Nie wiem, czy nie spóźniłam się z zamówieniem prezentu na Dzień Dziecka.
W tym roku obchody rodzinne przesuwamy na 6-ego czerwca, bo tylko wtedy w tygodniu rodzice wnuków mają wolne i mogą z nimi jechać do Parku Zabaw na cały dzień, aby tam świętować.
Książkę, którą zamówiłam w internecie, nie uzgadniałam z Kubą. Chciałam go zachęcić do czytania poprzez komiksy. Zdaję sobie sprawę, że tematyka w zamówionej książce nie jest z tych najbardziej wzbudzających przez niego zainteresowanie. Chociaż lubi fantastykę, to przecież bohaterem nie jest tu superman ani żaden inny tego typu bohater. Nie jest to też jakiś znany rajdowiec samochodowy.
Tytuł "Pozytywka - 1.Witamy w Pandorii"
w wersji oryginalnej:
Świetnie, że barwy oddają te same z oryginału, bo to zaważyło na tym, że zamówiłam komiks.
To jest tom I. Komiks wydany jest w 4 tomach. Zamówiłam pierwszy, ponieważ nie wiem, czy następne są już wydane w języku polskim. Nie dotarłam do tej informacji, a poza tym nie wiem, czy tematyka zainteresuje Kubę. Przekonam się za kilka dni.
Autor scenariusza: Carbone
Grafika : Gijé
Streszczenie I tomu:
Na swoje ósme urodziny Nola, psotna dziewczynka, otrzymuje od swojego ojca Martina pozytywkę swojej niedawno zmarłej matki, Annah. To pudełko jest symbolem małej dziewczynki, ale bardzo szybko mała dziewczynka myśli, że widzi w środku oznaki życia. Tak, ona nie śni: ktoś macha do niej i prosi o pomoc. Odtąd zgodnie z instrukcjami Andrei, córki pozytywki, Nola kurczy się, wchodzi do pudełka i odkrywa świat Pandoria, niesamowity świat ... Czas jednak ucieka, ponieważ Matylda, matka ' Andrea i jej brat Igor są poważnie chorzy ... Co się z nią dzieje? Czy została otruta? Czy woda jest zanieczyszczona? Szybko potwierdziły się podejrzenia. W nagłych wypadkach dzieci zaopiekują się Matyldą, a następnie podążą tropem bezwstydnego truciciela ... zanim Nola odzyska życie w swoim świecie wraz z ojcem. Chyba że to był sen ... albo nie! Magia, tajemnice i cuda...
Wątek detektywistyczny może Kubę jednak zainteresować... Ostatnio takie książki wypożycza z biblioteki.
Wydawnictwo francuskie tak zachęca przyszłych czytelników:
Świat Pandorii poprzez swoją oryginalną, dynamiczną i bardzo elastyczną wytwórnię artystyczną ukazuje ziemskie i wyraziste postacie, a także urzekające, przepełnione światłem scenerie. Kontrasty są bardzo mocne, wciąż na granicy nasycenia. Ta kawalkada kolorów, aż po okładkę, która korzysta z wybiórczego lakieru, reliefu kształtującego i fosforyzujących odcieni (Waaa świeci w ciemności!), Oddaje do usług scenariusz dobrze utrzymany w tonacji, sygnowany Carbone. Inspiracja magicznym światem równoległym z pewnością nie jest nowa (por. Harry Potter, Dungeons & Dragons, Children others ...), ale jest funkcjonalna i wydajna.
Podobno przy tym komiksie oczy będa drżeć bardziej , niż błyszczeć uszy. Tak przynajmniej przewidują wydawcy i autorzy komiksu. Najważniejszą cechą tej serii młodzieżowej (w przybliżeniu 8-12 lat) jest oświetlenie wieloma kolorami, tysiącem pstrokatych pędzli infografik.
A jak odbierze to Kuba, mam nadzieję, że nie odrzuci, zobaczę niebawem.
Na wszelki wypadek w trakcie przerwy pisania tego posta, tak "od ręki" zamówiłam przed chwilą jeszcze 3 książki z serii "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai" autorstwa Martina Widmarka i Heleny Willis:
- Tajemnica mumii
- Tajemnica wyścigu
- Tajemnica pociągu
ponieważ już kilka książek z tej serii wypożyczył z biblioteki i "wciągnęły go bez reszty".
Kolejne tytuły serii "Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai" od kilku lat wybierane są książką roku przez szwedzkie Jury Dziecięce, czyli niemal 50 000 głosujących dzieci, a tym samym nie schodzą w Szwecji z list bestsellerów.
Ostatnio czytałam mu do snu "Tajemnicę szafranu" z tej serii o kradzieży najdroższej przyprawy świata z supermarketu. Okazuje sie, że zna ją niemal na pamięć, bo czytana jest już wielokrotnie przez rodziców i najwyższy czas zwrócić ją do biblioteki.
A ta pozytywka, już nie wspominając o książce, to trochę nostalgiczny temat, magiczne pudełeczko często z jakąś wirującą baletnicą, które swą melodyjką usypiało niejedną dziecinę do snu. Z żalem stwierdzam, że nigdy nie miałam żadnej pozytywki. Moje wnuki miały nad łożeczkiem wiszące karuzele z usypiająca melodią.
Dziewczynki, które w swoim dzieciństwie takie pozytywki miały wracały po latach wspomnieniami z ogromnym rozrzewnieniem do lat dziecięcych i znów ten drogi sercu przedmiot lądował na biurku, toaletce, szafce nocnej...
To tak trochę było retro do tego momentu, ale poniżej prezentowane pozytywki już będą współczesne.
Taka pozytywka odpowiadałaby Kubie z pewnością 😀
Obrotowa pozytywka z migocącym światłem LED odgrywająca melodię Castle in The Sky
Obrotowa pozytywka z migocącym światłem LED (zamknięta i niepodświetlona)
A tu już najnowsza technika
Pozytywka karuzelowa - model 3D
Model 3D pozytywki karuzelowej w Maya i Zbrush, teksturowany w programie Substance Painter i wyrenderowany w programie Arnold link
Taką pozytywkę, jak niżej, znalazłam na YouTube z opisem.
Prześliczna platerowana 24 karatowym złotem pozytywka baletnica z oryginalnymi kryształami Swarovskiego oraz indywidualnym grawerem. Piękna i niezapomniana pamiątka z okazji chrztu, roczku, ślubu, jubileuszu itp. Państwa dedykację umieścimy na podstawie pozytywki w trwałej technice grawerowania diamentem. Pozytywkę nakręca się od spodu, a ona obraca się wokół własnej osi - gra melodię.