(Źródło:Pinterest) |
Trudno wchodzi się w czyjeś buty. I to nie tylko o numer obuwia przecież chodzi,
Żeby jednak zrozumieć drugiego człowieka, bez podjęcia takiej próby raczej będzie trudno. Zastanawiałam się, jak czuje się wdowa po muzyku. Czy większy żal pozostaje po nim, czy też po jego muzyce? Oczywiście, zakładam, że za życia nie maltretował jej rzępoleniem w dzień i w nocy.
Należę do starszego pokolenia, zatem i Kabaret Starszych Panów pamiętam, jak przez sen, bo jeszcze to nie był główny nurt moich zainteresowań, ale... nie mogę zaprzeczyć, że rozbawiał mnie i chętnie do niego wracam.
Nie pamiętam jednak historii pewnego kupletu, skąd w jednym z odcinków "Niespodziewany koniec lata" na scenie znalazła się wdówka z ogromnym futerałem (trumną?) na kontrabas. Podobno szanowny, już świętej pamięci małżonek tej sympatycznej wdówki był kontrabasistą, ale za życia nie oszczędzał się... szarpał, szczypał, dusił wciąż ten bas.
A gdy zgasł i już mi nie chrzęści,To złamał bas serce mi na części.
Z bólu się ja na ścianę pnę i w rozpacz brnę,
I szaty mnę, i klnę ten bas!...
To już wiadomo... to żałoba po kontrabasie.
A może ona na tej scenie wyszła z tego futerału?Jak to się zaczynało?
Starość nie radość...
Kabaret Starszych Panów oparty był na "niespodziewanych wizytach różnych oryginalnych gości".
Tym razem taki performans:
Szarp pan w bas, bo jak pan nie szarpie,
To krew się w nas sączy zimnym karpiem,
Rwij pan bas!
Aż wyrzężę, że już pas!...
Szarp pan w bas, bo gdy pan go szarpie,
To krew wre w nas, rytmu charczą harpie,
Wal pan w bas i łup pan, skub pan, drób pan w bas!
Jak pies, warczysz basie, struna w czasie,
Jak bies, bas mnie kusi, gdy pan go dusi
I kark mu zgrabnie dla mnie mnie!...
Wal pan w bas, bo jak pan nie wali,
To pusto w nas jak w nieczynnej sali,
Szczyp pan w bas i szarp, i mnij, i duś pan bas!...
A gdy zgasł i już mi nie chrzęści,
To złamał bas serce mi na części.
Z bólu się ja na ścianę pnę i w rozpacz brnę,
I szaty mnę, i klnę ten bas!...
Co tam Tom Jerry i jego "Is You Is Or Is You Ain't My Baby"
Mam dziewczynę, która zawsze się spóźnia
Za każdym gdy jesteśmy umówienia na randkę
Ale ją kocham
Tak kocham ją
Będę chodzić aż pod jej bramę
By zobaczyć, czy się w tym połapię
Bo chcę ją
Zamierzam ją poprosić
Czy ty jesteś, czy nie jest moją ukochaną?
Sposób w jaki się zachowujesz ostatnio sprawia, że zaczynam wątpić
Że jesteś nadal moją ukochaną
Wydaje się, że płomień w twym sercu się wypalił
Kobieta jest istotą, która zawsze była osobliwa
Właśnie wtedy, gdy jesteś jakiejś pewien
Dowiesz się, że ona już odeszła i dokonała zmian
Czy ty jesteś, czy nie jest moją ukochaną?
Może kochanie znalazłaś kogoś nowego
Albo czy moja kochana nadal jest prawdziwie moja?
Czy ty jesteś, czy nie jest moją ukochaną?
Może kochanie znalazłaś kogoś nowego,
albo czy moja kochana nadal jest prawdziwie moja?