Skoro od rana otrzymaliśmy z mężem laurkę , to przecież nieludzkie byłoby ociąganie się z poczęstunkiem, prawda? Mam na mysli tort jubileuszowy.
A poza tym, im wcześniej kaloryczne słodkosci zostaną spalone przez wnuka, tym lepiej, nie tylko dla niego. Tak myślałam,... do czasu...
Nasz salon na dole już od dawna nie przypomina pomieszczenia wypoczynkowego dla seniorów i ich gości. Stał się najzwyczajniej bawialnią dla wnuków.
Mimo, że mają na górze swoje pokoiki, to przecież tu mieszka dziadek, z którym mogą bawić się do upadłego w salony sprzedaży aut, wyścigi samochodowe itp. Na górze musi być cisza, bo tata prowadzi zdalnie wykłady dla studentów. Ale to na razie dotyczy 7-latka, bo roczniak ma zakaz wstępu na dywan w czasie zabawy , bo to teren zakazany przez starszego brata. Przecież może rozrzucić misternie ułożoną budowlę, lub odgryźć kółeczka od hot wheelsów.
I tu potrzebny jest rozjemca.
I co z tym tortem?
Pierwsze podejście zrobiliśmy przy porannej kawie. Kuba zażyczył sobie "dekorację" z tortu, ale na tym nie poprzestał.
![]() |
| Pozostałości dekoracji tortu Kuleczki z białej czekolady oblane ciemną już gdzieś znikły |
W uzgodnieniu z rodzicami dostał jeszcze cieniutki listeczek z właściwego ciasta tortowego. Przecież jeszcze spodziewamy się gości, to może... jeszcze okruszek z babcinego i dziadka stolu mu spadnie.
Dlaczego tak wydzielamy ten cukier chłopcu?
Dostaje po nim takiego "kopa", jak, ja po 2,5 ml echinaceae 😀
Nie wiem, co będzie po tych okruszkach, ale już narozrabiał od rana. Zaczął wymachiwać torbą, w której ma ukryte przed braciszkiem maleńkie samochodziki , te hot wheelsy i nieopatrznie strącił filiżankę ze stołu.
Od ręki zaczęło się sprzątanie, ale przecież na dywanie porozkładane zabawki uniemożliwiłyby odkurzanie bez uprzedniego ich usunięcia. Wszak mały Michał, zresztą Kuba też, mógłby natknąć się na jakąś porcelanową ostrą drobinę wciśniętą w dywan lub wprost ukrytą w zabawce. Michał wszystko, co napotka, pcha do buzi... normalka, poznaje jeszcze świat.
I tu Kuba zaczął protestować. Owszem, on pomoże w sprzątaniu, bo przyznaje, że to jego wina, ale ....wnosi protest.
Protestuję! Nie pozwalam ruszyć układanki z klocków, ani samochodzików garażujących w moim ułożonym z lego garażu.
Nie, Kuba języka nie pokazywał, jak Masza, ale okazywał postawą ciała swoją stanowczość.
W każdym proteście należy rozmawiać, więc i tu do wymiany argumentów doszło.
Nasz wspólny front dziadków i rodziców przedstawił swoje warunki:
Skoro Kuba nie zezwolisz na sprzątanie dywanu z ewentualnych odprysków potłuczonej przez Ciebie filiżanki, to rodzice i dziadkowie nie będą mogli Ci zezwolić bawić się tym, co sobie na tym dywanie ułożyłeś. Bardzo Was , to znaczy ciebie i Michałka wszyscy kochamy i dbamy o wasze bezpieczeństwo. Nie chcemy dopuścić do tego, abyście się skaleczyli jakimś niezauważonym okruchem porcelany. One są bardzo ostre, a na dodatek Michał mógłby chwycic go do buzi.
Jak myślicie, poskutkowało?
Tak. Protest został zażegnany.
Dziecko należy traktować poważnie. Wysłuchać go, przedstawić swoje argumenty, pozwolić mu, aby poczuł się ważnym partnerem w rodzinie, a zrozumie, jeśli jasno i w języku przystosowanym do poziomu jego rozwoju wyłożymy mu swoje argumenty.
O rozwiązywaniu protestów dorosłych nie będę tu pisać (bo nie chcę zajmować się sprawami politycznymi) natomiast w sposób satyryczny przedstawię problem ujęty przez Andrzeja Waligórskiego.
PROTEST






Mądrzy Dziadkowie i Rodzice.:)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dalszego świętowania Waszej pięknej rocznicy.
Dziękujemy bardzo!
UsuńJuż za parę chwil, za chwil parę.. będziemy dalej świętować w większym gronie :)
Mądrość w takich sytuacjach to klucz do sukcesu.
OdpowiedzUsuńWarto poczytać, bo kiedyś i mnie czekają pewnie podobne dylematy...
mamy to szczęście, że przy wychowywaniu naszych wnuków kierujemy się wiedzą i praktyką zaczerpniętą od mamy chłopców. Córka ma odpowiednie przygotowanie , bo to
Usuń- classroom educator w: Positive Discipline Association
- Parent Educator w: Positive Discipline Association
- Tutor w prywatnej szkole podstawowej "Kuźnia Talentów"
i nauczyciel akademicki w: Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji
Obecnie na urlopie macierzyńskim.
Jesteśmy z mężem wspierani w metodach wychowawczych na bieżąco :)
Nie jest tak źle, , bo przecież nie przypomina wizytacji inspektora oświaty z Kuratorium kontrolującego nauczyciela w trakcie prowadzonej przez niego lekcji.
Ja w końcu też mam między innymi zawodami również przygotowanie pedagogiczne. To nie znaczy, że osiągniemy sukcesy wychowawcze. Znane są przypadki, że dzieci policjantów, pilnujących w końcu porządku publicznego , maja czasem bardzo naganne zachowanie.
Ale co ja tam tłumaczę pedagogowi. Jotko, przecież Ty znasz dzieci lepiej niż ja. Ale wiem, że je kochasz, wyciągam takie wnioski z Twoich wpisów. Wkładasz w pracę z tymi dziećmi całe swoje serce. Pozdrawiam Cię i życzę radości w tej pracy :)
Wow, tytuły robią wrażenie, gratulacje dla córki;-)
UsuńDzięki ❤
UsuńMiłego niedzielnego odpoczynku 🍰🍁🌞
Lubię Twojego bloga. Prostota uczuć, przekazu jest jak kubek źródlanej wody. Bardzo często zapominamy, że metr człowieka to też człowiek, tylko mały. Świetny przekaz. Pięknego sobotniego dnia i odpoczynku :) radości :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie zrozumiemy, że nawet człowiek mierzony w milimetrach czy centymetrach, to nie jakiś tam "zlepek komórek" nie godny szacunku ( choć nie przeczę, że z komórek człowiek się składa), nie będziemy też szanować dojrzałego dziecka, nawet wspomnianego przez Ciebie, Gratiano, "metrowego".
UsuńMiłego dnia :)
Na wesoło. ;) Mistrzowie dyplomacji ;). Bardzo fajna taka bawialnia u dziadków. Jakbym była mała, to pewnie sama bym chciała mieć takie miejsce u dziadków, gdzie rodzice nie patrzą za bardzo ;D.
OdpowiedzUsuńMusimy co pewien czas podkreślać starszemu wnukowi, żeby nie czuł się za pewnie, bo wkrótce tą bawialnią będzie musiał podzielić się z braciszkiem. Może być wojennie i znów przewiduję wkraczanie rozjemców :)
UsuńNa pewno Wasze świętowanie było piękne, a wnukom zazdroszczę wspaniałych, mądrych i wyrozumiałych dziadków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Gdyby nie pandemia, to cieszylibyśmy się w szerszym gronie rodziny i przyjaciół. Ale i tak nie jest źle, bo nasi bliscy są zdrowi, a to sprawia , że radujemy się z każdej chwili, nie tylko jubileuszowej :)
UsuńMiłego wieczoru , i dobrej nocy, Nino :)
Ach kochane wnusie..moj bąbel jeszce mały...Masz rację każdego drugiego czlowieka , w tym tak małego nalezy wysłuchać:) Pozdrawiam jesiennie
OdpowiedzUsuńDziękuję 🌷🍁
UsuńTe bąble mają poczucie godności, ocekują od nas wyrozumiałości i miłości, kiedy to od nas otrzymają chętnie ,,idą na współpracę,, W przeciwnym wypadku buntują się. bo chcą wymusić naszą uwaźność, której od na potrzebują.
Miłej,cieplutkiej niedzieli 🌞
W sumie my dorośli mamy tak samo:)
UsuńCudowna rodzinka, wspaniałe dzieci i mądre wychowanie...
OdpowiedzUsuńA ta energia dziecięca zawsze rozbrajająca :)
Dzieciaki są wspaniałe!
A tort z pewnością byl przepyszny :)
Pięknej niedzieli!
Dziękuję🌷
UsuńTort nie był z tych smaków, które lubię najbardziej (Kawowy z ponczem lekko alkoholowym ☺) , bo ze względu na dziecko musiał być wiśniowy bez alkoholu. 🍰 Ale czego babcia dla wnukow nie zrobi ☺❤
Miłej niedzieli 🍰
Kochani
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności dla Was zostawiam, żyjcie długo w zdrówku i miłości 😍🌼🧡
Dziękujemy, Kochana Morgano :)
UsuńTobie też duuuuużo zdrówka i szczęścia na codzień :)