"PIKNIK" by Antonio Garcia Mencia, XIXw. |
"PIKNIK NAD RZEKĄ" by Artur Wasner |
Najczęściej wybierane miejsca na piknik, to polana leśna, nadbrzeże rzeki lub park.
Otóż w obecnych czasach piknikowanie, które przyjęło formę raczej grillowania odbywa się w różnych zaskakujących miejscach. Niektóre są zabronione, np. balkony w blokach.
Ponieważ zbliża się listopad, zaczynamy myśleć o miejscach, które obejmujemy czcią. Są to cmentarze. Czasem wandalizm, jaki tam ma miejsce przyprawia nas o obawę, czy potrafimy te miejsca w jakiś sposób ochronić.
A co ma wspólnego cmentarz z piknikowaniem czy z biesiadą?
Na naszych polskich cmentarzach możemy spotkać się z niezwykłą tradycją. Możemy więc spodziewać się śpiewu, rozmów i biesiad. Mieszkamy wspólnie z Romami, którzy też zechcą w okresie Wszystkich Świętych spotkać się z bliskimi.
Romowie wierzą, że ci, którzy odeszli, potrzebują nadal tego, co lubili za życia.
Jednak nie nadużywają tej tradycji poza okolicznościowymi dniami i nie traktują tego jako rozrywki.
Czy może być inaczej, można by zapytać?
Owszem, poniżej cytat z Atlas Obscura udowodni, że dawniej (chociaż i zdarza się i obecnie), cmentarze traktowano jako tereny rekreacyjne.
Atlas Obscura wspomina ... kiedy Amerykanie piknikowali na cmentarzach
Przez pewien czas jedzenie i odpoczynek wśród zmarłych było narodową rozrywką
Autor: Jonathan Kendall z Atlas Obscura
18 października 2021
18 października 2021
„Będziemy obchodzić Święto Dziękczynienia z naszym ojcem, jakby był tak żywy i serdeczny tego dnia [jak] w zeszłym roku” — wyjaśnił młody człowiek w 1884 roku, wyjaśniając, dlaczego jego rodzina — matka, bracia, siostry — wybrała do jedzenia na cmentarzu . „Przynieśliśmy coś do jedzenia i lampę spirytusową do zagotowania kawy”.
Trend piknikowo-relaksacyjny można też rozumieć jako rozkwit ruchu cmentarzy wiejskich . Podczas gdy cmentarze amerykańskie i europejskie od dawna były surowymi miejscami na terenie kościelnym , pełnymi memento mori i przypomnień, by nie grzeszyć, nowe cmentarze znajdowały się poza centrami miast i zostały zaprojektowane jak ogrody relaksu i piękna. Motywy kwiatowe zastąpiły czaszki i skrzyżowane piszczele, a publiczność była mile widziana.
Jedzenie na cmentarzach miało i nadal ma historyczny precedens. Ludzie piknikują wśród zmarłych na całym świecie, od Gwatemali po części Grecji , a podobne tradycje dotyczące posiłków z przodkami są powszechne w całej Azji. Ale wielu Amerykanów uważało, że pikniki na lokalnych cmentarzach to „ straszne święto ”. Ta krytyka, zwłaszcza ze strony starszych pokoleń, nie powstrzymała młodych ludzi przed spotykaniem się na cmentarzach. Zamiast tego doprowadziło do debaty na temat właściwego postępowania.
W niektórych częściach kraju, takich jak Denver, kongregacje pikników grobowych rozrosły się do takiej liczby, że nawet rozważano interwencję policji. Cmentarze zaśmiecały się, co uważano za obrazę ich świętości. W jednym z raportów o tych niechlujnych spotkaniach autor napisał : „tysiące zasypują ziemię puszkami sardynek, butelkami piwa i pudełkami na lunch”.
W niektórych społecznościach makabryczne pikniki były jednak uważane za „uwłaczające miejscu”, to jednak uczestnicy korzystali z tego wyboru. Jeden z reporterów chwalił fakt, że piknikerzy wyglądali na „szczęśliwych w zniechęcających okolicznościach”, a nawet powiedział, że jest to cecha „godna kultywowania”. Moda na swobodne spożywanie posiłków na świeżym powietrzu wśród krypt wkrótce się jednak skończy.
Reprodukcja przepustki na cmentarz Woodland z 1926 r.; w szczególności zakazuje wnoszenia napojów.
/Dzięki uprzejmości cmentarza Leśnego i Arboretum/
Na początku XX wieku pikniki na cmentarzu były podstawowym elementem kultury peryferyjnej; jednak ich popularność zaczęła słabnąć w latach dwudziestych. Postęp medycyny sprawił, że wczesne zgony stały się mniej powszechne, a w całym kraju powstawały parki publiczne. Był to przepis na mniej ciekawe lokale gastronomiczne.
Dzisiaj, ponad 100 lat odkąd Amerykanie debatowali nad tym trendem, trudno byłoby znaleźć wiele cmentarzy – zwłaszcza tych w dużych miastach – z polityką lub dostępną ziemią, która pozwala na pikniki. Na przykład na cmentarzu Green-Wood na Brooklynie obowiązuje wyraźny zakaz piknikowania.
Ale moda nie jest całkowicie martwa w Stanach Zjednoczonych. Populacja imigrantów w tym kraju obejmuje społeczności kultywujące tradycje, które wzywają do spożywania posiłków ze zmarłymi bliskimi, a na cmentarzach od czasu do czasu odbywają się imprezy publiczne w duchu wcześniejszej epoki. Nadal są porozrzucane cmentarze, na których można piknikować wśród nagrobków, zwłaszcza jeśli zna się kogoś ze sporą działką rodzinną. W takich przypadkach wystarczy koszyk piknikowy wypełniony smakołykami. Można i teraz uczestniczyć w starej amerykańskiej tradycji, organizując sobie nieustraszoną imprezę. Pamiętać tylko należy, żeby po sobie posprzątać. Kary za inne postępowanie mogą być surowe."
Pozdrawiam jesiennie i życzę godnego i bezpiecznego przeżycia okresu
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
i
DNIA ZMARŁYCH
Następny post ... w listopadzie