Dawniej o tej porze glancowano parkiety. Przecież zbliża się Sylwester i z tej okazji ...bale.
Jakie tam bale... , nawet trudno mówić o domówkach.
(autor: Laurent) |
Mówić może nie, ale czy ich zabraknie?
Śmiem wątpić.
Trudno też posądzić mnie o działalność wywrotową, ale z racji swojego wieku, znam dobrze życie.
Podobno życie trwa tyle, co taniec, przynajmniej tak śpiewa Maryla Rodowicz:
Niech żyje bal - Maryla Rodowicz - YouTube
Tekst: Agnieszka Osiecka
Muzyka: Seweryn Krajewski
Fandango, bolero, be-bop
Manna, hosanna, różaniec i szaniec
I jazda, i basta, i stop
Bal to najdłuższy na jaki nas proszą
Nie grają na bis, chociaż żal
Zanim więc serca upadłość ogłoszą
Na bal, marsz na bal
Szalejcie aorty, ja idę na korty
Roboto ty w rękach się pal
Miasta nieczule mijajcie jak porty
Bo życie, bo życie to bal
Bufet jak bufet jest zaopatrzony
Zależy, czy tu, czy gdzieś tam
Tańcz póki żyjesz i śmiej się do żony
I pij zdrowie dam!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Chłopo-robotnik i boa grzechotnik
Z niebytu wynurza sie fal
Widzi swą mamę i tatę, i żonkę
I rusza, wyrusza na bal
Sucha kostucha - ta Miss Wykidajło
Wyłączy nam prąd w środku dnia
Pchajmy więc taczki obłędu, jak Byron
Bo raz mamy bal!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Przyda się może instruktaż, jak podnieść łatwo i bezpiecznie partnerkę w tańcu, aby z nią razem nie upaść, a także ... aby lumbago nie uziemiło partnera.
"Mój pierwszy bal" w wykonaniu Ewy Bem
Życie kochanie trwa tyle co taniec
Fandango, bolero, be-bop
Manna, hosanna, różaniec i szaniec
I jazda, i basta, i stop
Bal to najdłuższy na jaki nas proszą
Nie grają na bis, chociaż żal
Zanim więc serca upadłość ogłoszą
Na bal, marsz na bal
Szalejcie aorty, ja idę na korty
Roboto ty w rękach się pal
Miasta nieczule mijajcie jak porty
Bo życie, bo życie to bal
Bufet jak bufet jest zaopatrzony
Zależy, czy tu, czy gdzieś tam
Tańcz póki żyjesz i śmiej się do żony
I pij zdrowie dam!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Chłopo-robotnik i boa grzechotnik
Z niebytu wynurza sie fal
Widzi swą mamę i tatę, i żonkę
I rusza, wyrusza na bal
Sucha kostucha - ta Miss Wykidajło
Wyłączy nam prąd w środku dnia
Pchajmy więc taczki obłędu, jak Byron
Bo raz mamy bal!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Parkietów raczej nikt dzisiaj nie glancuje, ale gdyby chciał coś na ten temat wiedzieć, to dlaczego nie... służę odpowiednim swoim tekstem z 2019 roku i to nie będę odsyłać przez wklejanie linków, ale...podam, jak na zielonej tacy (nawet z komentarzami), a pod nimi życzenia dla Was, Kochani :)
PARKIET ŚLISKI NA GLANC
W tym roku w sezonie grzewczym zdjęłam dywan z podłogi. Jest podgrzewana, to po co dywan miałby kumulować całe ciepło?
Miałam trochę duszę nad ramieniu, obawiając się, czy czasem goście ( domownicy też), nóg nie połamią, bo podłoga z płyt o wysokim stopniu glazury czyhała na ewentualne ofiary.
Żeby nie było, jak w poniżej zaprezentowanym wierszu, bo każda płytka w podłodze (w wierszu:"klepka w parkiecie") ma taki błysk, że można w mym domu "polecieć na pysk" :)))
Żeby nie było, jak w poniżej zaprezentowanym wierszu, bo każda płytka w podłodze (w wierszu:"klepka w parkiecie") ma taki błysk, że można w mym domu "polecieć na pysk" :)))
Tańców żadnych nie przewiduję, więc mam nadzieję, nie przysporzę ortopedom pacjentów.
Ponieważ zbliża się sylwester , a po nim karnawał, przygotowałam jako przestrogę dla balujących na salonach, wierszyk Ludwika Jerzego Kerna o śliskiej podłodze w sali balowej.
Ponieważ zbliża się sylwester , a po nim karnawał, przygotowałam jako przestrogę dla balujących na salonach, wierszyk Ludwika Jerzego Kerna o śliskiej podłodze w sali balowej.
Przyda się może instruktaż, jak podnieść łatwo i bezpiecznie partnerkę w tańcu, aby z nią razem nie upaść, a także ... aby lumbago nie uziemiło partnera.
"Mój pierwszy bal" w wykonaniu Ewy Bem
Krzysztof Krawczyk - Ostatni raz zatańczysz ze mną
Jerzy Połomski - Cała sala śpiewa z nami
Dawniej pastowalo się podłogi, froterowalo na błysk, zwłaszcza na święta.
OdpowiedzUsuńMnie tańcowanie już nie grozi, bo zdrowie i stawy nie te.
Pozdrawiam cieplutko w deszczowy, pochmurny dzień 💚🍵😀
Dziękuję za pozdrowienia. U mnie też pogoda nie świąteczna :)
UsuńAle może i umnie i u Ciebie, zaświeci wkrótce słoneczko?
Ja też o tańcach, szczególnie szybkich mogę tylko opowiadać. Już nie ta kondycja.
Potwierdzam słowa Morgany o pastowaniu i froterowaniu podłóg. W dzieciństwie wspaniale się na nich ślizgało, eh to były czasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nawet ten szczególny zapach pasty był związany z szczególnymi dniami , kiedy dom przygotowywało się odświętniej.
UsuńSerdeczności, Nino :)))
U nas od zawsze dominują dywany. Jakoś nie wyobrażamy sobie życia bez nich. :) To też wszystko z powodu piesków, które się ślizgają na gładkiej powierzchni.
OdpowiedzUsuńMasz niemniej rację, skoro jest ogrzewanie podłogowe, to szkoda trzymać na nim dywan czy chodnik :)
Miłych dni.
Dzięki, dni deszczowe, niech będą chociaż miłe dzięki ludziom.
Usuńżczę więc wzajemnie miłych kontaktów:)
Jeśli chodzi o podłogę, to latem będę musiała przynajmniej na części podłogi rozłożyć mały dywanik, bo promienie słoneczne odbijają się i oślepiają mnie. A wzrok mam niestety pod szczególną ochroną.
Jeśli ładna podłoga, to po co zakrywać dywanem, szczególnie, że ogrzewana. Tańczyć lubię, ale jakoś nie za bardzo w parze, to i mniejsza groźba wywrotki :-) Nawet można to różnie zinterpretować.
OdpowiedzUsuńJeśli para nie jest zgrana to wywróci się, bez względu na podłoże :))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubiłem mistrza Kerna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę sie, jak dziecko, kiedy odnajdę w sieci coś Kerna, czego wcześniej nie znałam. Ta poezja wyzwala uśmiech. Miłego początku roku!
Usuńja tak nietypowo zapytam jak wygląda całość podłogi? :D bardzo podoba mi się taki wysoki połysk, jaki to materiał? nie mogę nigdzie znaleźć też przypodłogowych listw mdf, które też byłyby takie błyszczące, a matowych nie chcę, bo będą się odcinać :(
OdpowiedzUsuńPodłoga lśni cała, Jedyny mankament - promienie słoneczne odbijające się od niej mogą oślepić. Muszę okna zasłaniać latem lub kładę w newralgiczne miejsce dywanik :)
UsuńPodłoga jest podgrzewana. Płyty i listwy kupowaliśmy w 2005 roku w Leroy Merlin ( nie stanowiły kompletu - dobierałam sama) Całość w kolorze wywołującym ciepło. Ponieważ zakup był dość dawno, to nie jestem pewna, że teraz takie będą. Ważne jest, aby miały wysoki stopień ścieralności.
Przepraszam, nie 2005r. ale 2015 :)
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
Witam na moim blogu :)