Translate

poniedziałek, 11 listopada 2019

CICHOCIEMNY Z RODZINY

Źródło: Archiwum Allegro
Mogę się szczycić, że w rodzinie mojego męża wspomina się z wielką estymą i dumą pamięć bohaterskiego członka tej rodziny - Cichociemnego -  podporucznika Józefa Grzybowskiego (1915-1944)  -spadochroniarza z Wydziału Spraw Specjalnych MON na Zachodzie

Cichociemny,
 podporucznik Józef Grzybowski (1915-1944)



Jednostka, w której służył jako emigrant polski, miała być używana  do działalności konspiracyjnej i sabotażowej. Była to Akcja Kontynentalna.
Akcja ta kierowana przez MON PSZ na Zachodzie działała na terenie Francji, Belgii, Holandii i Niemiec oraz wszystkich innych terenach ( z wyjątkiem Polski i krajów alianckich), gdzie było to możliwe ze względu na istniejące warunki demograficzne i obejmowała:
1) kierownictwo i rozbudowę tajnej organizacji wojskowej wśród skupisk polskich na terenach wyżej wymienionych, gotowej na otrzymany rozkaz do dokonania planowych zniszczeń i działań partyzanckich na tyłach armii niemieckiej, a następnie wstąpienie jej do armii polskiej,

2) akcję sabotażową czynną, bez zbytniego narażania polskiego wychodźstwa.

Pod porucznik J. Grzybowski brał udział w walkach na ziemiach zachodnich (pod Narwikiem, we Francji). Kilkakrotnie aresztowany ( we Francji, w Algierze), a na koniec wstąpił do PSZ w Wielkiej Brytanii.

Józef Grzybowski  w nocy z 5 na  6 marca 1944 roku wykonał swój ostatni spadochronowy skok bojowy w fatalnych warunkach meteorologicznych we Francji. Spadł na drzewo, zaplątany w linkach, złamał, min. kręgosłup i nie odzyskawszy przytomności, zmarł, do ostatniej chwili pielęgnowany w tajemnicy przez Francuzów polskiego pochodzenia.

Ma tam zasłużony pomnik na cmentarzu obok starego kościoła. Polonia francuska czci jego pamięć we wszystkie narodowe polskie święta , a i Francja o nim nie zapomina. W miejscowym merostwie wbudowana jest tablica z jego nazwiskiem ku czci bohaterowi. Kiedy tam byłam z rodziną, niejedna łza zakręciła mi się w oku.







A oto  tekst przysięgi spadochroniarzy z Wydziału Spraw Specjalnych MON

"Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy św. Jedynemu - 
Być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej.
Prawu i Prezydentowi Rzeczypospolitej być uległym.
Rozkazy dowódców i przełożonych wiernie wykonywać.
Tajemnic wojskowych i służbowych strzec a w szczególności nie ujawniać dobrowolnie ani pod przymusem nikomu i w żadnych okolicznościach nazwisk, rysopisów, adresów lub funkcyj byłych, obecnych lub przyszłych uczestników mej organizacji, ponadto treści instrukcyj oraz szczegółów wyszkolenia, jak i dawnych, obecnych lub przyszłych miejsc działania, dotyczących mnie samego, jak i osób współpracujących z organizacją.

Tak mi dopomóż Bóg i święta Syna Jego Męka.-"

Na okolicznych polach, Sainte - Colombe de  Villeneuve, gdzie rosło pokaźnych rozmiarów drzewo 
na którym zawisł w męczarniach nasz bohater,  nie szumią czerwone maki, ale za to  kwitną w oddali za łąką, jak sięgnąć okiem, piękne lawendy.


Źródło - Magazyn Vip

Pocztówka patriotyczna (Źródło:1001 pocztówek)
Źródło: strefahistorii.pl

Źródło: strefahistorii.pl

Źródło: kresy.pl
Czerwone Maki - YouTube


Biały Krzyż - Czerwone Gitary - You Tube

Źródło: Własne pamiątki rodzinne autora bloga

 oraz

 "Zapomniani Cichociemni z Wydziału Spraw Specjalnych MON PSZ na Zachodzie" - Krzysztof A.Tochman