Translate

wtorek, 18 lutego 2020

UWIĘZIONA

Self Portrait with Physalis by Egon Schiele
„Chcę poznawać nowe rzeczy i badać je. 
Chcę spróbować ciemnej wody 
i zobaczyć trzaskające drzewa
 i dziki wiatr."
Egon Schiele

Mówią, że w moim wieku, to już nic człowieka nie zaskoczy. Powinien do tej pory odkryć większość rzeczy, poznać dostatnio swoje środowisko i poznać większośc smaków. 

Powinien być już wszystkiego świadomy, jak ten Józek, który wszystko wie.

Śpiewa Violetta Villas- You Tube



Bez względu w jakim jesteście wieku, to ja Was zaskoczę, tym czego nie wiedziałam. 
Byłam 8 lat temu na działkach z mężem u znajomych. Pod koniec pobytu mały poczęstunek i na stoliku znalazło się coś nieznanego, wg gospodarzy, jadalnego.
Spróbowałam... żyję :D

Opiszę to zagadkowo swoim wierszykiem:

Uwięziona


Od kiedy pamięta
Już wewnątrz tam tkwi
A skórka jej jędrna
Gładkością swą lśni

Gdy chcesz ją zobaczyć
Niełatwa to rzecz
Bo płaszcz ma ochronny
Nietrwały jest lecz

W wazonie usycha
Płaszcz zmieni się w pył
Zostawiajac siatkę
Z pergaminowych żył

Więzieniem to będzie
Dla szkarłatnych kul
Symbolem udręki
Stanowiącej ból

Powstają lampiony
Abażur i blask
I jak latarenki
Wracają do łask


Rozwiązanie zagadki
Nazwy tej roślinki są różne:
Miechunka 
Latarenka chińska
Rodzynek brazylijski
Tomatillo


Są to maleńkie pomarańczowe lampiony. Po otwarciu "pergaminowego klosza", w środku, niczym żarówka, siedzi pomarańczowa kulka. Jest słodko-kwaśna, całkiem smaczna.

No i co? 

A jednak zaskoczyłam Was! 

Bo jak można przeżyć tyle lat i nie jeść miechunki!

Owszem, widywałam ją w kompozycjach suchych bukietów , ale nie zaglądałam do ich środka.
Owoce te są obiektem wielu fotografii.
Poniżej te, które mnie urzekły.
Ciekawa jestem, czy ta natura, może już trochę przefiltrowana też Wam się podoba?

"Ciała mają własne światło, które konsumują, aby żyć: płoną, nie są oświetlone z zewnątrz ”.
Egon Schiele

Takie własne światło wewnętrzne zdają się mieć na tych fotografiach chińskie latarenki.

Closeup of Delicate Physalis Flowers by Nina Podleśniak

Chinese Lantern Plant by Onelia Pena Galvez

Prison of Love by Philippe Sainte Laudy

Piel de Physalis Gema by Sanchez Gonzalez

Physalis by Ernesto Santos

Physalis by Claire Willans

Physalis i byHenriqueSouto

rose-hip-and-physalis-close-up-thomas-olbrich

by Michal Boubin

Frosty Fruit by Heike Hultsch

photo by Alexander Senin

Physalis Crassifolia by Bob Gibbons

11 komentarzy:

  1. To raczej był rodzynek brazylijski niż miechunka.
    Sama kiedyś uprawiałam.
    Owocu miechunki nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co jadłam miało kolor lekko pomarańczowy, wpadający raczej w żółć.

      Usuń
    2. Tak, tak, to było to.
      Smakują te owocki jak rodzynki a krzak wygląda jak ziemniak.
      Suszyło się je a potem do ciasta można zamiast rodzynek dodawać.

      Usuń
  2. Ładne są te owoce, rzekłabym że niezwykle fotogeniczne. Swego czasu robiłam owocowe eksperymenty i każdego razu na zakupach kupowałam jeden egzotyczny owoc na spróbowanie. Po 3 paskudnych w smaku próbach, zaniechałam dalszej realizacji tego planu. Do miechunki nie doszłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, że to się je, ale nie mam ochoty próbować:)
    A życie... Zaskakuje mnie czymś prawie codziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy Twojej wrażliwości przewodu pokarmowego raczej nie polecam :)

      Usuń
  4. Bardzo mnie zaskoczyłaś.
    Wychodzę z założenia, że nie jedno jeszcze może mnie zaskoczyć. Więcej nie wiem niż wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. "Wiem, że nic nie wiem" Sokrates miał rację. Wciąz się uczymy.

      Usuń
  5. Miechunka jest przepyszna i na dodatek przepiękna. Teraz dopiero spopularniała jako owoc jadalny. Obecnie powszechnie sprzedawana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio widziałam w Lidlu. ale nie traktuj tego, jako reklamy sklepu :)

      Usuń