w kratę
Takie duże, barchanowe i włochate
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci kredens stary
kredens stary, kredens stary
I dywany i nocniczek oraz gary
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą
Szlafrok z łatą, szlafrok z łatą
Zobaczymy co staruszka powie na to
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci złote zęby
Złote zęby , złote zęby
I zrobimy nasze babci d(...) z gęby
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci wszystko w domu
Wszystko w domu, wszystko w domu
Przepijemy naszą babcię po kryjomu
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci domek śliczny
Domek śliczny domek śliczny
I zrobimy z tego domku dom publiczny
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę
Sztuczną szczękę, sztuczną szczękę
I skończymy śpiewać tę piosenkę
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Jak już wcześniej wspomniałam, domku wnuczek babci nie przepije, najwyżej sobie, ale babcia jeszcze co nieco, z tej przyśpiewki miałaby do przepicia. Nie wchodząc w szczegóły, to takie włochate, nie barchanowe, ale teraz mówi się flanelowe w kratę spodnie piźamowe zakupiłam w czasach ,,przed koronawirusem,, w PEPCO. Miłe majty, szkoda by mi ich było. Ale w tych trudnych czasach poświęciłabym je na straty. A niech tam...
I kalosze i bambosze i sandały
jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci majty w kratę
Majty w kratę majty w kratę
Takie duże, barchanowe i włochate
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci kredens stary
kredens stary, kredens stary
I dywany i nocniczek oraz gary
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą
Szlafrok z łatą, szlafrok z łatą
Zobaczymy co staruszka powie na to
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci złote zęby
Złote zęby , złote zęby
I zrobimy nasze babci d(...) z gęby
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci wszystko w domu
Wszystko w domu, wszystko w domu
Przepijemy naszą babcię po kryjomu
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci domek śliczny
Domek śliczny domek śliczny
I zrobimy z tego domku dom publiczny
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę
Sztuczną szczękę, sztuczną szczękę
I skończymy śpiewać tę piosenkę
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Jak już wcześniej wspomniałam, domku wnuczek babci nie przepije, najwyżej sobie, ale babcia jeszcze co nieco, z tej przyśpiewki miałaby do przepicia. Nie wchodząc w szczegóły, to takie włochate, nie barchanowe, ale teraz mówi się flanelowe w kratę spodnie piźamowe zakupiłam w czasach ,,przed koronawirusem,, w PEPCO. Miłe majty, szkoda by mi ich było. Ale w tych trudnych czasach poświęciłabym je na straty. A niech tam...

Grunt to być radosną babcią :D
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę
Dziękuję, wzajemnie życzę i zdrowia... iszczęścia i pomyślności... i czego tam w toastach życzą :)))
UsuńZ okazji Dnia Kobiet, tuż przed kwarantanną, wraz z moimi Koleżankami ze Stowarzyszenia Kobiet 18+ poświętowałymy trochę :) Jedną z atrakcji był spektakl teatralny ( super zagrana sztuka) a po nim wymknęłyśmy sie do knajpki :) Tam, oczywiście wypiłyśmy po drineczku. I wymyśliłyśmy fajną zabawę- Która wygłosi najoryginalniejszy toast- wygrywa kolejnego drinka :) ha,ha... jakież One były kreatywne! Nie jestem w stanie przytoczyć treści najlepszego ( coś o łóżku było) :) :) i ten właśnie wygrał! Tak, że dobre toasty też się przydają, jesli wnoszą radość i uśmiech. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńAle chyba nie przez ilość drinków wychylonych i wyśpiewanych toastów nie zapamiętałaś, Polu, tego najciekawszego toastu? Nawet, gdyby tak było, to i tak miałyście ... "pyszną" zabawę :))) Warto było spotkać się w wesołym gronie .
UsuńHa,ha... My jesteśmy bardzo wesołymi Dziewczynami, kochamy życie i zawsze dobrze się bawimy we własnym gronie, ale nie przesadzamy w żadną stronę. Wszystko życiowo i z kulturą :) czyli tak, jak nalezy :) :)
UsuńWiem, że potraktowałas tę moja wątpliwość, Polu, jako żart :) :)
UsuńMój tata to zna ogrom takich piosenek i takie też lubi najbardziej. Pić już nie może, ale pośpiewać owszem. ;D Fajny post, podoba mi się Twoja postawa. Na temat tego, jak włosi potraktowali starszych... nie chcę się wypowiadać, bo to w skrócie dno! Fajnie, że są tak pozytywnie ludzie, jak Ty. Tulę. :)))))))
OdpowiedzUsuńAgnieszko, wtuliłam się z rozczuleniem pod Twoje skrzydełka, Aniołku. Bądź zdrowa :)))
UsuńNajpiękniejsze toasty mają Gruzini, to jest już niemal recytowana poezja, ale czy mają śpiewane? Nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńTobie dziękuję za ten radosny post:))
No to z góry przepraszam, za ten następny, bo juz taki nie będzie (od II połowy)
UsuńA my w szkole śpiewaliśmy: ,,Mydło lubi zabawę w chowanego pod wodą
OdpowiedzUsuńKażda taka zabawa jest wspaniałą przygodą
Kiedy dobry ma humor to zamienia się w pianę
A jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza bańki mydlane.
Ref.:
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję
Mydło, mydło pachnące jak kwiatki na łące
Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca
Skacząc z ręki do ręki, złapie czasem zająca
Lubi bawić się w berka, z gąbką chętnie gra w klasy
I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy."
Płyny z procentami dzisiaj w cenie, chłopak sobie radzi ... śpiewająco, podbierając ocet ;D.
Dzięki, zaraz "zaszczepię" naszemu Kubusiowi tę piosneczkę. Miłego dnia :)
UsuńDawno już nie śpiewałam, fajne są takie dawne piosenki wyliczanki.
OdpowiedzUsuńIrsilo, przecież nie może być inaczej... jeszcze nasze dusze i usta się rozśpiewają :)))
UsuńPogodna, pozytywna, żartobliwa, nade wszystko mądra i rozsądna Babcia i tak trzymaj!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie, zdrówka życzę i spokoju kochana:)
Kochana Morgano, długo w następnym wpisie nie wytrzymałam w radości. Tylko do połowy postu. Wstydzę się, ale jestem tylko człowiekiem. Wnukowi tego smutku nie powinnam dokładać. Nie dopilnowałam ciekawskiego szkraba. Dziękuję z całego serducha za pozdrowienia i też ciesz się coraz lepszym zdrowiem >
Usuń