(Be the last to speak by animation Werner Hornung) |
To wcale nie musi oznaczać, że zabierając głos , jako ostatni, ferujesz wyroki.
Jeśli masz przed swoim wystąpieniem słownym jakichś przedmówców, masz zawsze szansę na analizę ich wystąpień i korektę swojego. A może jeszcze podświadomośc ma coś do uzupełnienia i poszerzy twój horyzont myślenia.
Piszę to, mając już swoje doświadczenie życiowe i zawodowe. Nie byłam jednak w młodości (w czasie studiów na SGH) zadowolona, kiedy profesor na egzamin ustny z zakresu encyklopedii prawa zapraszał jednocześnie 4 studentów, rzucał temat do zreferowania w kolejności od pierwszego w rzędzie studenta . Ja, niestety byłam tą ostatnią w kolejce i musiałam się mocno nagłowić i wyrzucać z pamięci, to, co koledzy po kolei już zreferowali. Modliłam się w duchu, aby coś tam jeszcze do powiedzenia i dla mnie zostawili. Jednak to profesor decydował, w którym momencie następny student miał przejąć pałeczkę. Mnie na koniec niewiele zostawało do dodania. Wg mojej ówczesnej wiedzy temat był wyczerpany , a w prawie nie ma miejsca na fantazję, szczególnie, jeśli chodzi o jego zasady. Jeśli cała definicja już została zreferowana, wręcz przytoczona, to cóż tam jeszcze można dodać?
W życiu, warto wysłuchać "w całości" przedmówcę, aby go, np. nie skrzywdzić pospieszną opinią, radą, nie opartą o rzetelną informację.
A jak to niektórych łaskocze próżność, że inni czekają z niecierpliwością, na jego wystąpienie, z którym czekał do końca.
Można też się przeliczyć czasami, bo na końcu może zabraknąć słuchaczy, albo pozostali zostali do tego stopnia znużeni poprzednimi wystąpieniami, że już dawno chrapią na krzesłach.
Niektórzy , choć nie werbalnie, to jednak znajdują jakiś wizualny sposób, aby dać Ci do zrozumienia, Kończ, waść, bo już czas na poczęstunek. Zakąski stygną, a drinków coraz mniej.
Niektórzy , choć nie werbalnie, to jednak znajdują jakiś wizualny sposób, aby dać Ci do zrozumienia, Kończ, waść, bo już czas na poczęstunek. Zakąski stygną, a drinków coraz mniej.
Wtedy własne zdanie pozostaje wygłosić w kuluarach, jeśli znajdą się tam jeszcze jacyś chętni słuchacze i nie zapełnili ust darmową wyżerką, żeby jeszcze byli w stanie nawiązać słowny kontakt, chociażby...
Ale chyba znasz sens mimiki choć minimalnie?
Litości!
Twój czas już minął !
Litości!
Twój czas już minął !
Nawet, jeśli mowę przygotowałeś, a jest ona tylko monologiem, rozmową z samym sobą, to wciąż licz się z tym, że twoje słowo nie musi być ostatnie...
Ktoś może Cię, mimo twojej woli, słyszeć i będzie tylko ... przejściowe... jak w głuchym telefonie, na końcu wygłoszone w najmniej spodziewanej przez ciebie formie i znaczeniu.
"Parole " - Magda Umer i Janusz Gajos - YouTube