Translate

piątek, 8 listopada 2019

SKĄD MI TO PRZYSZŁO DO GŁOWY?


Już we wcześniejszym poście pisałam o "wysiadywaniu pomysłów" tutaj

Psychologowie nazywają to też "wylęganiem pomysłów - inkubacją".
Nie nazwałam wówczas tego zjawiska, a także sami opisywani bohaterowie posta też zjawiska nie nazwali "iluminacją", "olśnieniem"czy efektem "aha!". Nawet słowo "eureka" też wówczas się nie pojawiło.
Jakie określenie mnie odpowiada najlepiej?
"Eureka", jako efekt olśnienia, zostawiam dla sytuacji naukowych typu odkrycia Archimedesa.
Wybieram "aha!" - termin wg psychologii poznawczej określający iluminację, to jest pojawienie się nagłe gotowego rozwiązania.

Znam to zjawisko, kiedy niejednokrotnie głowiłam się nad rozwiązaniem jakiegoś problemu, a tu, nie wiadomo skąd, po krótkiej przerwie, spacerze, słuchaniu muzyki -  lampka zaświeciła mi w głowie. 
Czasem zaświeciła, kiedy już było ciemno w sypialni. Dlatego na mojej szafce nocnej leży notesik i długopis, aby to coś, co zaświtało tuż przed snem, albo w środku nocy, uwiecznić na papierze, bo rano wcale nie musi już trwać w pamięci.
Zdziwienie, że wcześniej na oczekiwane rozwiązanie jakiegoś problemu wcześniej   nie wpadłam! Czy taka jestem przemyślna, czy nawet genialna?
Nie. 
Najlepsze pomysły przychodzą do głowy, kiedy mózg jest wyłączony z intensywnego myślenia, jest zrelaksowany. 


Pełna iluminacja!

Woody Allen zawsze szuka inspiracji pod prysznicem.



Pisarz, aktor i reżyser regularnie pod gorącym prysznicem wymyśla oryginalne pomysły.

„Pozostawiam za sobą prawdziwy świat i często myślę o niezwykłych pomysłach, o których nigdy bym nie pomyślał przy stole” - powiedział Woody w ostatnim wywiadzie.

Nikola Tesla uważał, że ​​gorąca woda pomagała mu złagodzić stres, a wymuszanie kreatywności jest w nim największą przyczyną stresu.




Wielki wynalazca miał wiele świetnych pomysłów, ale jeden z największych - ten dotyczący prądu przemiennego powstał, kiedy wyszedł na spacer. Kijem narysował pomysł na piasku i wyjaśnił go swojemu partnerowi na spacerze.
Źródło" croaticum.hrstud.hr

"(...) W 2008 roku zespół dr Shadlena odkrył, że kiedy podejmujemy trudne decyzje, nasz mózg nie korzysta ze wszystkich dostępnych informacji. Nie robi tak dlatego, że nie jest to dla niego osiągalne, ale zachowuje się tak, jakby miał wbudowany mechanizm mówiący "dość" - stawiający granicę przy której  uznaje, że ma już wystarczająco danych do podjęcia decyzji. Teraz ten mechanizm próbuje się powiązać z momentem "iluminacji".

Źródło" przystaneknauka.us.edu.pl

Efekt "Aha!" może być zarejestrowany w trakcie badania EEG. 
" Gdy np.: badany słucha sekwencji dźwięków w momencie zmiany wysokości dźwięku obraz pracy mózgu przedstawia charakterystyczny pik." (Żródło:Wikipedia)

Oczywiście taka "lampka" zaświecić może każdemu.
Ciekawa jestem, czy fotograf Andrev Jakovlev długo czekał na efekt iluminacji, dzięki czemu stworzył swoje piękne zdjęcia, które  mają tytuł  "Luminescence" oraz "Fluid space".

Źródło: ShockBlast

Źródło: ShockBlast


Źródło: ShockBlast

Źródło: ShockBlast



Źródło:ArtPeopleNet


Źródło:ArtPeopleNet


Źródło:ArtPeopleNet


Źródło:ArtPeopleNet


Źródło:ArtPeopleNet
Jeśli za bardzo olśniłam barwą, to proponuję bardziej stonowane fotografie modelki Anisii wykonane przez tego samego   artystę (Andreva Jakovleva), który współpracuje z Lilli Aleev.


Źródło: Behanse.Net


Źródło: Behanse.Net


Źródło: Behanse.Net


Źródło: Behanse.Net


Źródło: Behanse.Net
Tematu "wylęgania", "wysiadania pomysłu" na pewno jeszcze nie wyczerpałam, ale wpadł mi pomysł - efekt "aha!", aby jednak  postawić ... kropkę.
A że jestem szczodra... to kilka kropek.


The Triumph of Form by Andrey Yakovlev & Lili Aleeva ( creativefluff.com)