Leszek Długosz
Dzień w kolorze śliwkowym
Po czerni jeżyny
Po liściu kaliny
- Jesień, jesień już
Po ciszy na stawie
Po krzyku żurawi
- Jesień, jesień już
Po astrach, po ostach
To widać, to proste że
- Jesień, jesień już
I po tym że wcześniej
Noc ciągnie ze zmierzchem
- Jesień, jesień już
Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
- Berberysu i głogu ma smak...
Stawia drzewom pieczątki
- Żeby było w porządku
Że już pora
Że trzeba iść spać...
A my tak - po kieliszku, po troszeczku
Popijamy calutki ten dzień
- Próbujemy nalewki
Z dzikiej róży, z porzeczki
Żeby sprawdzić - czy zimą
To wypić się da?...
- To się w głowie nie mieści
Że tak szumi szeleści
Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
Idzie jesień
I prosto w nasz próg...
- Ale co tam! przecież taka jesień złota
Nie jest zła!
- Ale co tam! Przecież taka jesień złota
Niechaj trwa...
Po pustym już polu
Po pełnej stodole
- Jesień, jesień już
Strachowi na wróble
Już nad czym się trudzić?
- Jesień, jesień już
I po tym że w górze
Wiatr wróży kałuże, tak
- Jesień, jesień już
I po tym że przecież
Jak zwykle, po lecie
- Jesień, jesień już
Ach ten dzień w kolorze śliwkowym! ...
Próbowałam już swojej naleweczki... Zapewniam, da się zimą wypić 😀
Winogrona nasze, ale śliwki otrzymane od gości wczorajszego letniego, a może już... jesiennego dnia.
Skoro naczynie szklane kupione przed laty w sklepie staroci leży w szafce cały rok, czekając na śliwki....
Patera ma wgłębienia na pojedyncze śliwki i ornamenty z liści.
Mimo przeznaczenia na pojedyncze owoce, ciesząc się krótko widokiem tych znikomych ilości śliwek, uzupełniam później całą jej powierzchnię. Wówczas jest nie tylko artystyczna, ale także użytkowa 😀
Czy warto jeść śliwki?
Jest jednak duża grupa ludzi, którym, po prostu te owoce nie służą.
A to może zaproponuję jabłka?
Hilda przygotowuje się już do przetworów z jabłek, obiera je... może jakieś dżemy, a może kompoty...
Na swoją Toffi też w takim przypadku muszę uważać, ale nie spodziewajcie się, że w razie podobieństwa zdarzeń zamieszczę tu swoje fotki reporterskie podobnego stylu.
Ale jeśli chcę zachować paterę w całości, to muszę szybciutko kończyć sesję zdjęciową.
No i muszę się poskarżyć... zabrała mi sprzed nosa, ledwo zdążyłam złapać jedną śliwkę. Ale była potem gonitwa... No i przegrałam... dogoniła mnie i wyrwała z pyszczka... Ale przynajmniej wiem, jak smakuje.(Toffi)
art by Kannan Chithralaya |
Pozdrawiam serdecznie 😀