Translate

środa, 3 lipca 2019

JAK SPERSONALIZOWAĆ ROWER, KTÓREGO NIE MAM



Dzisiaj w telewizji śniadaniowej jednym z tematów, jakie były poruszane, była personalizacja rowerów. 
Różne części rowerowe i akcesoria w niezliczonych kolorach  i   formach... aż żal, że już  nie jeżdżę na rowerze.
Dlaczego?
Jakby tu powiedzieć...
Może wyjaśnię swoim wierszem, będzie łatwiej.

Co mi zostało z tych lat
Gdy wielocypedem
Zmierzałam przed laty przez świat
Z wielkim impetem

Nie bałam się wtedy za grosz
Że kruche swe gnatki połamię
Że składać by mogli mnie rok
Aż się załamię

Teraz w bojaźni swej tkwię
Że może dam nura przez ramę
Przechodniów rozbawię do łez
Kiedy na drodze dam plamę

Po co ortopeda ma
Głowić się nad stosem gnatków
Z tych puzzli złożyłby  część
Zostawił resztę dodatków

Zostawiłby rzepkę lub też
Jakąś może łękotkę
I zgruchotaną łamagę
Leżącą starą grzechotkę

Zamiast rowerka ja mam
Wyszytą aplikację
Nie będę  płakać już nad nim
Przez caluśkie teraz wakacje


Personalizacja jest
Przyznacie wręcz wyjątkowa
Damski wielocyped mam
Niech innych rower się schowa

Dumnie na piersi on tkwi
Nikt mi stąd go nie podwędzi
Choć kradzież  z takiego miejsca
Może niektórych kręci.