gif: IRINA MARININA /MIRA1/ |
Jedni twierdzą, że kwitnące bzy to wiosna, inni - że to początek kwitnącego lata.
Tak przynajmniej twierdzi pewien poeta S.Marszak.
Tworzy w języku rosyjskim, więc tłumaczenie bezpośrednie nie odda zamierzonego przez autora klimatu, odpowiedniego rymu, jak w oryginale. Stworzenie wiersza na podstawie oryginału zawsze wyjdzie na moją niekorzyść.
Lepiej zatem streścić go.
Dziś rozkwitł świąteczny ogród w liliowy, biały i niebieski bez . Jest to wyjątkowy dzień - bezowy
dzień, początek kwitnącego lata.
Krzewy zostały wystrojone w ostatnich dniach w zielone otwarte liście, jak malowane grubym pędzlem w soczyste kiście kwiatów.
Kiedyś z prostotą, nadzieją i pasją każdy zanurzał swą dłoń w kiściach tego krzewu, szukając wśród nich pięć płatków swojego „szczęścia”.
Od tego czasu kwitły nie raz krzewy tego hojnego bzu.
A jeśli jeszcze nie znaleźliśmy
szczęścia, to może tylko..... z lenistwa?
Podziwiam go już teraz tylko w naturze ze względu na silny, duszący mnie zapach. Mam na myśli długotrwałe przebywanie w atmosferze zapachu bzu, który w krótkim czasie mi nie szkodzi, wprost przeciwnie, oszałamia mnie swą wonią. Stąd nie mogę ukwiecić nim pokoju, jak to kiedyś czyniłam. Cóż alergia na zapachy daje mi w kość.
Serkis Diranian |
gif Irina Marinina/MIRA1/ |
Bzy są też bohaterkami piosenek.
Któż nie zna, np.: tej uroczej, romantycznej piosenki, do której tekst napisał Marian Hemar, a skomponował - Franz Doelle.
Kiedy znów zakwitną białe bzy
Wiosna, wiosna, wiosna,
Wiosenny pierwszy wiew.
Wiosna, wiosna, wiosna
I ciepły wiatr wśród drzew.
I blade śnieżyczki wychyną na świat
Do słońca, całunków i lśnień,
I w sercu tajemny rozchyli się kwiat,
I potem nadejdzie ten dzień...
Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Z brylantowej rosy, z wonnej mgły,
W parku pod platanem
Pani siądzie z panem,
Da mu słodkie usta rozkochane.
Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Bzów aleją parki będą szły.
Pojmą to najprościej,
Że jest czas miłości,
Bo zakwitły przecież białe bzy.
Wicher nocą szepce
Kroplami ciepłych dżdżów
Cudną, białą bajkę
O kiściach białych bzów.
Jak trudno po nocy uwierzyć tym snom,
Gdy śnieg chłodem skrzy się i lśni,
Że słońce w świat wejdzie jak w jasny swój dom,
Że przyjdą cudowne te dni...
Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Z brylantowej rosy, z wonnej mgły,
W parku pod platanem
Pani siądzie z panem,
Da mu słodkie usta rozkochane.
Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Znów aleją parki będą szły.
Pojmą to najprościej,
Że jest czas miłości,
Bo zakwitły przecież białe bzy.
Śpiewa Hanka Ordonówna:
Nie wszyscy mają czas podziwiać i napawać się wonią bzu, ponieważ zajęci są ... maturą, a więc tak, jak kwitnące kasztany, tak i ten piękny kwiat kojarzy się ze stresem. Ale już po maturze można zrobić sobie bukiecik z ulubionych kwiatków (niestety, bzy już przekwitną) i zapomnieć o stresie na balu maturalnym i uwiecznić się na fotografii.
Poniżej Angelina Jolie na balu maturalnym. Nie wiem, czy jest zachwycona tym wizerunkiem, ale przynajmniej jest naturalna.
Na koniec przedstawiam legendę o bzach
Legendy i baśnie o kwiatach i kwiaty w historyi ludzkości. Cz. 1
Autor: Zolotnickij, Nikolaj Fëdorovič (1851-1920)
Żródło: Legendy i baśnie o kwiatach i kwiaty w historyi ludzkości. Cz. 1
Autor: Zolotnickij, Nikolaj Fëdorovič (1851-1920)