W poprzednich postach, tych nowszych, przedstawiałam pewne "wybryki" ekscentryków, przez które cierpiały i jeszcze cierpią nasi bracia mniejsi.
Na temat ekscentryczności wypowiadała się ostatnio w "Polityce" nasza noblistka - Olga Tokarczuk.
"Dla mnie Kairos jest bogiem ekscentryczności, jeśli przez ekscentryczność rozumiemy porzucenie "centrycznego" punktu widzenia, udeptanych ścieżek myślenia i działania, wyjście poza obszary dobrze znane. Ekscentryczność traktowano jako dziwactwo i margines, a przecież wszystko, co twórcze, genialne i posuwające świat w nowym kierunku musi być ekscentryczne".
Olga Tokarczuk jest pomysłodawczynią projektu Ex-centrum, a o nim więcej w tygodniku POLITYKA nr 40(3281), 30.09-6.10.2020
Czy wypada mi polemizować z noblistką?
Jestem z góry na straconej pozycji.
Noblistką nigdy nie zostanę. Większość może to samo powiedzieć o sobie.
Przypominam w tym miejscu mój humorystyczny post na temat Nobla kliknij
O nagrodzie równie prestiżowej, jakim jest Oscar, marzą wszyscy aktorzy i twórcy filmów, ale nie jest to osiągalne na życzenie.
Chyba, że znajdzie się osoba niezwykle cierpliwa , w odpowiednim miejscu i czasie.
Udowodnić?
Proszę bardzo:
Drugoplanowa aktorka, Alice Brady, jako jedna z niewielu aktorów doświadczyła przejścia filmu niemego na talkie. Mimo, ze zmarła niedługo po tym, to jednak udało jej się jeszcze zagrać w filmie i zdobyć Oskara dla aktorki drugoplanowej w 1937 roku.
Chociaż Brady była chora na raka, zagrała rolę Catherine O'Leary w „In Old Chicago”. W tym samym roku zagrała w „My Man Godfrey” i obie jej kreacje były nominowane do Oscara. Zdobyła nagrodę za „W starym Chicago”, jako aktorka drugoplanowa. Z powodu choroby nie mogła uczestniczyć w uroczystej kolacji wręczenia Oscara. Podczas kolacji, kiedy A.Brady została wywołana na scenę, nieznany mężczyzna wstał, udał się na scenę i odebrał w imieniu aktorki tablicę (statuetki przyznano w kategoriach drugoplanowych dopiero w 1943 roku). Nie była to rzadka sytuacja - za każdym razem, gdy aktor nie był w stanie odebrać nagrody osobiście, ktoś inny dostawał ją za niego. Nikt już więcej nie widział owego pana, ani nagroda w postaci tabliczki nie dotarła do Alice Brady. Zrehabilitowano się jednak i ponownie wreczoną na nowo wykonaną tabliczkę Alice Brady.