Już jesień.
Liście zaczną umierać.
To one stały się kanwą arcyprzeboju światowego, którego twórcą był Węgier żydowskiego pochodzenia Joseph Kosma. Wcześniej tworzył muzykę baletową i filmową. Reżyser filmowy Marcel Carné widział balet "Le Rendez-vous" i polubił go. Zapytał Jacquesa Préverta i Kosmę, czy mogliby zrobić film oparty na historii baletu. Propozycja została zaakceptowana przez autorów. Ścieżka dźwiękowa filmu "Les Portes de la nuit" została oparta na muzyce wspomnianego baletu. Oprócz piosenki Les Enfants qui s’aiment, Carné potrzebował drugiej piosenki do swojego filmu. Wybrał melodię trzeciej sceny baletu, melodię czterech nut powtórzoną czterokrotnie z opadającym interwałem tonu. Prévert napisał tekst na temat istniejącej muzyki. Dodał zwrotkę i narodziła się piosenka "Les Feuilles mortes", tj. Martwe liście ("Autumn Leaves" - Jesienne liście). W filmie kilkakrotnie słyszano fragmenty tematu "Jesiennych liści", jednak nikt nie zwracał uwagi na muzykę.
Dopiero , kiedy słynni piosenkarze świata włączyli tę pieśń do swego repertuaru, np. Ives Moantand - stała się arcyprzebojem. Śpiewali, tańczyli i grali, oraz nadal to czynią najwięksi piosenkarze świata, a i ci pomniejsi też próbowali swoich sił w tym repertuarze ... z różnym skutkiem np.:
I teraz ja mam dylemat, bo zachodzę w głowę, który piosenkarz ma teraz na moim blogu zaprezentować ten utwór.
Wpadłam więc na szatański pomysł.A, co tam...
To Ty, Drogi Gościu wybierzesz sobie z całej gamy propozycji tego, który Ci najlepiej podoba się. Zresztą nie podpowiadam kryteriów wyboru, bo może już masz swojego ulubieńca.
Tylko, czy akurat on tu się znajdzie?
Tylu ich jest, że musiałam trochę przecedzić.
Zacznę od Yves Montand, bo to we Francji się zaczęło i on, nawet wcześniej niż Edith Piaf zaczął śpiewać "Martwe liście" i je rozpropagował, a Edith Piaf włączyła je dopiero w recitalu w Nowym Jorku.
🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁
🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁
Edith Piaf
A z naszego podwórka:
Naszą uliczkę i drzewa we mgle
Kształty wydarte marzeniom i snom
Z marzeń odarte, zastygłe w złym śnie
Liście jesienne jesienny gnał wiatr
Liściem mi przylgnął do ust
Tym pocałunkiem jesieni z mych warg
Wziął moją gorycz i niósł
Wspomnienia jak liście unosił
W mrok, zapomnienie i chłód Mój Boże...
Znów słyszeć, jak prosisz:
"Zaśpiewaj, zaśpiewaj mi znów..."
To tak jak my, to tak jak oni
Z tych samych słów, z tych samych łez
Ktoś śmiał się z kimś i płakał po nim
I o tym ta piosenka jest
Bezszelestny los, gdy znużony
Znienacka tnie jak zimna stal
Ślady stóp kochanków rozłączonych
Co dzień ściera z plaż praca fal
Ktoś śmiał się z kimś i płakał po nim
I o tym ta piosenka jest
Edward Cucuel in autumn sunlight |
obraz z FB |
art by Mirosław Szejb |
FB |
art by Vasilij Dmitrievicz Polevoj |
James Jacques Joseph Tissot (15 October 1836 – 8 August 1902) Pоrtrait of Miss Lloyd |
art by Jeremy Lipking |
Winslow Homer - Jesień 1877 |
Victor Mordason |
art by Justyna Kopania |
Phan Thu Trang, Golden Autumn |
art by Marcin Piwowarski, ilustrator |
Ostatni liść, animacja :Irina Marinina/MIRA1/ |