Podczas serfowania po necie, aby cos znaleźć do dzisiejszego wpisu natknęłam się na stronę, która w nazwie powołuje się na patrona kierowców (bynajmniej nie piratów drogowych). Nie będę ewangelizować, nie obawiajcie się, mam inny do tego blog.
A więc prosto z mostu... było tak podczas wczorajszego obiadu:
Rozmowa toczyła się na temat rodziny. Wnusio wtrącił, że on nie będzie zakładał rodziny, będzie mieszkał zawsze z rodzicami.
A to maminsynek jeden 😀
Nie o to chodzi, babciu, bo ja chcę być piratem drogowym.
???😮😨
... przecież ja się nigdy nie ożenię , bo żona upominałaby mnie zawsze całą jazdę autem: za szybko jedziesz, zwolnij i takie tam...
No to kiedy ja mógłbym rozwinąć prędkość? Przecież ja będę piratem!
Masz rację. Po co oddzielne mieszkanie piratowi, nawet kawalerowi, przecież tacy ludzie mają już zapewnione lokum w celi więziennej , z okienkiem w kratkę, za szybką jazdę, czy za spowodowanie wypadku.
Już nie wspominałam o tym, ze to mieszkanie bywa na "osiedlu strzeżonym ze spacerniakiem", bo dzieci w jego wieku , chociaż mogą mieć poczucie humoru, to jednak sarkazmu jeszcze nie łapią.
Nie przekonałam wnusia, a może jednak... On jest przekorny. Wie, że w ten sposób zwraca na siebie uwagę.
W takim razie wracam do tej strony św. Krzysztofa
Drogi Gościu...
Jeśli nie znasz pieśni religijnych, to też nie szkodzi, abyś wiedział, w czym rzecz...
JAZDA SAMOCHODEM I PIEŚNI DLA RÓŻNYCH PRĘDKOŚCI JAZDY80 km/godz.- Pobłogosław Jezu drogi …
90 km/godz.- To szczęśliwy dzień …
100 km/godz.- Cóż Ci, Jezu, damy …
110 km/godz.- Ojcze, Ty kochasz mnie …
120 km/godz.- Liczę na Ciebie, Ojcze …
130 km/godz.- Panie, przebacz nam …
140 km/godz.- Zbliżam się w pokorze …
150 km/godz.- Być bliżej Ciebie chcę …
160 km/godz.- Pan Jezus już się zbliża …
170 km/godz.- U drzwi Twoich stoję, Panie …
180 km/godz.- Jezus jest tu …
200 km/godz.- Witam Cię Ojcze …
220 km/godz.- Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie …
UWAGA !
ŚWIĘTY KRZYSZTOF jest z tobą, tylko do prędkości 120 km / godzinę
Przy większych prędkościach, swoje miejsce oddaje ŚWIĘTEMU PIOTROWI !
Panie mój.... ile to pieśni będę musiała wnuka nauczyć, aby odciągnąć go od wyboru drogi życiowej😀
Jeśli chodzi o mnie , to zapewniam, ze nie wychowuję swojego wnuka na bajkach z serii "Wilk i zając" , chociaż sama je kiedyś (oj... kiedy to było...) uwielbiałam.
Dla przypomnienia, jedna z nich, nawiązująca do tematu wpisu.
Wilk i Zając- " Na drodze"- YouTube
Tereniu, każda mama lub inna najbliższa osoba dziecku powinna prowadzić kajecik i w nim zapisywać powiedzonek swoich dzieci, wnuków. Po czasie żałowałam, że tego nie zrobiłam, bo dzieciaki są obłędne w ocenianiu, postrzeganiu, tego co ich otacza i wręcz aforyzmy tworzą, godne zapamiętania dla potomnych, lub swoich bliskich bynajmniej. Genialny Twój wnuczek a anegdota cudna. Pieśni też dla kierowców stosowne. To od strony humoru. Od strony reala, brawura jednak nie jest wskazana u kierowców. Chwila, moment przy nadmiernej prędkości może zakończyć się nieszczęściem dla wielu. Zwłaszcza nadmierna pewność siebie. W wypadku drogowym zginęła moja osiemnastoletnia bratanica - cudna dziewczyna. Przed samą maturą. Wracali z przyjaciółmi w piątkę z dyskoteki. Przeżyła tylko jedna osoba. Sama lubię szybką jazdę - daje to uczucie wolności, gdy świat za oknem zaczyna się rozmywać. Wnuczka masz niesamowitego Tereniu. Moc uścisków i cieplutkie pozdrowienia w ten zimny mroźny wieczór. U mnie na termometrze tylko -4 stopnie, ociepliło się jednak :) <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gratiano 😀
UsuńWspółczuję Ci w związku z siostrzenicą.
Mam nadzieję, że mojemu wnuczkowi przejdzie z czasem zainteresowanie piractwem. W tej chwili jest pod wpływem zabawkowych aut na pilota z dość dużą prędkością. Moja winabo przecież przynajmniej ode mnie miały być już tylko książki. Jego powiedzonka czasem znajdują miejsce na moim blogu, ale żałuję, że on sam nie jest w stanie spisywać swoich fantastycznych snów. A byłoby ciekawie.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję na dobrą pogodę i jeszcze lepsze zdrowie ❤🌹🙋♀️
Mój pirat pokojowy wczoraj złamał obojczyk! Ale ożenek ma w planach i dwójkę dzieci ( parka), które będzie przywoził do mnie żebym się nimi zajmowała bo mam w tym duże doświadczenie:-)Pozdrowienia dla Pirata- marzyciela:-)
OdpowiedzUsuńOdbiór skrajny - i do śmiechu i do płaczu. Pirat marzyciel prawie cały dzień zjeżdżał bobslejem z górki i pomagał z tatą wydostać się z drogi właścicielowi zakopanego BMW i niczego sobie tam nie uszkodził, natomiast wieczorem ...w wannie ...rozciął sobie palec. Kontuzja niewielka w porównaniu do złamanego obojczyka u Twojego bohatera.
UsuńMiłego wieczoru, Basiu 😀
Dziękuję, trudno się żyje z temblakiem.
UsuńBardzo trafny dobór pieśni do prędkości, ale ja nie lubię za szybko jeździć.:(
OdpowiedzUsuńTwój pirat zmieni zdanie jeszcze nie raz, więc martwić się nie ma czym. Mój młodszy syn nie ma zamiaru się żenić, bo czuję że w tym momencie jest mu bardzo wygodnie, a żona powoduje sporo perturbacji.:(
Miłego oczekiwania na nowy rok życzę.
Dziękuję, Celu 😀
UsuńPamiętam, że pierwszym wyborem, od kiedy wnuk zaczął mówić, był traktorzysta. Ciągotki do piractwa czasem utrzymują się dłużej, czego mamy przykład na naszych drogach. Nie wiem tylko czy z racji wieku będę mogła być naocznym świadkiem ślubu małżeńskiego wnuka, bo wcześniej on zaśpiewa mi " anielski orszak niech Twą duszę..."
Na te kilka dni Starego Roku, a na cały Nowy Rok przyjmij, Celu, najserdeczniejsze życzenia ❤
Tereso przyszyłam z wyrazami uznania dla twojej twórczości blogowej i z serdecznymi życzeniami międzyświątecznymi :-))
OdpowiedzUsuńBądż nadal szczęśliwa!!!
Jestem uszczęśliwiona Twoją wizytą, Stokroteczko Droga, tym bardziej, że dzisiaj drogi oblodzone 😘
UsuńTego szczęścia mogę uszczknąć żdziebełko i przelać na Twoje, Kochana, konto 💕💞🧚♂️