Budget Book by Russell Sambrook (1891 – 1956) |
Nie brałam udziału w szaleństwach BLACK FRIDAY, więc z czystym sumieniem mogę spojrzeć na to z boku, tym bardziej, że znalazłam w sieci bardzo starą ilustrację, która pasuje "jak ulał" do mojego wierszyka poniżej.
Teresa Czajkowska
Czarno to widzę w naszym budżecie!
Dobrze, że FRIDAY już minął!
Może, gdy śrubkę przykręcisz w swej diecie,
z tych długów bym sie wywinął?
Teraz Mikołaj czy Gwiazdor, pal licho,
jakbyś go sobie nazwała,
ominie nasz domek z pohukiwaniem.
Oj, będziesz żonko płakała!
Jasno już widzę w historii wydatków
z CZARNEGO PIĄTKU szaleństwa,
lecz czemu wcześniej tego nie było,
na przykład w okresie panieństwa?
Czy teraz to ja mam za wszystko zapłacić,
zaciągać nowe kredyty?
Mówisz, że dawniej z tak zwanym Black Friday
nikt w Polsce nie był obyty?
Co w tych pudełkach, torbach tam skrywasz?
Czy wszystko było potrzebne?
- Są kalesony, trzy sznurowadła
oraz krawaty jedwabne.
Och, ja okrutny! Tak cię podliczam,
rozrzutność ci przypisuję!
Przebacz mi, przebacz, moja żoneczko,
nowy ci czek wypisuję.