Za chlebem,
W tym czasie bez urlopu, samotna osoba trzyma walizkę w widocznym miejscu, a w nim piżamy, szczoteczkę do zębów, kapcie, szlafrok i najpotrzebniejsze rzeczy..... do szpitala.
Czy na pewno zapakowała lekarstwa, bo tam wszystkich mogą nie mieć? Mieszka samotnie i musi być przygotowana, aby w nagłej potrzebie, ratownicy wynosząc ją na noszach, wiedzieli, gdzie stoi walizka.
Przecież tę walizkę muszą z chorą zabrać. A może nim dojadą po zgłoszeniu telefonicznym, ona już straci przytomność. Gdzie wtedy będą szukać piżam, czy zapasowych majtek?Czy na pewno zapakowała lekarstwa, bo tam wszystkich mogą nie mieć? Mieszka samotnie i musi być przygotowana, aby w nagłej potrzebie, ratownicy wynosząc ją na noszach, wiedzieli, gdzie stoi walizka.
Może karetką pojeździ po mieście od szpitala do szpitala, aż wreszcie zechcą ją w którymś przyjąć. Też to byłaby jakaś wycieczka, może nie klasą VIP, ale chociaż... "kuszetką" z dodatkiem... na sygnale.
Szczęście, że NFZ płaci.
Żeby tylko tej walizeczki nie zniszczyli zanadto, bo jeszcze musi posłużyć do... hospicjum.
W poprzednich postach już ustaliliśmy, że na drugą stronę przejdziemy boso.
Logicznym wydaje się też fakt, że taki przedmiot, jak walizka, jest nam zupełnie zbędny. Jeśli zasłużysz, dostaniesz tam szatę białą (bez plam z grzechu), a jeśli nie, to po co walizeczka? Na podpałkę? Tam nic nie gaśnie. Ogień wieczny.
Logicznym wydaje się też fakt, że taki przedmiot, jak walizka, jest nam zupełnie zbędny. Jeśli zasłużysz, dostaniesz tam szatę białą (bez plam z grzechu), a jeśli nie, to po co walizeczka? Na podpałkę? Tam nic nie gaśnie. Ogień wieczny.
"Ballada o walizce - tekst piosenki śpiewanej przez zespół Pod Budą
Pewnego razu rozstać się przyszło
Na jakimś dworcu, może nad Wisłą,
Komuś kto w życiu widział już wszystko
Z własną walizką .
Zjechali razem chyba pół świata.
Siekły ich mrozy, grzały ich lata.
On na walizce rany wciąż łatał.
Za łatą łata.
Nosił w niej rady jeszcze od matki,
Były tam wiersze i polne kwiatki.
Lecz nie pojadą w swój rejs ostatni
Takie manatki .
Bo przyszedł pociąg prosto do nieba,
Powiedział stary: "kochana, przebacz,
Po co mam w niebie chodzić z walizką?
Tam mają wszystko."
<><><><>