Translate

środa, 14 lipca 2021

TRIUMF KAPRYSU

Podobno winni się tłumaczą. Podobno. Niekoniecznie jest w tym przypadku, kiedy wyjaśniam krótko, dlaczego pieska mam podobnego do tych, które pozują ze swoimi celebryckimi paniami na ściankach. 

U nas to nie  kaprys, ale wybór optymalny rasy. Już w poprzednim poście  wspominałam, dlaczego. Powtórzę zatem. Wnuczek jest alergikiem, ja zresztą też.

Ale te fotki z ulubieńcami trochę rozumiem, bo już 3. dzień swojej Toffince cykam , ile zdążę. A to, jak śpi w bucie, a nawet w nocy kiedy wyszła ze swojego łóżeczka i ułożyła się do snu na podgłówku z pianki leżącym na podłodze w sypialni. 

Mąż najpierw używa go podczas czytania książki, po czym do snu "odkłada"  obok łóżka na podłogę. Czy tak senny człowiek ma jeszcze siłę, aby podgłówek ułożyć jeszcze na właściwym miejscu?

Gdyby jednak "pociągnąć" temat kaprysów, to u mnie na blogu dość szybko temat można rozwinąć. 

Otóż,  i tu mam taki kaprys.... aby napisać o prawdziwym... kaprysie... z jednej strony, a potrzebie zarobkowania na nim, z drugiej.

W Atlasie Obscura, a także z innych w poście cytowanych źródłach, przeczytałam, co niżej przedstawiam:

SZTUKA PAJĘCZYNY TRIUMF KAPRYSU NAD PRAKTYCZNOŚCIĄ 22 lipca 2008
EVANSTON, il. --- 
Ostrożnie z tymi pajęczynami! Dwa małe portrety z końca XIX wieku namalowane na pajęczynach znajdują się w Bibliotece Zbiorów Specjalnych Charlesa Deeringa McCormicka na Northwestern University.

Pochodzenie malarstwa pajęczynowego jest trudne do zweryfikowania, ale większość czasopism naukowych zgadza się, że praktyka ta rozpoczęła się w odległej dolinie austriackich Alp Tyrolskich w XVI wieku. Do dziś istnieje mniej niż 100 znanych obrazów pajęczynowych, z których większość znajduje się w prywatnych kolekcjach.

„Te małe dziwactwa są naprawdę interesujące do studiowania” – powiedział Scott Krafft, pełniący obowiązki szefa Biblioteki Zbiorów Specjalnych McCormicka. „Są doskonałymi przykładami okazjonalnego triumfu kaprysu nad praktycznością”.

Arkusz z pajęczynowych odpowiedników
 wykonania pajęczynowego

Jeden obraz przedstawia Filipinę Welsera (1527-1580), słynną piękność, która potajemnie poślubiła arcyksięcia Ferdynanda II Tyrolskiego i osiadła w pobliżu Innsbrucka w zamku Ambras.

Półprzezroczysty portret Phillipine Welser

Drugi przedstawia anonimowego chłopa tyrolskiego.



Oba obrazy w kształcie owalu, o szerokości 3 cali i wysokości 4 cali, zostały sprzedane w handlu turystycznym przez Franza Unterbergera (1838-1902). Był malarzem olejnym, najbardziej znanym z malowniczych włoskich pejzaży. Prowadził mały sklep w Innsbrucku i zamawiał portrety zespołowi anonimowych rzemieślników, zazwyczaj chłopskich rzemieślników, którzy chcieli opracować unikatowe przedmioty dla handlu turystycznego.

Pajęczyny zwykle pochodziły od pająków Agelenidae „Funnel-Web”, których sieci zostały zebrane, ułożone warstwami i nawinięte, aby utworzyć delikatną tkaninę. Materiał do obu portretów bibliotecznych, w szczególności, został następnie rozciągnięty na tekturze, aby stworzyć owalną matę okienną. Aby wzmocnić płótno, rzemieślnicy nacierali tkaninę mlekiem rozcieńczonym w wodzie.

Następnie malarze używali małego pędzla do nakładania akwareli na pajęczyny. Używając niestandardowych narzędzi, najbardziej wykwalifikowani rzemieślnicy byli w stanie tworzyć grawerunki, stosując odpowiedni nacisk na płótno.

Portrety pajęczynowe przedstawiają genialny kunszt austriackich chłopów, który przetrwał ponad 400 lat.

(Lauren Hock jest seniorem w Wyższej Szkole Edukacji i Polityki Społecznej) https://www.northwestern.edu/

Portret młodej dziewczyny „s' Nandl”,
akwarela na pajęczynie gąsienicowej,
artystka nieznana, początek XX wieku.


Detal lewego oka, pow. 50x, 
mikroskop w świetle przechodzącym


Detal naszyjnika, perła środkowa, pow.100x,
mikroskop w świetle przechodzącym


Ćma gatunku Hyponomeuta evonymella L.,
Dolina Villnös, Południowy Tyrol, 
czerwiec 2012

j.w.


Podobrazie z tkaniny do obrazu Johanna Burgmanna
zidentyfikowane jako pajęczyna gąsienicowa, SEM-Image,
pow. 1,65 K x

Obraz malowany na pajęczynie
"Madonna z Dzieciątkiem" by Elias Prunner
Katedra w Chester



Kiedy zastanawiałam się , którą piosenkę wybrać na zakończenie postu, aby i o kaprysie było, ale także o sieci, niekoniecznie pajęczej, to wydaje mi się, że piosenka Magdy Czapińskiej będzie najtrafniejszym wyborem.

Tak czy nie, Maryla Rodowicz - YouTube 


Magda Czapińska
Kaprys losu

Oka mgnienie
Koniec świata w jednej chwili
Tracisz spokój, forsę, twarz
Miałeś wszystko, co dziś masz
Kto się bawi twoim życiem

Chcesz czy nie
Musisz przeżyć to
Witaj w grze
To twój los
Nie uciekniesz mu

Chcesz czy nie
Wpadłeś w życia sieć
Witaj w grze
Tak czy nie
Musisz wybrać sam

Raz na wozie
Raz pod wozem
Rozkład jazdy znasz być może
Lecz przypadek ślepy gość
Znów nie widzi, że masz dość
Znów pogmatwał twoje życie

Andrzej Sikorowski   daje radę jak przeczekać "każdy losu kaprys zły
Żeby potem żyć, normalnie żyć"

Zamieszkamy pod wspólnym dachem - Pod Budą



Zamieszkamy pod wspólnym dachem
Przed obcymi zamkniemy drzwi
Posadzimy przed domem kwiaty
Których nocą nie zerwie nikt

Przyniesiemy suchego drzewa
Żeby zimą nie było źle
Parę jabłek i trochę chleba
Co nam starczą na cały wiek

Przeczekamy każdy losu kaprys zły
Żeby potem żyć, normalnie żyć

Zamieszkajcie pod wspólnym dachem
Przed obcymi zamknijcie drzwi
I posadźcie przed domem kwiaty
Których nocą nie zerwie nikt

Przygotujcie suchego drzewa
Żeby zimą nie było źle
Parę jabłek i trochę chleba
Co wam starczą na cały wiek

Jeśli zainteresowałam jedwabną przędzą powstałą w nietypowy sposób, czyli nie w wyniku "pracy" jedwabnika, to zapraszam  tutaj Post jest zatytułowany: "Twarz w błysku z Manoppello". Opisuję tam niezwykły, dla mnie cudowny obraz z Manoppello powstały na bisiorze. Bisior  to, wg Wikipedii, - wiązka jedwabistych nici powstająca z szybko krzepnącej wydzieliny niektórych, głównie morskich małży (omułek, szołdra) lub rzadko słodkowodnych (racicznica). Wśród gatunków występujących w Polsce bisior wytwarza racicznica zmienna.