Ilustracja Witolda Vargasa z książki -Duchy polskich miast i zamków |
Może dlatego uwielbiam satyryków.
Oto dowód.
Bajka o pewnym chamie i dziarskiej staruszce
Przy stuletniej mogile
Prostak pewien i cham
Dla zmarłego zaśpiewał:
"Sto lat nie żyje nam".
Prostak pewien i cham
Dla zmarłego zaśpiewał:
"Sto lat nie żyje nam".
Słysząc to starowinka
Laską swą w łeb go trzasła
Teraz śpiewa pod nosem,
Że mu gwiazda już zgasła.
Laską swą w łeb go trzasła
Teraz śpiewa pod nosem,
Że mu gwiazda już zgasła.
Tłum fetował staruszkę,
Bo jej czyn był wspaniały,
Poszedł za nią do domu
I jej przepił dom cały.
Bo jej czyn był wspaniały,
Poszedł za nią do domu
I jej przepił dom cały.
Babcia siedzi za bimber
I za chama pieśniarza,
Reszta ziemię dziś gryzie,
Tak czasami się zdarza.
I za chama pieśniarza,
Reszta ziemię dziś gryzie,
Tak czasami się zdarza.
Morał z całej tej bajki
Jest już jasny dla Ciebie?
Jest już jasny dla Ciebie?
Na cmentarzu nie śpiewaj,
Chyba że na pogrzebie
I choć zmarli umarli,
Chyba że na pogrzebie
I choć zmarli umarli,
Wiele miej ostrożności,
Bo się dziwne zdarzają
Zbiegi okoliczności.
A teraz zapraszam do wysłuchania piosenki
- W prosektorium najweselej jest nad ranem ( wykonanie Elżbiety Jodłowskiej)
Bo się dziwne zdarzają
Zbiegi okoliczności.
A teraz zapraszam do wysłuchania piosenki
- W prosektorium najweselej jest nad ranem ( wykonanie Elżbiety Jodłowskiej)