(Art by Edward Hopper) |
Na tym świecie nic nie trwa wiecznie.
Nawet największe dobro, jakim jest MIŁOŚĆ, trwa czasem dozgonnie.
Van Gogh - Weeping Woman, 1883. |
Właśnie... dozgonnie.
Żadne zaklinanie, modlitwy nie pomogą, trzeba się przygotować, że obiekt ziemskiej miłości kiedyś odejdzie. Możemy też wyprzedzić w tej drodze tych, co kochamy.
Dla wierzących, czas pobytu na tej ziemi jest chwilą, po której nastąpi ponowne spotkanie ze swoją miłością.
Ci, dla których wszystko kończy się wraz ze śmiercią i tak pielęgnują w swych sercach pamięć o tych, którzy odeszli i wcale nie muszą przestać nadal kochać tych, z kórymi przyszło im się na zawsze rozstać.
"Można odejść na zawsze, by stale być blisko."
ks. Jan Twardowski
"Można odejść na zawsze, by stale być blisko."
ks. Jan Twardowski
Friedrich von Amerling |
Jedni, jak i drudzy, na ogół, mają trudności z przygotowaniem się go tej chwili zmiany sytuacji, bo przecież jest to jedna z najtrudniejszych sztuk... sztuka tracenia.
Nie jestem taka pewna, czy łatwo tak dojść do wprawy w tej sztuce, jak podaje autor poniższego wiersza.
Jakiego?
Nie jestem taka pewna, czy łatwo tak dojść do wprawy w tej sztuce, jak podaje autor poniższego wiersza.
Jakiego?
Znalazłam odpowiedni, zdaje mi się , na ten temat wiersz Elisabeth Bishop , przełożony przez Stanisława Barańczaka.
Ta jedna sztuka
Elizabeth Bishop
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci — nie ma sprawy.
Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.
Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz — wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.
Przepadł mi gdzieś zegarek po matce,
jaskrawy blask dawnych domów?
Dzisiaj — blady cień, ukłucie w sercu.
W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.
Straciłam dwa najdroższe miasta — ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.
Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,który kocham),
W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.
Straciłam dwa najdroższe miasta — ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.
Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,który kocham),
nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy.
Przełożył
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy.
Przełożył
Stanisław Barańczak
Chciałabym móc powiedzieć żegnaj
Powiedziałabym to, co chciałam
Może nawet bym za tobą zapłakała
Gdybym wiedziała, że to będzie ostatni raz
Złamałabym moje serce na pół
Próbując ocalić część Ciebie
Nie chcę czuć innego dotyku
Nie chcę wzniecać innego ognia
Nie chcę znać innego pocałunku
Żadne inne imię nie wypłynie z moich ust
Nie chcę oddawać mojego serca
innemu obcemu
Albo żeby kolejny dzień się rozpoczął
Nie wpuszczę nawet światła słonecznego
Nie, nigdy więcej nie pokocham
Nigdy więcej nie pokocham
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy
Nie sądziłam że się zakocham
Nie sądziłam że odnajdę siebie, leżąc w twoich ramionach
I chcę udawać, że to nieprawda, kochanie, że cię nie ma
Bo mój świat ciągle się kręci i kręci, i kręci,
A ja nie idę dalej
Nie chcę czuć innego dotyku
Nie chcę wzniecać innego ognia
Nie chcę znać innego pocałunku
Żadne inne imię nie wypłynie z moich ust
Nie chcę oddawać mojego serca
innemu obcemu
Albo żeby kolejny dzień się rozpoczął
Nie wpuszczę nawet światła słonecznego
Nie, nigdy nie pokocham
Nie chcę znać tego uczucia, chyba, że to ty i ja
Nie chcę marnować ani chwili
Nie chcę dać komuś innemu lepszej części mnie
Wolałabym raczej poczekać na ciebie
Nie chcę czuć innego dotyku
Nie chcę wzniecać innego ognia
Nie chcę znać innego pocałunku
Chyba, że będą to twoje usta
Nie chcę oddawać mojego serca
innemu obcemu
Albo żeby kolejny dzień się rozpoczął
Nie wpuszczę nawet światła słonecznego
Nie, nigdy więcej nie pokocham
Nigdy więcej nie pokocham
Nigdy więcej nie będę kochać
Nigdy więcej nie pokocham
Nie zrobię tego, nie, przysięgam, nie mogę
Chciałabym, ale po prostu nie mogę
Już nigdy więcej nie pokocham
Nigdy więcej nie pokocham
Smutny wpis?
Oczywiście, ale przecież mimo humoru wylewajacego się ostatnio z tego bloga, nie jestem głucha ani ślepa na fakt, że jednak tyle ludzi na całym świecie ponosi największe straty w ostatnich dniach, tygodniach, o których piszę. Może oni nie czytają w tym czasie blogów, jednak nie można powiedzieć, "nic się nie stało, cieszmy się dalej".